Bielsko-żywieccy maturzyści wraz z biskupem Romanem Pindlem pielgrzymowali na Jasną Górę. Egzaminy rozpoczną 4 maja. Na prośbę księdza biskupa we wszystkich kościołach diecezji będzie trwała za nich modlitwa przy zapalonej świecy.
Przyjechali z całej diecezji - wielu razem ze swoimi rodzicami, duszpasterzami, katechetami. Maturzyści naszej diecezji pielgrzymowali na Jasną Górę w poniedziałkowe popołudnie i wieczór 16 marca.
- Przyjechaliśmy, żeby się pomodlić o dobry wynik na maturze, dobry wybór studiów, o odnalezienie swojego powołania. To wybory na całe życie, więc chcemy je podjąć dobrze, z Bogiem - tylko to nam zapewni dobry start w dorosłość - mówi Ania Kałuża z Pruchnej, licealistka cieszyńskiego II LO im. M. Kopernika. - Prosimy też za nasze rodziny i o to, żeby i nam udało się założyć własne - o ile Pan Bóg nas do tego powoła.
- Przyjechałem tu w imieniu wszystkich chłopaków z mojej klasy - podkreśla Jakub Żebrok z Zamarsk, kolega Ani. - Pozbierałem od nich intencje i modlę się tu za nich wszystkich.
Uczniów cieszyńskiego "Kopernika" także nie zabrakło wśród pątników
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Pielgrzymka to potrzeba serca w jednym z najważniejszych momentów naszego życia, w którym decydujemy, co dalej. Dlatego to dla nas tak wielkie przeżycie - dodaje Marta Etryk z Kaczyc.
Matka Boża ciągle pokazuje Pana Jezusa
Wspólne spotkanie maturzystów rozpoczęło się w auli o. Kordeckiego. Tam też konferencję dla maturzystów wygłosił ks. dr Roman Mazur SDB. Następnie maturzyści wypełnili mury bazyliki jasnogórskiej, gdzie razem z charyzmatyczną Wspólnotą Służebnica Ducha z parafii św. Floriana w Żywcu-Zabłociu uwielbiali Boga Ojca, Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego.
Żywiołowa modlitwa prowadzona przez wspólnotę poprzedziła Mszę św., której przewodniczył biskup Roman Pindel razem z kilkudziesięcioma księżmi-katechetami. Byli wśród nich także ks. dr Marek Studenski, dyrektor wydziału katechetycznego kurii diecezjalnej, ks. Piotr Hoffmann, diecezjalny duszpasterz młodzieży i ks. Tomasz Chrzan, wizytator katechizacji.
Wspólnota Służebnica Ducha z Żywca-Zabłocia prowadziła modlitwę uwielbienia i śpiew w czasie Mszy św.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Na początku Liturgii, w imieniu ojców paulinów, opiekunów Jasnej Góry, wszystkich powitał o. Jan Poteralski. Mówił maturzystom, że ich pielgrzymka wpisuje się w wielowiekową historię powierzania Maryi przez Polaków najważniejszych spraw życia osobistego i narodowego.
- Ta wasza pielgrzymka ma szczególny wymiar - mówił o. Poteralski. - Niedługo będziecie zdawać egzamin dojrzałości, egzamin maturalny, będziecie dokonywać wyboru kierunku studiów i powołania: kapłaństwa, małżeństwa, życia zakonnego. Matka Boża ciągle pokazuje Pana Jezusa i mówi: „Uczyńcie, co Syn wam powie”. Miejcie świadomość zagrożeń, różnych przeciwności, które was czekają. Niech ta pielgrzymka pomoże wam podjąć właściwe decyzje.
Dwa obrazy z Kany
W homilii ksiądz biskup przypomniał, że Częstochowa bywa nazywana polską Kaną.
- Podobnie jak tam ludzie modlą się tutaj w różnych sprawach i tak jak w Kanie Galilejskiej zostają wysłuchani - mówił ksiądz biskup. - Nieraz tak jak tam - człowiek dostaje więcej, niż się spodziewał. Nieraz bywa tak, że ktoś nie dostrzega swojej potrzeby - tak, jak stało się wtedy w Kanie - nawet goście nie zauważyli, że zabrakło wina. Tak bywa i tutaj, kiedy człowiek przybywa, prosi o zdanie egzaminu maturalnego, a dopiero później zobaczy, jakie łaski otrzymuje: "Panie Boże prosiłem tylko o to, a Ty przez ręce Matki Bożej dałeś mi więcej...".