Postawili wszystko na jedną kartę

ur

|

Gość Bielsko-Żywiecki 41/2023

publikacja 12.10.2023 00:00

Do naszej diecezji dotarły podróżujące po kraju relikwie błogosławionej rodziny Wiktorii i Józefa Ulmów z Markowej. Jako pierwsza powitała je 7 października parafia na os. Karpackim w Bielsku- -Białej.

Wierni prosili o wstawiennictwo nowych orędowników. Wierni prosili o wstawiennictwo nowych orędowników.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Po południu, tuż przed nabożeństwem różańcowym, przed kościołem Jezusa Chrystusa Odkupiciela Człowieka relikwie z cząstkami ciał błogosławionych – Wiktorii, Józefa oraz ich dzieci: Basi, Władzia, Franka, Antosia, Marysi i najmłodszego, któremu imienia nie zdążyli nadać, powitali kapłani, a wśród nich ks. proboszcz Piotr Borgosz, ks. prałat Marcin Aleksy i ks. Tomasz Gorczyński – diecezjalny duszpasterz rodzin.

Po wprowadzeniu relikwiarza do świątyni i odmówieniu litanii parafianie z ks. wikarym Filipem Magierą odmówili Różaniec, wplatając w jego rozważania wydarzenia z życia Ulmów – ich zawierzenie Bogu, otwartość na każde poczynające się życie, wierność Ewangelii aż po ofiarowanie życia.

Mszy św. przewodniczył bp Roman Pindel, a homilię wygłosił ks. F. Magiera. Kontekst Ewangelii o winnicy, do której gospodarz posyła swego syna, odniósł do męczeństwa Ulmów, mówiąc: – Gospodarz chcący uratować winnicę i tych, którzy się pogubili, zbuntowali, stawia wszystko na jedną kartę, wiedząc, jakie mogą być tego konsekwencje. Ryzykuje życie własnego syna, aby ratować to, co zniszczone, a przede wszystkim tych, którzy tam, w środku, w tej winnicy, się pogubili. Małżeństwo Ulmów doskonale wiedziało, jakie są konsekwencje ukrywania Żydów, i co spotkało wielu, którzy robili to przed nimi. Mając dzieci, postawili wszystko na jedną kartę, bo nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś swoje życie oddaje za przyjaciół.

Ksiądz Magiera dodał, że przykład historii Ulmów pokazuje, że z jednej strony człowiek może się posunąć do największej podłości, morderstwa, a z drugiej – wznieść się na piedestał miłości. – Jeżeli kochamy drugiego, musimy się w to zaangażować, podjąć trudności, bo miłość zawsze kosztuje: czas, uwagę, poświęcenie, nieraz niezrealizowane marzenia czy nerwy – dodał.

Po liturgii każdy mógł uczcić nowych błogosławionych. W tym czasie w kościele pokazano film „Błogosławiona rodzina Ulmów”, w którym wykorzystano nagrane w 2004 r. wypowiedzi członków ich rodziny i sąsiadów pamiętających wydarzenia z 24 marca 1944 r.

Późnym wieczorem Rycerze św. Jana Pawła II zawieźli relikwie do parafii św. Pawła na os. Polskich Skrzydeł, gdzie uczcili je uczestnicy nabożeństwa fatimskiego. W niedzielę relikwie wróciły na o. Karpackie. W kolejne dni zaplanowano Msze św. i nabożeństwa przy nich w Oświęcimiu, Andrychowie, Cieszynie, Ustroniu, Żywcu i Rychwałdzie. Zaprosiły je także siostry karmelitanki w Oświęcimiu, klaryski od Wieczystej Adoracji w Kętach i redemptorystki w Starym Bielsku. Na powitanie przygotowały się też mieszkanki Domu Matki i Dziecka Caritas w Lipniku z siostrami nazaretankami.

Na koniec, 13 października, relikwie będą w konkatedrze w Żywcu na Mszach św. o 6.15 i 7.00 oraz w kościele Świętego Krzyża o 9.00. Z konkatedry o 16.30 wyruszy procesja z relikwiarzem na nabożeństwo fatimskie do Rychwałdu. Po nim będzie okazja uczcić relikwie indywidualnie. Stąd zostaną przewiezione jeszcze na nocną adorację do pallotyńskiego kościoła św. Andrzeja Boboli w Bielsku-Białej przy szpitalu wojewódzkim.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.