Przez tydzień przychodziły do Niego częściej niż zwykle. Powyłączały telefony, w zupełnej ciszy nasłuchiwały Jego głosu wieczorami i o poranku. Kiedy wkładały na głowy korony, nie miały wątpliwości, kim jest ich Tata.
Trudno spotkać dziewczynę czy młodą kobietę, która była choć raz na rekolekcjach prowadzonych przez siostry elżbietanki cieszyńskie w Zabrzegu (a w minionym czasie także dni skupienia w Cieszynie) i nie chciałaby tu znów przyjechać.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.