Przez 10 dni wędrowały po cieszyńskiej parafii św. Marii Magdaleny relikwie bł. Jana Pawła II, nawiedzając kościoły i kaplice. Trafiły również do kaplicy więziennej – i zostały serdecznie przyjęte.
Zależało nam, by przed ostatecznym wprowadzeniem relikwii do parafialnej świątyni wierni mogli je powitać i uczcić także w innych miejscach modlitwy. To często osoby, którym trudno będzie wybrać się kościoła parafialnego: mieszkańcy domów pomocy, szpitala czy więzienia – tłumaczy ks. prał. Henryk Satława, proboszcz parafii.
Szczególnym punktem tej wędrówki była kaplica w zakładzie karnym. Błogosławiony wszedł bez trudności, choć każdy inny gość tego wyjątkowego spotkania modlitewnego podlegał już stosownej procedurze. A zgromadzonych w kaplicy było sporo. Większość to osadzeni oraz pracownicy służby więziennej. – Wiadomość o tym, że będziemy gościć relikwie, wszyscy przyjęliśmy na początku z niedowierzaniem. Takiego wydarzenia jeszcze u nas nie było – przyznaje por. Leszek Kaczmarczyk, rzecznik prasowy ZK.
– Podobnie zareagowali osadzeni, których jest tu dziś więcej niż zwykle na Mszach św. czy spotkaniach ewangelizacyjnych. I widać, że mocno przeżywają to spotkanie. W kaplicy pojawili się także członkowie wspólnoty „Zacheusz”, którzy przygotowali spotkanie ewangelizacyjne, oraz członkowie cieszyńskiego Bractwa Więziennego, którzy wraz z kapelanem więźniów o. Boguchwałem Orczykiem OFM systematycznie odwiedzają osadzonych.
Licealiści z Pszczyny wykonali program poetycko-muzyczny, a kolekcjoner Leszek Ciemała z Puńcowa pokazał zbiory związane z Janem Pawłem II. Modlitwie więźniów towarzyszył portret papieża, namalowany przez jednego z osadzonych. – Jezus cię dzisiaj wzywa! Mówi: ja chcę iść z tobą, obok ciebie! Ale potrzebuję, żebyś się nawrócił! – przekonywali, prowadząc ewangelizację przedstawiciele grupy Odnowy w Duchu Świętym. A podczas Mszy św. ks. prał. Henryk Satława dodawał: – Pan Bóg kocha każdego z nas. Tylko trzeba odpowiedzieć na tę miłość. Jesteście zaczynem dobra i Boga w tym miejscu i życzę, żeby w waszym życiu dobro zawsze zwyciężało. A ta kropla krwi Jana Pawła II jest wyrazem jego obecności pośród nas. – Ogromnie się cieszymy, że cząstka papieża jest tu z nami – mówił o. Boguchwał, kapelan. Przypominając słowa Ojca Świętego skierowane do więźniów: – Chciałbym was zachęcić, abyście na nowo uwierzyli w siebie – podkreślał o. Boguchwał. – Otrzymaliście też obrazki z wizerunkiem Jana Pawła II, by przypominały, że papież czuwa teraz nad każdym z was.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się