Darmowa kawa na bielskiej Akademii Techniczno-Humanistycznej – z samego rana. Takiej okazji nie przepuści żaden student! Ale kawa to nie wszystko...
- Ooo a do tej kawki to jakieś śniadanko by się jeszcze przydało - żartowali niektórzy. - Śniadanka nie mamy, ale zapraszamy wieczorem do akademików - będzie pizza i... coś specjalnego! - odpowiadali rezolutnie i trochę zagadkowo rozdający kawę.
Od samego rana w drzwiach głównego budynku Akademii Techniczno-Humanistycznej na Błoniach, studenci z grupy UCO Bielsko-Biała (University Christian Outreach), związanej z Duszpasterstwem Akademickim i Wspólnotą Przymierza „Miasto na Górze”, wzbudzali dziś powszechne zainteresowanie swoich kolegów. Częstowali darmową kawą i herbatą, rozdawali kartoniki ze Słowem Bożym, a jednocześnie zapraszali na organizowane przez siebie wieczorne spotkanie w akademikach na bielskich Osiedlach - Złote Łany i Kopernika oraz główne wydarzenie najbliższych dni - rekolekcje akademickie „Placki z rodzynkami”, które od 24 do 27 lutego będzie głosił w bielskiej katedrze dominikanin o Adam Szustak.
- To najpyszniejsza kawa i herbata na świecie, bo... mamy do niej Słowo Boże na kartonikach, które podarował nam o. Szustak - uśmiecha się Kinga Miklar z UCO, studentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, która dziś specjalnie przyjechała z Rudzicy na ATH. - Studenci z reguły przybiegają na zajęcia w ostatniej chwili - nie mamy zbyt wiele czasu, żeby powiedzieć kim jesteśmy i zaprosić na nasze spotkania, dlatego trzeba to robić energicznie!
Kindze się udawało - mało kto przechodził obok niej i stoiska z kawą obojętnie.
- Wspólnota UCO pozwala nam wzrastać duchowo, poznawać się, przyjaźnić. To nas buduje - jesteśmy wśród ludzi sobie podobnych - mówią Agnieszka Sadlik i Joanna Bosek. - Ale główne zadanie naszej grupy, to ewangelizacja. Ta kawka, to takie łapanie na wędkę ludzi, którzy normalnie pewnie nie byliby zainteresowani naszą obecnością. Ta kawa to haczyk, dzięki któremu możemy ich przez chwilę zatrzymać i zaprosić, żeby przyszli na rekolekcje i nasze spotkania. Chcemy wychodzić do ludzi, do tych, którzy szukają, którzy zadają pytania.
- Dostaliśmy darmową kawę i zaproszenie do kościółka - jak kawę wypijemy to musimy iść! Obiecujemy, że przyjdziemy - deklarują Piotr Cabaj i Tomasz Kanik, którzy chcieli „dać się złapać na wędkę” UCO.
- To moja trzecia akcja - opowiada Krzysiek Kamiński z UCO. - Niektórzy na uczelni już nas kojarzą - miło wspominają poprzednie spotkania, mówią, że przyjadą na rekolekcje. Dzisiaj też organizujemy w dwóch akademikach - w tym samym czasie - projekcję filmu „Osiem9” - połączoną z dyskusją i... darmową pizzą. Mówimy o tym spotkaniu tutaj, na uczelni, ale będziemy się też „dobijać” do studentów w ich pokojach. Bycie chrześcijaninem dla mnie, zawsze wiązało się z byciem świadkiem Jezusa. Takie wyjście z Nim na zewnątrz zmienia perspektywę, z jakiej patrzę na moją własną wiarę. Momentami jest trudno. Czasem odzew jest niewielki albo żaden. Ale jeśli się przekona choć jedną osobę - było warto!
Pomysł „ewangelizacyjnych stoisk z kawą” i wspólnoty UCO, przywiozła do Bielska-Białej ze szkockiego Glasgow Ania Wójcik, studentka filologii hiszpańskiej. Tam wspólnota UCO także częstuje gorącymi napojami studentów, zapraszając ich na organizowane przez siebie spotkania, a jednocześnie - ewangelizuje.
O UCO Bielsko-Biała można przeczytać także w najnowszym - 8 numerze papierowego wydania „Gościa”.