1m 45s

Taki trend: najpierw rektor, potem biskup

Ks. prof. Roman Pindel będzie czwartym w ostatnim czasie biskupem, który wcześniej pełnił funkcję rektora seminarium.

Ks. Jacek M. Pędziwiatr

|

16.11.2013 17:32GOSC.PL

dodane 16.11.2013 17:32
0

Głównymi przełożonymi seminarium byli wcześniej kard. Franciszek Macharski oraz krakowscy biskupi pomocniczy: Jan Zając i Grzegorz Ryś.

- To swoisty trend biskupów rektorów - cieszy się ks. Wojciech Medwid, wikariusz parafii św. Klemensa w Ustroniu. Biskup nominat ks. Roman Pindel głosił kazanie na jego prymicjach.

- Poznaliśmy się w 2002 roku, kiedy ksiądz profesor zawitał do nas najpierw jako ojciec duchowny - mówi ks. Wojciech. - Byłem wiceduktorem kleryków, stąd nasze kontakty były częste. Ksiądz profesor pomagał mi także i doradzał w pracy naukowej. Tak zrodziła się życzliwa przyjaźń. Jej uwieńczeniem było kazanie prymicyjne - podobnie jak warsztat naukowy księdza profesora bardzo dokładne, precyzyjne, uporządkowane. Jako rektor seminarium ksiądz profesor zdobył doświadczenie w kierowaniu ludźmi i wspólnotą Kościoła, które teraz na pewno przyda się w sprawowaniu posługi pasterskiej w diecezji - dodaje ks. Medwid.

Nominacja biskupia ks. prof. Romana Pindla jest o tyle szczególna, iż papież Franciszek podczas niedawnego spotkania z nuncjuszami opowiedział się za wybieraniem na biskupstwo kapłanów „z pierwszej linii” pracy duszpasterskiej.

Ks. prof. Roman Pindel, oddany pracy naukowej i formacyjnej, w ostatnim czasie nie pełnił stałej posługi w parafii. Ale jego bezpośredni kontakt z wiernymi jest wciąż żywy. Dowodzą tego choćby tytuły niektórych publikacji. Oprócz prac naukowych w dorobku ks. prof. Romana Pindla znaleźć można między innymi takie pozycje, jak: „Uzdrowienie przez Słowo Boże” (2002), „Gdy umiera ktoś bliski” (2004) czy „Gdy już przyszedłeś na Mszę świętą” (2005).
 

1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5