Wierni obu diecezji, a wśród nich liczne reprezentacje w strojach regionalnych, modlili się najpierw w kościołach: św. Marii Magdaleny w Cieszynie oraz Najświętszego Serca Pana Jezusa w Czeskim Cieszynie, a następnie z obu miejsc przeszli na most na Olzie - tym razem spotkali się na moście Wolności ze względu na prace remontowe na moście Przyjaźni. Tu, po powitaniu biskupów bielsko-żywieckich: Romana Pindla i Piotra Gregera oraz Martina Davida, który niedawno oficjalnie objął diecezję ostrawsko-opawską, procesje połączyły się i z relikwiami męczennika, niesionymi przez wiernych z Czech, przeszły do kościoła św. Marii Magdaleny.

  Procesja na most Wolności na Olzie w Cieszynie.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Mszy św., którą współcelebrował także cieszyński rodak, biskup Zbigniew Tadeusz Kusy OFM - pasterz diecezji Kaga-Bandoro w Republice Środkowoafrykańskiej, przewodniczył bp Pindel, a homilię wygłosił bp Dawid.

  Msza św. w kościele św. Marii Magdaleny w Cieszynie.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Bp Pindel, zaprosił do modlitwy o pokój, pojednanie między narodami i zażegnanie konfliktów. Wspomniał zmarłego w lutym ubiegłego roku bp. Františka Lobkowicza, który wielokrotnie uczestniczył w uroczystościach w Cieszynie, przemawiając po czesku i po polsku.

  Procesja na most Wolności na Olzie w Cieszynie.
Urszula Rogólska /Foto Gość

W homilii bp David zauważył, że żaden z trzech męczenników koszyckich - Melchior Grodziecki, Stefan Pongracz i Mark Križ - nie pochodził z Koszyc. - Oni dają nam świadectwo wiary przepojonej miłością, która nie zna granic - mówił, dodając, że wszyscy znaleźli prawdziwy dom w Kościele, w Chrystusie. A pytając o granice wiary, zwrócił uwagę, że odkrywamy ją wtedy, gdy musimy ponieść ofiarę. Zaprosił do modlitwy, by nasza wiara zawsze zaczynała się i kończyła na Zmartwychwstałym Jezusie, w jedności z którym możemy osiągnąć radość bez końca. 

  Procesja na most Wolności na Olzie w Cieszynie.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Za modlitwę dziękował ks. proboszcz Jacek Gracz, który zaprosił obecnych na cieszyńskie kołocze. Częstowali nimi uczniowie szkół katolickich w Cieszynie, którym patronuje św. Melchior. Prowadzące je Dziedzictwo św. Jana Sarkandra świętuje w tym roku swoje 150-lecie.

  Procesja z darami podczas Mszy św. w kościele św. Marii Magdaleny.
Urszula Rogólska /Foto Gość