WNiedzielę Chrztu Pańskiego mieszkańcy parafii św. Stanisława w Starym Bielsku swój kościół wypełnili do ostatnich miejsc podczas prymicyjnej Mszy św., którą sprawował bp Sławomir Szkredka – ich sąsiad, przyjaciel i znajomy.

18 lipca ub.r. starobielszczanin otrzymał nominację na biskupa pomocniczego archidiecezji Los Angeles. 26 września w tamtejszym kościele Matki Bożej Anielskiej przyjął święcenia biskupie. Za swoje zawołanie wybrał słowa Matki Najświętszej z Kany Galilejskiej: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Jako biskup pierwszą Mszę św. sprawował w Starym Bielsku, w ornacie z wizerunkiem Maryi znajdującym się w gotyckim tryptyku z 1500 r. w ołtarzu głównym.

Ksiądz Sławomir Szkredka urodził się 12 maja 1974 r. w Czechowicach-Dziedzicach. Podczas studiów w krakowskim seminarium odpowiedział na apel episkopatu USA i wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by tam ukończyć seminarium Świętych Cyryla i Metodego w Orchard Lake. Święcenia przyjął 12 stycznia 2002 r. W 2008 r. ukończył studia doktoranckie na Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie. Po uzyskaniu tytułu doktora nauk biblijnych w 2015 r. wrócił do archidiecezji Los Angeles i został wykładowcą w Seminarium św. Jana w Camarillo.

Uroczystość w Starym Bielsku rozpoczęła się u drzwi świątyni, gdzie nowy biskup ucałował relikwie św. Stanisława podane mu przez ks. proboszcza Zygmunta Siemianowskiego, a następne przeszedł wraz z biskupami Romanem Pindlem i Piotrem Gregerem do ołtarza.

Na początku liturgii bp Pindel zauważył: – To, czego jesteśmy świadkami, bliskie jest wydarzeniu opisanemu w Dziejach Apostolskich. Na wezwanie Ducha Świętego Kościół w Antiochii modli się i wysyła Barnabę i Pawła, aby odtąd głosili Ewangelię w odległych stronach. Wyruszyli, ale też powracali do Kościoła w Antiochii, aby zdawać sprawę ze swojej posługi. Ty wyruszasz z tego kościoła i diecezji bielsko-żywieckiej, by posługiwać w archidiecezji Los Angeles. Przed tobą od nas wyruszyło trzynastu biskupów, którzy posługiwali lub czynią to nadal w innych diecezjach, krajach czy na innych kontynentach – powiedział biskup, zapewniając prymicjanta o modlitwie. Wręczył mu także krzyż, który otrzymał od bp. Andrzeja Wypycha posługującego w USA.

Życzenia rodakowi złożyli również parafianie. – Dla części z nas jesteś krewnym, przyjacielem, sąsiadem czy dobrym znajomym. Tym bardziej zatem czujemy się wyróżnieni tak osobistą relacją z tobą, który dostąpiłeś godności biskupiej. Dla wielu z nas jesteś przykładem, że pracą, a nade wszystko zaufaniem Bogu możemy osiągnąć wiele, spełniać marzenia, realizować wyznaczone cele – powiedziała Agata Ruśniak.

Wśród obecnych parafian był także prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski z żoną Ewą, a także wiceprezydent Adam Ruśniak. Prezydent wspominał swoje pierwsze spotkanie w parafii z ks. Sławomirem jako pielgrzymem jasnogórskim i zapewnił o stale otwartych dla niego drzwiach tutejszych domów.

Kazanie wygłosił ks. Jerzy Pytraczyk, starobielski wikariusz, gdy obecny biskup wybrał drogę powołania kapłańskiego, a dziś proboszcz w Brennej.

Wyróżnił trzy cechy bp. Szkredki: wnikliwe wsłuchiwanie się w Boży głos, nieprzeciętne zdolności i talenty oraz umiejętne ich rozwijanie a także… pogodne usposobienie odziedziczone – jak mówił ks. Pytraczyk – po mamie Lucynie. – To jest też zaproszenie, abyśmy nie byli chrześcijanami smutnymi, przygnębionymi, zmęczonymi, lecz radosnymi pociągającymi swoją radością do Boga, który jest radością – dodał.

Nim bp Szkredka udzielił prymicyjnego błogosławieństwa, powiedział obecnym: – Dziękuję ogromnie za wasze modlitwy i wsparcie. Proszę, pamiętajcie o mnie, zwłaszcza kiedy patrzycie na naszą piękną Matkę Bożą w ołtarzu, i westchnijcie do Niej, aby pomagała mi czynić wszystko, cokolwiek Jezus, Jej Syn, powie.