O tym, co najcenniejsze w Kościele Jezusa – o słowie Bożym, sakramentach i wspólnocie – mówił kapucyn o. Robert Krawiec w bielskiej katedrze podczas rekolekcji, na które zaprosił Klub Inteligencji Katolickiej.
Krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio gościł w Bielsku-Białej.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Ojciec Robert Krawiec OFM Cap, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio, przygotował trzydniowe rekolekcje, których tematem były „Skarby Kościoła”: słowo, sakramenty i wspólnota. Ze sobą przywiózł relikwię św. ojca Pio – rękawicę, którą stygmatyk błogosławił i rozgrzeszał wiernych w San Giovanni Rotondo. Mówiąc o skarbach, rekolekcjonista przywoływał postać ojca Pio – jego słowa i świadectwo.
Zatrzymując się nad słowem Bożym, o. Krawiec przypomniał powiedzenie: „Nie mów, że Bóg milczy, jeżeli twoja Biblia jest zamknięta”. Jak zaznaczył, przez lekturę, medytowanie, odnoszenie go do swojego życia, człowiek ma szanse poznawać Pana Boga, Jego miłość i plany.
Podał kilka sposobów, które mogą zachęcić do regularnego spotykania się z Biblią: można sięgać po psalm, którego numer odpowiada naszej liczbie lat, można uczyć się zapamiętywać fragmenty, można spróbować znaleźć się w danej sytuacji biblijnej i odnieść ją do swojego życia duchowego. Słowo rodzi wiarę, uzdrawia, stwarza wspólnotę, zaprasza do naśladowania Jezusa, do głoszenia.
Ojciec Pio nawet prostym ludziom nakazywał kilkunas- tominutową medytację nad słowem. Mawiał: „Jestem przerażony stratami, jakie ponoszą dusze zaniedbujące czytanie świętych ksiąg”.
Ojciec Robert zwrócił uwagę na zwracanie się o pomoc do Ducha Świętego przed każdym spotkaniem z Biblią. To on porusza myśli, uczucia, emocje, które nawracają człowieka.
Mówiąc o sakramentach, o. Krawiec przytoczył słowa św. Pio, który stwierdził, że Pan Bóg nie potrafi jednej rzeczy – nie potrafi przestać kochać człowieka. Stygmatyk zapytany, czy gdyby jeszcze raz mógł wybierać, zostałby zakonnikiem kapłanem, odparł, że zakonnikiem tak, kapłanem nie. Podczas sprawowania Mszy św. był świadkiem ogromnego cierpienia Jezusa, które „czasem idzie na marne”, bo ludzie z Jego Ofiary nie korzystają. – Przez sakramenty Pan Jezus zapisał nam cały swój majątek – siebie, całą swoją miłość – zaznaczył o. Krawiec. Zauważył, że odwiedzając święte miejsca, dotykając relikwii, całujemy je z największym szacunkiem, a nie doceniamy obecności Jezusa żyjącego w nas, który dotyka nas bezpośrednio, dając się nam jako pokarm w Komunii Świętej.
Przedstawiając trzeci skarb – wspólnotę Kościoła, o. Krawiec przywołał porównanie o. Pio, który mówił, że jak w łonie mamy byliśmy karmieni przez nią, żeby się narodzić na ten świat, tak we wspólnocie Kościoła jesteśmy karmieni słowem i sakramentami, żeby narodzić się do życia w wieczności.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.