Nowy numer 22/2023 Archiwum

Każdy jest inny

Jak rozwijać umiejętności dziecka z zespołem Downa, jak je edukować i jak rozmawiać z jego rodzicami? To tylko niektóre pytania, na które odpowiadali specjaliści z różnych dziedzin podczas bielskiej konferencji o miejscu dziecka z zespołem Downa w przedszkolu i szkole ogólnodostępnej.

Była krokiem na drodze spotkania dwóch światów, podzielonych przez jeden dodatkowy chromosom. Konferencję zorganizowali rodzice tych dzieci ze stowarzyszenia Wielkie Serce, którym pomogli pracownicy Akademii Techniczno-Humanistycznej oraz wolontariusze. Choć nie było żadnego sponsora, udało się przygotować wykłady i warsztaty. Ważne rozmowy toczyły się też w kuluarach – to tam była okazja do wymiany doświadczeń, zaopatrzenia się w pomoce do nauki i terapii. – Na konferencji pojawiło się wielu bardzo dobrych specjalistów. Cenna była możliwość przećwiczenia teoretycznych wiadomości podczas warsztatów – podkreśla pedagog Ewelina Pyć, jedna z uczestniczek. – Przyszłam zobaczyć, czy prowadzę właściwą terapię. Dowiedziałam się tu sporo. Ważne, że można było zapytać specjalistów, porozmawiać o szczegółach – potwierdza mama 10-letniej Martynki z zespołem Downa. – Największym naszym sukcesem była obecność zainteresowanych rodziców i pedagogów z całej Polski: z Bydgoszczy, Warszawy, Dębicy, Płocka, Opola, Wrocławia, Lublina – mówi Małgorzata Martyniak, prezes stowarzyszenia Wielkie Serce. – To potwierdzenie, że wszyscy wciąż poszukujemy dobrego modelu edukacji dla dzieci z zespołem Downa.

Włącz neurony lustrzane

Prof. Jagoda Cieszyńska z Krakowa przybliżała sprawy rozwijania umiejętności komunikacji językowej, a o tym, jak uruchomić neurony lustrzane, odpowiedzialne za naśladownictwo, mówiła dr Marta Korendo, która podczas zajęć warsztatowych uczyła, jak pobudzać ćwiczeniami pracę lewej półkuli mózgu. – Do tego dziecku potrzebna jest druga osoba. To nie może być maszyna. Jeśli chcemy pobudzać rzeczywiste naśladowanie, to komputer odpada. Oddziaływanie gier komputerowych jest niebezpieczne, zwłaszcza dla pracy płatów czołowych mózgu – przestrzegała. Psycholog-neurologopeda Elżbieta Bogacz z Gliwic przedstawiła terapię ręki jako metodę wspomagania rozwoju komunikacji dziecka z zespołem Downa. Terapeuta Piotr Domaradzki poprowadził warsztaty dla pedagogów, pokazując jak ogromne znaczenie ma zrozumienie dla traumy, dotykającej rodziców dziecka z zespołem Downa.

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy