Film jest kontynuacją zrealizowanego dwa lata temu „Powołanego”. Jego warstwie fabularnej, pokazującej duchową przemianę bohatera, towarzyszy wątek dokumentalny, obejmujący autentyczne świadectwa ludzi, którzy spotkali w swym życiu Boga i sami przeżyli taką przemianę.

– Kiedy reżyser zaprosił mnie do udziału w tym projekcie, byłem na etapie powstawania z kolan po upadku, który wydarzył się już po trzech latach życia naprawdę blisko Boga. Podnosiłem się i szukałem na nowo swojego powołania, relacji z Bogiem, pytałem, kim naprawdę jestem. Zrozumiałem, że moja trudna przeszłość nie została jeszcze do końca przeze mnie przepracowana – wspominał Bartek. Jako nastolatek z warszawskiego Mokotowa żył jak dzieci ulicy: był alkohol i narkotyki, kradzieże i odrzucenie wiary. Aby mimo to odnaleźć siebie, ruszył samotnie piechotą do Medjugorja. Ta droga, którą nazwał: „Z buta do Maryi” i relacjonował na profilu face- bookowym, była początkiem jego nawrócenia. – Na planie filmu mocno przeżyłem ten powrót. Pozwolił mi rozpocząć zupełnie nowy etap życia w miejscu, w którym Bóg mnie zaczął tworzyć. Bardzo się z tego cieszę – przyznawał Bartek.

Jak podkreślał Jan Sobierajski, świadectwa ludzi, którzy przeżyli nawrócenie, są ważne zwłaszcza dla tych, którzy szukają powołania. – Pozwólmy im odkryć je poprzez taki film, dlatego zaproście do kina również niezdecydowanych czy poszukujących, bo na ekranie można zobaczyć ludzi, którzy potrafią nas pociągnąć do nieba. Kiedy odkrywamy powołanie, odnajdujemy prawdziwy klucz do szczęścia – zachęcał Jan Sobierajski, zaznaczając, że filmy o spotkaniach z Bogiem stały się dla niego też powołaniem, które wciąż na nowo rozeznaje na modlitwie.

Za świadectwa twórców filmu i ich spotkanie z cieszyńskimi widzami podziękował ks. Zbigniew Zachorek, a publiczność dołączyła z owacją na stojąco…