Mimo zimna i deszczu, bielszczanie przybyli na bielski stadion Rekordu, by w czasie festynu wspomóc budowę stacjonarnego Hospicjum im. bł. Jana Pawła II.
W komplecie stawiło się sześć drużyn turnieju piłkarskiego. Na scenie Grażyna Chorąży wraz z ks. Piotrem Schorą, czuwającym nad budową hospicjum, wręczali puchary wszystkim kapitanom drużyn. Zwyciężyli nauczyciele przed policjantami i strażakami, a kolejne miejsca zajęli: urzędnicy bielskiego magistratu, księża i TS Orły Bielskie.
- Zawiodła nas tylko pogoda - Grażyna Chorąży nie kryje smutku. - Musieliśmy odwołać z tego powodu koncert zespołu „Dzień Dobry”. Na pewno odbędzie się on w innym czasie. Tym bardziej cieszymy się z obecności każdej osoby, która mimo chłodu i intensywnego deszczu przyszła na stadion Rekordu i chciała zasilić konto budowy. 18 maja dołączamy się również do organizacji festynu w Wapienicy. Mamy nadzieję, że wówczas uda się nam wykorzystać dary, które otrzymaliśmy od naszych przyjaciół, m.in. na licytację.
- Wydarzyła się nam wielka, piękna rzecz, oczywiście, poza pogodą - dodaje ks. Piotr Schora. - Przychodziło dziś tu wielu mieszkańców parafii bielskich i z sąsiednich miejscowości, którym sprawa budowy hospicjum jest bliska. Niektórzy mówili mi: „Nie mamy za wiele czasu, bo jutro mamy Komunię, ale czujemy, że musimy zostawić coś dla hospicjum.
Jak mówi ks. Schora, budowa murów hospicjum przy ul. Zdrojowej 10, jest już niemal zakończona. - Musimy jeszcze zrobić ogrzewanie, dokończyć remont budynku byłego przedszkola, wykonać ocieplenie budynku i zewnętrzną elewację, wymalować cały obiekt i wyposażyć go. Do tej pory wydaliśmy 5,5 mln zł. Potrzebujemy jeszcze około 2 mln zł.
- To hospicjum budują indywidualni ludzie. Nie dostaliśmy żadnych dotacji - mówi Grażyna Chorąży - Całą kwotę udało się zebrać dzięki kampanii „Pola Nadziei”, kwestom przed kościołami, z jednego procenta i od indywidualnych darczyńców.