Góralskie świadectwo

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 32/2023

publikacja 10.08.2023 00:00

– To, jak wygląda Boży dom, kościół, jest też zewnętrznym wyrazem naszej wiary – mówią rajczańscy górale. Ich przodkowie postawili świątynię. Oni nie szczędzą sił, by ocalić ją dla kolejnych pokoleń. Za nimi – kolejny etap prac konserwatorskich.

Tutejszy proboszcz i Tadeusz Kalfas pod wyremontowaną balustradą chóru. Tutejszy proboszcz i Tadeusz Kalfas pod wyremontowaną balustradą chóru.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Dzięki wykonanemu na początku tego roku remontowi XIX-wiecznych organów w kościele parafii Świętych Wawrzyńca i Kazimierza Królewicza – sanktuarium Pani Kazimierzowskiej w Rajczy – instrument ten stał się jednym z najpiękniej brzmiących w diecezji.

Już wtedy ks. proboszcz Andrzej Zawada, konserwator zabytków Tadeusz Kalfas i korzystający z chóru parafianie widzieli, że renowacji wymaga także 18,5-metrowa balustrada na chórze.

– Była naznaczona latami użytkowania: przemalowywana, podrapana, ze zdobieniami pokrytymi imitacją złota, szlagmetalem. Aż się prosiło, żeby konserwację na chórze pociągnąć dalej – tłumaczy T. Kalfas.

– To przedsięwzięcie kosztowne. Nie udźwignęlibyśmy go samodzielnie – mówi ks. proboszcz Andrzej Zawada. – Znaleźli się dobrzy ludzie, którzy szukali możliwości dofinansowania prac. Tak trafiliśmy do Fundacji JSW – Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Z całkowitego kosztu – 63 tys. 130 zł, fundacja pokryła aż 40 tys. zł wydatków.

– Prace rozpoczęliśmy po Bożym Ciele. A że balustrada to konstrukcja, której nie da się ot tak przenieść do pracowni, trzeba było ustawić rusztowania i pracować na miejscu – wyjaśnia pan Tadeusz, który wraz z dwoma pracownikami do końca lipca br. wykonał wszystkie prace – od technicznych po estetyczne.

Jak podkreśla, założeniem konserwatorskim jest przywrócenie danemu obiektowi pierwotnego wyglądu. Trzeba było wykonać najpierw prace, które pozwoliłyby określić, ile zostało z pierwotnego wyglądu balustrady, a także zdjąć wszystkie ornamenty – ocenić ich stan, oczyścić, przygotować warstwy, na których potem nałożono warstwy 23,75-karatowego złota.

– Doświadczenie z pracy przy szafie organowej ułatwiało nam działania – dodaje T. Kalfas. Wyzwaniem była cierpliwość potrzebna przy pracy pędzelkami na takiej powierzchni i nakładaniu dwunastu warstw, z których każda musiała wyschnąć. Mrówczej pracy wymagało pokrywanie złotem zdobień, ale efekt jest!

Z prac na chórze pozostało jedno wyzwanie – podłoga. To solidne 5,5-centymetrowe deski. Wytrzymają jeszcze lata, ale potrzebują dobrej konserwacji.

– Jestem bardzo wdzięczny panu Tadeuszowi, który z oddaniem zaangażował się w prace przy organach i balustradzie – dodaje ks. Zawada. – Po zgromadzeniu pieniędzy, znalezienie solidnego wykonawcy to kolejne nie lada wyzwanie. Za pomoc dziękuję też marszałkowi województwa śląskiego, Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego i łańcuchowi życzliwych ludzi – mówi. – W efekcie mamy dzieło, które będzie służyło ludziom oddającym chwałę Panu Bogu i Matce Najświętszej. Chór z organami to miejsce posługi Stanisława Korzeniowskiego, który jest tu organistą od ponad 35 lat. – Nasz jubilat, człowiek niezwykłej kultury i pokory, przykładający ogromną wagę do doboru pieśni, od dawna zabiegał, by ratować organy. Cieszę się, że mogliśmy spełnić jego marzenie – dodaje proboszcz. – Drugim organistą jest Kamil Kąkol, który w tym roku ukończył Diecezjalne Studium Muzyki Kościelnej w Bielsku-Białej. Razem z ks. Krzysztofem Kurnikiem, dyrektorem DSMK, wykładowcami i uczniami szkoły zaprezentowali się na dwóch koncertach organowych przy wyremontowanym instrumencie. Koncerty te na stałe zostały wpisane do parafialnego kalendarium.

Okiem proboszcza

ks. Andrzej Zawada, w Rajczy od 2020 r. – Nasi przodkowie wybudowali kościół w Rajczy z miłości do Pana Boga i Maryi, nie szczędząc poświęcenia. My, kontynuując ich dzieło, staramy się dbać o jego wygląd, by zachować go dla przyszłych pokoleń; by dać świadectwo wiary i szerzyć kult Matki Bożej Kazimierzowskiej. W ołtarzu głównym króluje Matka Boża Jasnogórska, w obrazie podarowanym przez króla Jana Kazimierza. Rajcza jest więc beskidzką Jasną Górą. Zapraszamy codziennie – kościół jest otwarty przez cały dzień. Wielu wyprosiło tu cudowne nawrócenia i uzdrowienia. W ostatnim czasie byliśmy świadkami trzech nadzwyczajnych uzdrowień fizycznych, które potwierdza dokumentacja medyczna.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.