Trzeba iść do Miłosiernego!

Ci pątnicy po raz czwarty na sobotnie rozpoczęcie pielgrzymki wyruszyli z Cieszyna pieszo już w piątek rano.

Alina Świeży-Sobel

|

Gość Bielsko-Żywiecki 19/2016

dodane 05.05.2016 00:00
0

Łagiewnicka pielgrzymka, choć w tym roku dopiero czwarta, ma już sporo ciekawych tradycji. Jedną z nich jest pierwsze nabożeństwo majowe w Wysokiej i koncert uwielbienia zwany „Pielgrzymo-graniem”. Inną stała się – jak to żartobliwie określają jej uczestnicy – cieszyńska przedpielgrzymka, czyli dodatkowy dzień wędrówki z Cieszyna do Hałcnowa. Tradycyjnie też duchowym opiekunem pielgrzymów co roku jest ks. prał. Stefan Sputek. – Idzie nas 27 osób. A że rok mamy wyjątkowy, nie wyobrażałem sobie, żebym nie szedł. Chcę powierzyć Miłosiernemu wiele spraw, a zwłaszcza prosić za tych, którzy nie umieją przebaczyć – mówi ks. prał. Sputek.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY