Kiedy się bawią - to na 100 procent. Kiedy się modlą - na drugie tyle! Młodzi pielgrzymi hiszpańsko- lub portugalskojęzyczni, spotkali się razem ze swoimi duszpasterzami na Mszy św. w żywieckim amfiteatrze.
Tuż przed jedenastą, międzynarodowa fiesta w amfiteatrze pod Grojcem w Żywcu trwała w najlepsze! Gesty i układ taneczny do "Kaczuszek" i "Chocolate" podchwycili już i Kolumbijczycy, i Hiszpanie, Meksykanie i Portugalczycy!
Ich prawdziwa radość wprost eksplodowała kilka minut później, kiedy rozpoczęła się Eucharystia. Księża wraz z biskupem Julio Hernando Garcíą Peláezem, zwierzchnikiem kolumbijskiej diecezji Istmina-Tadóna szli w procesji do ołtarza i razem z młodymi klaskali, śpiewając o tym, że przyszli na świętowanie z Jezusem! Za to cisza, jaka zapanowała po pierwszym zdaniu homilii biskupa Peláeze'a aż zaintrygowała przechodniów spacerujących nad Koszarawą.
W dniu św. Marii Magdaleny kobiety przeżywały swoje szczególne święto w Żywcu!
Urszula Rogólska /Foto Gość
W święto św. Marii Magdaleny, grupy hiszpańsko- i portugalskojęzyczne, które przeżywały swój dzień ewangelizacji na beskidzkich szczytach w ramach Dni w Diecezji, spotkały się najpierw na Mszy św. w żywieckim amfiteatrze. Większość grup nie miała daleko - mieszkają w rodzinach niemal każdego zakątka Żywiecczyzny. Razem z nimi przyszli wolontariusze Diecezjalnego Centrum ŚDM, a także rodziny, które ich goszczą, zachwycone tym, jak młodzież przeżywa swoją wiarę.
W czasie modlitwy wiernych młodzi ofiarowali Jezusowi kobiety, które szczególnie Mu powierzają
Urszula Rogólska /Foto Gość
Po przeczytaniu fragmentu Ewangelii św. Jana o spotkaniu Zmartwychwstałego Jezusa z Marią Magdaleną, bp Julio Hernando García Peláez podszedł do ambony i... zaprosił młodzież do medytacji Słowa Bożego w milczeniu. Położył głowę na ambonie, a entuzjastyczna dotychczas młodzież zamknęła oczy i podobnie jak on trwała w ciszy, minutę dwie i kolejne... Po chwili na nowo słuchali swojego biskupa.
- Nie możemy wrócić do naszych krajów tacy sami! - wołał do młodych bp Julio. - Jezus zaprasza nas dzisiaj, byśmy jak Maria Magdalena mówili, że Bóg jest żywy! Jezus żyje! Jest z nami! Spotkałem Go, mam Go w sercu i chcę o Nim mówić! Idźcie z tą misją do Portugalii, Kolumbii, Meksyku, Hiszpanii, ale i... Rosji! Jezus żyje! Umarł i zmartwychwstał - to jest siła naszej wiary!
Wolontariusze z Polski w żywieckim amfiteatrze
Urszula Rogólska /Foto Gość
Nawiązując do obchodzonego po raz pierwszy święta św. Marii Magdaleny, biskup mówił młodym, że poprzez to spotkanie z nią, Jezus podkreślił rolę i godność kobiety w świecie.- jako pierwszej ukazał się kobiecie, by to ona jako pierwsza dała o Nm świadectwo.
- Jezus dał nową godność kobiecie. Brawa dla wszystkich kobiet! - zawołała biskup i odpowiedział mu aplauz kilkuset młodych. - Podkreślając jeszcze raz rolę kobiet w ewangelizacji dodał: - Przytulcie kobiety, uściskajcie je - to one przynoszą Dobra Nowinę.
Chłopcom i mężczyznom nie trzeba było powtarzać dwa razy - uściskali wszystkie obecne obok nich dziewczyny i kobiety.
Hiszpanki wśród uczestników liturgii w Żywcu
Urszula Rogólska /Foto Gość
Mocnego akcentu podkreślającego rolę kobiet w Kościele nie zabrakło i podczas modlitwy wiernych. Biskup prosił młodych o modlitwę za najbliższe im kobiety: mamy, babcie, żony, przyjaciółki, ale równocześnie za kobiety maltretowane, opuszczone, doświadczające cierpień i prześladowań. Zaprosił młodych, by każdy wyciągnął ręce i ofiarował Bogu swoje sprawy i kobiety, za które szczególnie chce się modlić.
W czasie wspólnej modlitwy nie mogło zabraknąć śpiewu "Barki" - ulubionej piosenki św. Jana Pawła II i drugiej - która szczególnie lubi papież Franciszek: "Vive Jesus el Senor!".
Po Mszy św. młodzi mieli zjeść przygotowany dla nich obiad, ale... zamiast ruszyć do przygotowanych stoisk, rozpoczęli zabawę! Znowu królowały "Kaczuszki" i "Chocolate" - do zabawy dołączyli też księża - polscy i ci, którzy przyjechali z pielgrzymami.
Odpowiedzialny za spotkanie ks. Marcin Suchanek i wszyscy tłumacze wołali do młodych: "Idźcie już jeść!", ale mało kto ich posłuchał od razu! - Są niesamowici! Mamy z nimi tyle radości - mówią mieszkańcy Żywiecczyzny. - Jak się modlą to na sto procent, jak się bawią - na drugie tyle!
Wśród bawiących się zabrakło jedynie ich biskupa. W tym czasie bardzo chciał odwiedzić niepełnosprawnych podopiecznych pobliskiego Centrum Rehabilitacyjno-Edukacyjnego, prowadzonego przez Fundację Pomocy Dzieciom w Żywcu.
W ostatnim dniu wspólnego pobytu na Żywiecczyźnie, w sobotę 23 lipca wszyscy pielgrzymi spotkają się na terenie ośrodka wypoczynkowego "Dębina" w Żywcu-Sporyszu, gdzie od 13.00 będą trwały wspólne zabawy, prezentacje, koncerty.