Kilkaset osób wzięło udział w cieszyńskim marszu w obronie wolności mediów. Uczestników marszu zorganizowanego w niedzielę 7 października nie zniechęcił ulewny deszcz i niska temperatura.
Uczestnicy marszu najpierw modlili się w tej intencji na Mszy Świętej w kościele św. Marii Magdaleny. następnie przeszli na Rynek, skąd wyruszyli w pochód ulicami miasta. Szli, odmawiając Różaniec i niosąc transparenty z żądaniami wolności mediów i przyznania miejsca dla TV Trwam na cyfrowym multipleksie. Wśród protestujących przeciwko ograniczaniu swobody mediów byli posłowie, samorządowcy, nauczyciele, reprezentanci różnych miejscowości Śląska Cieszyńskiego z obu stron Olzy, a także sympatycy TV Trwam i Radia Maryja spoza naszego regionu. Upominali się o „wolne media – w wolnym kraju”.
Jedna ze współorganizatorek marszu, Jadwiga Matuszewska z cieszyńskiej Rodziny Radia Maryja, zwracała uwagę na fakt, że cała sprawa odmowy miejsca na multipleksie dla Telewizji Trwam jest przykładem zniewolenia, manipulacji informacją i fałszowania prawdy. - Koniec demokracji i początek kierunku totalitarnego nie zaczyna się od strzelania w tył głowy, lecz od przejęcia wszystkich ośrodków władzy, od zawłaszczenia mediów i blokowania dostępu do nich innym – mówiła.
Jak podkreślał przed rozpoczęciem marszu w kościele św. Marii Magdaleny ks. prał. Henryk Satława, uczestnictwo w marszu było też protestem przeciwko ograniczaniu prawa katolików do kierowania się Ewangelią w codziennym życiu. Był to zarazem apel do samych katolików, by odważnie i stanowczo ze swoich praw korzystali. Mówiły o tym transparenty, na których pojawiły się m.in. słowa: „Nie lękajcie się!”, „Europa ma chrześcijańskie korzenie” czy „Bierność katolików rozzuchwala bezbożników”.