Jego oczy mówią wszystko o tym, co dzieje się z człowiekiem, który po latach poszukiwań odnajduje spełnienie. Mężczyzna przyjął chrzest jako 34-latek.
To było jakieś 25 lat temu. Wywiadówka w szkole Grzegorza. Wychowawczyni przekazuje rodzicom informację od katechetki o niskiej frekwencji dzieci na lekcjach religii. Tata zapobiegawczo tłumaczy, że on syna na religię nie zapisywał. Słyszy: − Ale Grzesiu to akurat chodzi!
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.