Galowy wieczór odbył się w Bielskim Centrum Kultury im. M. Koterbskiej, a wprowadzeniem był występ zespołu regionalnego Jasieniczanka z Jasienicy, działającego pod kierownictwem Marii Szubert. Zespół poprowadził też wspólny śpiew pieśni „Ojcowski dom”.

– Ta uroczystość od lat odbywa się w listopadzie, kiedy wracamy pamięcią do chwil najbardziej przez nas cenionych, do najważniejszych rozdziałów wielkiej księgi historii naszej ojczyzny. Chcemy pamiętać o tych, którzy Polskę kochali i nam tę wolność wywalczyli, chcemy za nich dziękować – mówił starosta bielski Andrzej Płonka, w długim szeregu zasłużonych wymieniając patrona nagrody ks. prał. Londzina, urodzonego w Zabrzegu, na terenie obecnego powiatu bielskiego, duszpasterza i działacza narodowego. Jak twierdził, dziś chodzi o znalezienie i uhonorowanie osób oraz stowarzyszeń, które, poprzez nadzwyczajne zaangażowanie, stają się naśladowcami wyjątkowej postaci kapłana, zostawiając w swych małych ojczyznach ważny ślad. Już blisko 240 takich kandydatur udało się wyłonić we wszystkich 24 edycjach.

Tym razem główne trofeum, w tym medal z podobizną patrona nagrody, trafiło w ręce Anny Jakubiec z Kalnej, z gminy Buczkowice. W gronie pozostałych nominowanych przez gminy powiatu bielskiego znaleźli się: Maria Maroszek (Bestwina), Stowarzyszenie Rodziców i Osób Niepełnosprawnych „Wsparcie” (Czechowice-Dziedzice), Józef Niesyt (Jasienica), OSP (Jaworze), Mirosław Frączek (Kozy), Klub HDK PCK z Kobiernic (Porąbka), Helena Byrdy-Przybyła (Szczyrk), Fundacja „Krzyż Dziecka” z Pisarzowic (Wilamowice), Janina Janica-Piechota (Wilkowice).

Tegoroczna laureatka nie ukrywała zaskoczenia, ze skromnością podkreślając, że razem z nią na scenie stanęło przecież tylu wspaniałych ludzi. – Zawsze się cieszę, kiedy uda mi się coś zorganizować dla innych i nigdy nie oczekuję jakiegoś podziękowania. Bardzo dziękuję i życzę wszystkim darów Ducha Świętego, bo to On mną kieruje, ale myślę, że też nami wszystkimi – powiedziała Anna Jakubiec.

Do jej gratulacji dla wszystkich nominowanych dołączył bp Roman Pindel. Przywołał też szlachetne postacie żywieckich Habsburgów, którzy w czasie II wojny światowej za swoją polskość zapłacili wysoką cenę prześladowań, a po wojnie – emigracji. – Ta rodzina cieszy się wciąż ogromnym szacunkiem ludzi – mówił bp Pindel, wskazując na ich podobieństwo do nominowanych do Nagrody im. ks. J. Londzina. – Życzę wszystkim takiego dalszego życia, które zasługuje na podziw, pochwałę, a także taką nagrodę, której wręczenia jesteśmy dzisiaj uczestnikami – mówił bp Pindel.

Tego wieczoru okazji do muzycznych wzruszeń dostarczył wspaniały koncert zespołu TreVoci, czyli trzech tenorów nowej generacji – Wojciecha Sokolnickiego, Mikołaja Adamczaka i Miłosza Gałaja.