W tym roku adoracja góreckiej stajenki łączy się z jubileuszem tej pierwszej, którą 800 lat temu, w 1223 roku, zbudował w Greccio św. Franciszek. Z tej okazji rodzina franciszkańska obchodzi jubileusz, a papież Franciszek udzielił każdej franciszkańskiej świątyni przywileju odpustu zupełnego, który pod zwykłymi warunkami może uzyskać każdy, kto odwiedzi, także kościół w Górkach Wielkich, aż do 2 lutego.

Przez wiele tygodni przed Bożym Narodzeniem trwały przygotowania do budowy potężnej szopki, zajmującej całe prezbiterium kościoła. Centralne miejsce stanowi stajenka, gdzie przy żłóbku adorują Boże Dziecię Maryja ze św. Józefem oraz Trzej Królowie, w otoczeniu zwierząt. A wokół, na stokach gór, widać beskidzkich górali przy pracy, przy codziennych zajęciach i na modlitwie. Figurki ubrane są w tradycyjne stroje regionalne.

Jest i św. Franciszek głoszący kazanie ptakom. Tę scenę można w góreckim kościele oglądać także na jednym z witraży, których powstanie zainicjował zmarły niespełna rok temu poprzedni proboszcz o. Zygmunt Moćko OFM (w jego intencji sprawowana była Msza św. w Boże Narodzenie). Wśród scen przedstawionych na witrażach widać także pierwszą, żywą stajenkę z Greccio, tę sprzed 800 lat…

– Przygotowując się do tego jubileuszu, w naszej parafii przeżywaliśmy rekolekcje, które w trzy kolejne niedziele Adwentu prowadził o. Innocenty Kiełbasiewicz OFM. To było mocne duchowe przygotowanie do jubileuszu wydarzeń z Greccio, które pomogły nam przeżyć tę wędrówkę najpierw z Górek do Greccio, a stamtąd do Betlejem – mówi o. Ignacy Winiarski OFM, proboszcz góreckiej parafii. – Przez cały Adwent podczas roratnich Mszy św., opierając się na materiałach „Małego Gościa Niedzielnego”, najmłodsi parafianie, ale też ich rodzice czy dziadkowie, budowali swą wiarę.

W tym roku górecka szopka umieszczona została na nowym tle z panoramą całej najbliższej okolicy. Są na niej przedstawione góreckie świątynie: kościół św. Jana Sarkandra, a także pod wezwaniem Wszystkich Świętych, kościoły katolicki i ewangelicki w Brennej, a z drugiej strony – z Pogórza. Jest też dwór Kossaków, lokalne sanatorium i wiele innych charakterystycznych dla regionu miejsc.

– Te budowle podkreślają, że Pan Jezus przychodzi tu i teraz, właśnie do nas. Dlatego tak ważne jest, żeby każdy z nas starał się, jak to wskazywał św. Franciszek, stanąć jak najbliżej Pana Jezusa, narodzonego w Betlejem i adorować Go. U nas tę adorację chętnie podejmują dzieci z całej gminy Brenna, które cały rok uczą się gry i śpiewu, a następnie gromadzą się 5 stycznia na rodzinnym kolędowaniu przy szopce. W niedzielę 7 stycznia o 14.00 tradycyjnie już na wspólne czuwanie przy żłóbku zaprasza do Górek Franciszkański Zakon Świeckich naszego regionu. O 15.00 rozpocznie się Msza św., której przewodniczyć będzie bp Piotr Greger, a przy ołtarzu stanie też o. Witosław Sztyk OFM, minister naszej prowincji franciszkańskiej – zaprasza o. Ignacy Winiarski.

