W kościele św. Marii Magdaleny Eucharystię pod przewodnictwem bp. Romana Pindla koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów. Wraz z parafianami w pożegnalnej modlitwie uczestniczyli przedstawiciele najbliższej rodziny zmarłego kapłana, a także wierni ze Skoczowa i Czechowic-Dziedzic.
- Módlmy się za śp. księdza proboszcza Piotra Kocura, aby jego pokorna wiara i pełna miłości służba dla bliźnich zaprowadziły go do dom u Ojca w niebie - prosili zgromadzeni w kościele św. Marii Magdaleny wokół trumny, która - po długich procedurach związanych z przekazaniem z Hiszpanii, gdzie zmarł - dotarła do Polski.
Ostatnie pożegnanie odbyło się najpierw w Cieszynie, gdzie zmarły kapłan przez ostatnich sześć miesięcy był proboszczem. Wcześniej przez 20 lat duszpasterzował jako proboszcz parafii MB Różańcowej w Skoczowie. Przedtem pracował jako wikariusz w Katowicach, Rybniku, Bielsku-Białej i Cieszynie. Od 2007 r. pełnił w diecezji bielsko-żywieckiej posługę egzorcysty. Był też prekursorem nowej ewangelizacji, zakładając m.in. wspólnotę ewangelizacyjną w Skoczowie.
"Od 1991 r. był rektorem cieszyńskiego kościoła Świętego Krzyża, pełniąc też funkcję kapelana w Areszcie Śledczym i duszpasterza akademickiego. Był także członkiem Rady Kapłańskiej Diecezji Katowickiej. Z trwającej 34 lata jego posługi w Kościele 11 lat pełnił ją w diecezji katowickiej" - przypominał abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki, w liście kondolencyjnym przekazanym bp. Pindlowi i odczytanym w kościele.
- Śmierć każdego człowieka jest jakimś znakiem, wołaniem, nieraz wypowiedzianym werbalnie, zrozumiałym jednoznacznie. Innym razem każdy z nas zadaje sobie pytanie, co ta śmierć oznacza: przemijalność życia, krótkość, kruchość? Pierwsza moja myśl po śmierci księdza Piotra mówiła, że jest to wołanie o żarliwych, gorliwych, pobożnych kapłanów. To wołanie, aby pojawiły się i dały znać o sobie nowe powołania. To także wezwanie dla nas wszystkich, zwłaszcza kapłanów, do nawrócenia - mówił bp Pindel.
Chodoczestnik wzywa do naśladowania
Ks. prał. Stefan Sputek, dziekan cieszyński, przywołując słowiańskie określenie pielgrzyma - "chodoczestnik", tłumaczył: - Chodoczestnik to człowiek, który chodzi po tej ziemi i oddaje cześć Bogu. Żegnamy dziś szczególnego chodoczestnika, księdza proboszcza Piotra. Bogu niech będą dzięki, że chodząc po tej ziemi śląskiej i cieszyńskiej, pomagał również zabłąkanym, którzy wpadli w sidła diabelskie - pomagał wrócić na właściwą
Eucharystii w Cieszynie przewodniczył bp Roman Pindel
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
drogę jako egzorcysta. Najlepszą formą naszej wdzięczności za obecność księdza Piotra w życiu każdego z nas niech będzie również nasze chodzenie po tej ziemi i oddawanie czci Panu Bogu.
- Kościele Boży, przyjmij w Bogu wdzięczność cieszynian za dar uświęcania naszego codziennego życia, realizowany szczególnie poprzez sprawowane przez ks. Piotra sakramenty. Wszyscy pogrążeni jesteśmy w smutku, ale jednocześnie dziękujemy za życie i powołanie ks. Piotra. Uwielbiamy Boga za łaski odkupienia i wezwanie nas do życia wiecznego. W imieniu mieszkańców Cieszyna ten testament powierzenia się Bogu i wielbienia Go pozwalam sobie przyjąć - mówił burmistrz Cieszyna Ryszard Macura, żegnając ks. Kocura w imieniu mieszkańców miasta