- Cieszymy się i poczytujemy to sobie za zaszczyt, że możemy pomagać misjom - zwłaszcza naszemu kochanemu ks. Piotrowi Koszykowi, misjonarzowi w Tanzanii - mówią Emilia Biegun i Maria Ciesielka z koła misyjnego przy parafii Opatrzności Bożej w Białej.
Przez całą niedzielę misyjną, wszyscy, którzy odwiedzili misyjne stoisko przy kościele parafialnym w Białej, mogli wspomóc afrykańskich wiernych ks. Piotra Koszyka. Za datek na rzecz mieszkańców Tanzanii, każdy mógł sobie wybrać nagrodę spośród darów, które zgromadzili bialscy pomocnicy misji.
- To ważne, żebyśmy sobie uświadamiali, że są na świecie kraje materialnie znacznie biedniejsze od Polski, a jednocześnie takie, których mieszkańcy chcą żyć Ewangelią, chcą poznawać Jezusa. Dziś, w niedzielę misyjną zachęcamy wszystkich, by czuli się odpowiedzialni za naszych braci w innych krajach - dodają Emilia Biegun i Maria Ciesielka.
Koło w Białej działa od 15 lat. Liczy około 20 członków. Pomagają głównie mieszkańcom Tanzanii, których duszpasterzem jest ks. Piotr Koszyk.
- Ksiądz opłaca naukę w szkole krawieckiej tamtejszym dziewczętom i kobietom. Są bardzo zdolne, a my mamy nadzieję pomóc im w zdobywaniu zawodu i samodzielności. Nasz misjonarz pomaga też dożywiać kilkadziesiąt tamtejszych sierot - podkreśla Emilia Biegun. - Wspomagamy go darem materialnym, a na co dzień - modlitwą.
Pomocnicy misji co roku w październikową niedzielę misyjną przygotowują specjalną akcję pomocy materialnej dla Tanzanii. - Także w ciągu całego roku staramy się pozyskiwać ofiary na ten cel. W Niedzielę Palmową sprzedajemy własnoręcznie wykonane przez nas palmy - mówią panie Maria i Emilia. - Z kolei w Święto Wniebowzięcia NMP przygotowujemy wiązanki leczniczych ziół - przy wejściu do kościoła każdy może złożyć ofiarę na misje, zabrać taką wiązankę i poświęcić w czasie Mszy św. W ten sposób przypominamy też ten zapominany - zwłaszcza w miastach - polski zwyczaj.
Koło misyjne w Białej spotyka się w pierwsze wtorki miesiąca o godzinie 16.00.