Blisko Boga

– To jest Dobra Nowina o Bogu przynoszącym na świat swoją miłość, o Bogu zawsze stojącym po stronie człowieka. To jest Ewangelia o Tym, który nie tylko ocala ludzkość z doczesnych niebezpieczeństw, ale nade wszystko ukazuje perspektywę, która przez życie nadziei, a potem konieczność śmierci, prowadzi do wieczności. To jest Ewangelia, którą dziś przyjmujemy ze znakiem Dziecięcia, owego Niemowlęcia leżącego w żłobie – przypominał bp Greger w Boże Narodzenie podczas Mszy św. sprawowanej u stóp betlejemskiej szopki w góreckim kościele św. Jana Sarkandra.

Pytał przy tym o nasze współczesne reakcje na narodziny Jezusa, które często bywają związane tylko z tradycją, a nie z autentycznym przeżyciem.

– Słowo, które stało się Ciałem, domaga się przyjęcia w całości, bez jakichkolwiek uszczupleń czy przekłamań. Dlatego nie wystarczy być z Jezusem tylko przy żłóbku. Nie wystarczy zatrzymać się nad Jezusem, widząc w Nim tylko postać historyczną – przestrzegał kaznodzieja, życząc, by bliskość Boga, którą odczuwamy w świątecznym czasie, była doświadczeniem każdego dnia.

– Z pomocą w zrozumieniu wydarzenia z Betlejem przychodzi nam piękna, uświęcona czasem tradycja budowania betlejemskiej szopki. W tym roku mija dokładnie 800 lat od momentu, kiedy św. Franciszek stworzył pierwszą stajenkę w Greccio. Po co to zrobił? To jest jakaś forma Ewangelii w obrazie, która zawsze dopuszcza wąski margines subiektywnego spojrzenia projektanta czy twórcy – ale zawsze z zachowaniem istoty przesłania. Stając przed żłóbkiem, trzeba pamiętać, że nie jesteśmy tu widzami jakiegoś spektaklu, ale uczestnikami zbawczego wydarzenia. Chcę podziękować członkom wspólnoty franciszkanów z Górek Wielkich, którzy z poświęceniem i zaangażowaniem pielęgnują tę tradycję, wywodzącą się z duchowości św. Franciszka. Co roku rozmiar tej stajenki jest imponujący. To z pewnością jedna z największych, o ile nie największa w całej naszej diecezji – podkreślał bp Greger.

Radość spotkania

Jak tłumaczą góreccy parafianie, od lat chętnie włączający się w budowanie tej szczególnej stajenki, tym, co najbardziej mobilizuje, jest widok całych rodzin, które jeszcze długo po Mszach Świętych gromadzą się przed ołtarzem, żeby razem z dziećmi cieszyć się z narodzin Zbawiciela i włączać się w powszechne oddawanie Jemu hołdu nie tylko w Betlejem, ale i tu, w Beskidach.

Potwierdzeniem ich słów był widok tłumu, jaki zebrał się przed ołtarzem tuż po błogosławieństwie, którego w Boże Narodzenie udzielił bp Greger. Rodzice wytrwale dźwigali pociechy i cierpliwie objaśniali kolejne sceny przedstawione nad ołtarzem. A maluchy z prawdziwym przejęciem obserwowały Dzieciątko w żłóbku, słuchały kolęd i patrzyły na ruchome postacie aniołów nad stajenką, ale także na górali piłujących drewnianą kłodę.

Przed stajenką pojawił się napis „Greccio 2023”. Z okazji 800. rocznicy pierwszej stajenki franciszkańska rodzina z Górek Wielkich wydała pamiątkowy obrazek z fotografią szopki z Greccio i słowami św. Franciszka, który przypomina, że Pan Jezus „co dzień zstępuje z łona Ojca na ołtarz w rękach kapłana. I jak ukazał się świętym apostołom w rzeczywistym ciele, tak i teraz ukazuje się nam w świętym chlebie”.

– Każdy może zabrać sobie ten obrazek na pamiątkę jubileuszu. Zanieście go też starszym i chorym, którzy zostali w domach, a których w tym świątecznym czasie odwiedzicie – zachęcał o. Winiarski.