– To był poniedziałek zaraz po zakończeniu śląskich ferii. Większość sklepów była w niedzielę pozamykana. Jako pierwszy przybiegł jeden z naszych ukraińskich uczniów. Z nowiuteńką pościelą – opowiada Magdalena Homa-Filipczak.
Choć Lucyna Wawro, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 33 w Bielsku-Białej przy ul. Łagodnej, i Magdalena Homa-Filipczak, jedna z opiekunek szkolnego samorządu, informację dla rodziców i nauczycieli o tym, że szkoła dołącza do zbiórki darów dla Ukrainy we współpracy z PCK, zamieściły w niedzielne popołudnie 27 lutego, właściwie nie musiały tego robić w ogóle.
Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.