To był dzień oczekiwany z utęsknieniem. Poświęceniu kaplicy oraz nowego skrzydła w domu opieki w Kamesznicy towarzyszyło wprowadzenie relikwii bł. Jana Pawła II, patrona ośrodka.
Ta kaplica będzie dla wszystkich namiotem spotkania z Panem. Będzie was umacniać duchowo i dodawać sił – mówił bp Tadeusz Rakoczy, a zwracając się do sióstr, dodawał: – Jestem pewny, że Bóg hojnie wynagrodzi waszą posługę.
– Ten dzień jest dla nas szczególną okazją, żeby złożyć Bogu dziękczynienie za to, że postawił was na naszej drodze: dzieła rozbudowy Domu Opieki im. bł. Jana Pawła II, by lepiej i piękniej mógł służyć chorym oraz cierpiącym – mówiła s. Rafała Golonka, przełożona kamesznickiej wspólnoty sióstr, od początku kierująca też budową i działalnością domu opieki. Podziękowała biskupowi Tadeuszowi Rakoczemu, starostom: bielskiemu – Andrzejowi Płonce i żywieckiemu – Andrzejowi Zielińskiemu, prawnikom, a także Małgorzacie Szwed z bielskiej Izby Pielęgniarek i Położnych – pomysłodawczyni powołania fundacji wspierającej rozbudowę kamesznickiego domu. Siostra Rafała dziękowała też matce generalnej Agnieszce Kijowskiej i siostrom ze Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego oraz wielu innym sprzymierzeńcom tej wyjątkowej inicjatywy. Drugiego takiego domu nie ma w całym regionie. Nie ma ich zbyt wiele w całej Polsce, bo brakuje ludzi wystarczająco oddanych bliźnim, by podjąć tę niezwykle trudną posługę. Początek dziełu dała ofiarowana siostrom sercankom w 2004 r. działka z budynkiem w stanie surowym. Był to dar Barbary Tyc, mieszkającej wówczas w Wielkiej Brytanii, a pochodzącej z Kamesznicy. W budynku dokończonym i zaadaptowanym przez siostry na dom opieki dla starszych kobiet cierpiących na chorobę Alzheimera i demencję znajduje pomoc 40 osób. Choć skrzętnie na potrzeby pensjonariuszek zaadaptowano każdy zakamarek obszernego budynku, od pierwszych miesięcy tworzyła się kolejka chętnych, bo potrzeby były znacznie większe. Niemal od razu trzeba było myśleć o rozbudowie. Dlatego siostry sercanki utworzyły fundację „Z otwartym sercem...” im. św. Józefa Sebastiana Pelczara. Przeprowadziły też kilkadziesiąt kwest w parafiach w Polsce i za granicą. W 2009 r. rozpoczęła się rozbudowa domu. Powstały obszerne sale świetlicy, jadalni, kaplicy. – Od początku brakowało nam odpowiednio dużych pomieszczeń, a z czasem przybywa nam pań poruszających się na wózkach, więc tym bardziej potrzeba większych przestrzeni – wyjaśnia s. Rafała, dyrektor DO. Powstało też 10 dodatkowych pokoi, dzięki którym, po zakończeniu ostatnich czynności formalnych, będzie można powiększyć grono pensjonariuszek o kolejnych 20 osób.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się