Bez względu na pogodę co niedzielę czekają z gorącym posiłkiem. W mroźny wieczór 3 grudnia dołączył do nich św. Mikołaj.
Wolontariusze bielskiej Zupy za Ratuszem o tych, którzy w niedzielę marzą o ciepłym posiłku – bezdomnych i ubogich, pamiętają przez cały rok. Nie tylko ich karmią, ale i ubierają, opatrują rany. Wieczorem 3 grudnia był kapuśniak, kanapki z dobrym słowem i… prezenty od św. Mikołaja.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.