W Teatrze Polskim w Bielsku-Białej w piątek 25 stycznia odbędzie się przedstawienie charytatywne, z którego dochód przeznaczony zostanie na rehabilitację podopiecznych Stowarzyszenia Osób z zespołem Downa "Wielkie Serce"
Premiera przedstawienia "Królewna Śnieżka na Dzikim Zachodzie" odbyła się w grudniu. Było sporo śmiechu i dobrej zabawy, którą zapewniał pełen humoru scenariusz Tomasza Szulakowskiego, jak i doborowa obsada. Na scenie wystąpiło wiele znanych osób.
Odtwórczynią bohaterki wzorowanej na postaci królewny Śnieżki - czyli Mary Lou Johnson była dziennikarka Katarzyna Górna-Oremus, a w rolę jej ojca wcielił się ks. kan. Jan Duraj, proboszcz bielskiej parafii MB Fatimskiej.
Obok inicjatorki całego przedsięwzięcia - posłanki do Parlamentu Europejskiego Małgorzaty Handzlik, która zagrała tancerkę Lili Madeleine - pojawili się m.in. senator Rafał Muchacki, posłanka Małgorzata Pępek, burmistrz Skoczowa Janina Żagan, Stanisław Baczyński - wójt Łękawicy, Piotr Tyrlik - wójt Węgierskiej Górki, Ryszard Batycki - przewodniczący bielskiej Rady Miejskiej, Czesław Bułka - wójt Porąbki, Jerzy Siodłak - naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR, Sabina Muras - dyrektor administracyjny Teatru Polskiego, Lucyna Grabowska - szefowa "Grabowska Models", Teresa Zejma - naczelnik Urzędu Skarbowego w Bielsku-Białej, Iwona Purzycka - szefowa bielskiego Muzeum, Jan Chrząszcz - dyrektor Oddziału Rejonowego Centrum Poczty w Bielsku-Białej.
Większość aktorów bierze w akcji udział od początku, od pięciu już lat. Zadebiutowali spektaklem "Kopciuszek" i stąd przylgnęło do nich określenie "Kopciuszkowcy".
Podczas premiery udało im się zebrać dla dzieci 24 300 zł. To wpływy ze sprzedaży biletów i własne datki "Kopciuszkowców". - Liczymy na to, że wspaniała bielska publiczność nie zawiedzie nas i tym razem. Serdecznie zapraszamy do teatru - mówią aktorzy.