Jako mały chłopiec skakał z mebli w domu. Teraz razem z najlepszymi skoczkami zobaczyć go możemy w konkursach Pucharu Świata.
Kacper Juroszek rozpoczyna sezon w narodowej kadrze A.
skijumping.pl
Pochodzący z Jaworzynki Kacper Juroszek ma 22 lata i razem z Kamilem Stochem, Dawidem Kubackim czy Piotrem Żyłą reprezentuje nasz kraj w zawodach Pucharu Świata. Rywalizacja rusza w ostatni weekend listopada w fińskiej Ruce.
Kacper to złoty medalista Letnich Mistrzostw Polski w zawodach drużynowych w 2020 r. W Pucharze Kontynentalnym 2022/2023 najwyżej klasyfikowany był na 13. miejscu. W ramach Letniego Grand Prix 2022 trzy razy zdobywał punkty. W najlepszym występie, w Hinzenbach, zajął 9. miejsce.
Pierwsze narciarskie kroki stawiał, gdy był małym chłopcem. – Podobno budowałem w domu wieże z mebli i skakałem – śmieje się. – A tak na poważnie to pasja zaczęła się od „małyszomanii”. Siadałem z dziadkiem przed telewizorem i oglądaliśmy skoki. Wspólnie cieszyliśmy się z sukcesów Adama Małysza i dopingowaliśmy go. Oczywiście zimą z kolegami budowaliśmy skocznie ze śniegu i skakaliśmy na nartach. Moi sąsiedzi skakali w klubie. Pewnego popołudnia wróciłem ze szkoły i widziałem, jak jadą na trening. Zabrałem się z nimi, żeby tylko popatrzeć. Trener mnie zobaczył, dał mi sprzęt i… tak zaczęła się moja przygoda – wyjaśnia.
Dziś obok Adama Małysza, którego poznał osobiście, jego ulubionym skoczkiem jest Kamil Stoch.
Razem z kolegami Kacper skacze na różnych skoczniach świata. Najbardziej do gustu przypadła mu jednak ta w słoweńskiej Planicy. Z niecierpliwością czeka na skoki na tzw. mamutach. – Poziom adrenaliny będzie tam na pewno bardzo duży – cieszy się.
A jakie ma plany na ten sezon narciarski? – Nie lubię stawiać sobie celów wynikowych, po prostu chciałbym skakać jak najlepiej. Ale myślę, że regularne punktowanie w top 30 Pucharu Świata to jest mój cel na ten sezon – tłumaczy.
W skoczka wierzy też trener Thomas Thurnbichler, który w jednym z wywiadów powiedział, że Kacper ma gigantyczny talent i że skacze ekstremalnie dobrze.
Skoczkowie w sezonie latają na skoczniach całego świata. Nie mają jednak czasu na zwiedzanie. – Najbardziej podobają mi się Stany Zjednoczone, mógłbym tam mieszkać – zdradza Kacper. Zaraz później dodaje, że zagraniczne miejsca zna jedynie z okien samolotu czy busa, który rozwozi ich na miejsca zawodów.
Mocno wspierają go rodzice, dziewczyna oraz kibice z różnych części Polski. – Nawet w Japonii pojawiają się fani z biało-czerwonymi flagami. Ten doping naprawdę nas niesie – stwierdza.
Co Kacper lubi robić, gdy nie skacze? – Moje hobby to majsterkowanie w garażu, mechanika, motoryzacja, wszystko, co związane jest z samochodami i co ma silnik – mówi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.