Nowy numer 13/2024 Archiwum

U krewnych Jezusa

– Nawet dla jednej owieczki warto – rzuca strażnik z wielkim tatuażem Niepokalanego 
Serca NMP na ramieniu, kiedy dwóch 
Andrzejów i Kacper zastanawiają się, ile pań dziś przyjdzie. – Pokazał mi, po co tu jestem – mówi Andrzej Golik.

Za nami 150 km drogi. W aucie przy bramie z tablicą „Oddział Zewnętrzny w Turawie Aresztu Śledczego w Opolu” musimy zostawić niemal wszystko poza dowodami osobistymi. Mamy też zezwolenie na gitarę, pudło czekolad, różańców i książek.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy