Przy sztandarze i na pikniku

mb

|

Gość Bielsko-Żywiecki 43/2023

publikacja 26.10.2023 00:00

Na kęckiej uroczystości nie mogło zabraknąć obecności wspólnoty mocno związanej ze świętym rodakiem: Bractwa św. Jana Kantego.

Dużym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty florystyczne, które poprowadziła Krystyna Kowalczyk. Dużym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty florystyczne, które poprowadziła Krystyna Kowalczyk.
Alina Świeży-Sobek /Foto Gość

Jak podkreśla Krystyna Kowalczyk, prezes bractwa, nie mogło być inaczej. – Działamy od czterech lat i staramy się na różne sposoby przybliżać zarówno mieszkańcom Kęt, jak i odwiedzającym naszą parafię gościom postać naszego patrona. Co roku przy okazji odpustów związanych ze wspomnieniem świętego czekamy na wszystkich z kremówkami św. Jana, ale w tym roku oczywiste było, że musimy też zrobić coś więcej – tłumaczą członkowie bractwa.

Najpierw w mediach społecznościowych prowadzili akcję informacyjną i zapraszali do udziału w inauguracji Roku św. Jana Kantego. W niedzielę 22 października zadbali o transmisję, którą mogli śledzić wszyscy zainteresowani. Sami ze sztandarem i w togach z wizerunkiem patrona stanęli w kościele. Zadbali też o piękne przybranie kwiatami kościoła św. Jana Kantego, a także kościelnego dziedzińca oraz parkanu.

A po uroczystej Mszy św. i procesji z relikwiami pod figurę świętego na kęckim Rynku, a następnie do kościoła pod jego wezwaniem, zaprosili wszystkich parafian i gości na Janowy Piknik. I choć deszczowa aura nie sprzyjała, do wieczora podejmowali uczestników tego świętowania. Atrakcji było mnóstwo, zarówno dla ciała, jak i ducha, a niespodziewanym uzupełnieniem stało się… błoto, które po ulewie przykryło trawnik w parafialnym ogrodzie. Gorąca grochówka i napoje, słodkie wypieki i miody towarzyszyły warsztatom florystycznym, plastycznym, zielarskim i występom artystycznym. Na scenie wystąpili też młodzi z parafialnej oazy, którzy zaprezentowali serię scenek z życia św. Jana Kantego, w tym m.in. historię o koszu jabłek, który podarowany przez świętego potrzebującym przeszedł przez wiele rąk. Kolejne osoby też postanowiły podzielić się z innymi i ostatecznie kosz wrócił do św. Jana, którego również ktoś postanowił obdarować.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.