Mówią o nich: kapitalni, kreatywni, spontaniczni, gotowi na nowe wyzwania

Urszula Rogólska

publikacja 13.06.2023 00:42

- Pamiętajcie, że służba drugiemu człowiekowi jest największą radością. I o tym, że Pan Bóg nie da się prześcignąć w dobru - jeśli je czynimy z serca, to odpłaca po dwakroć - mówił młodym ze szkolnych kół Caritas ks. Robert Kurpios w Bielsku-Białej, podczas pikniku podsumowującego ich działalność w tym roku szkolnym.

Wolontariusze z Kęt wykonali najładniejszy plakat promujący ich działalność charytatywną. Wolontariusze z Kęt wykonali najładniejszy plakat promujący ich działalność charytatywną.
Urszula Rogólska /Foto Gość

W rejestrze Centrum Wolontariatu Caritas jest ich 56. Bardzo prężnie działa 36. W tym roku dołączyły do nich dwa nowe: w Milówce i Szkole Podstawowej nr 4 w Cieszynie - w szkolnych koła Caritas  - bo o nich mowa - swoje miejsce znajdzie każdy młody człowiek o wielkim sercu, otwartym na potrzeby innych.

Na zaproszenie ks. Jerzego Kajzara, diecezjalnego koordynatora wolontariatu Caritas, reprezentacja ok. 150 młodych wolontariuszy ze szkół w różnych miejscowościach diecezji przyjechała na piknik: "Bo nikt nie ma z nas tego, co mamy razem", podsumowujący ich tegoroczną działalność. Swoim patronatem spotkanie, które odbyło się na terenie ogrodu Katolickiego Domu Opieki "Józefów", prowadzonego przez bielski Klub Inteligencji Katolickiej, objął ks. Robert Kurpios, dyrektor Caritas Bielsko-Żywieckiej.

To właśnie KIK z radością udzielił młodym gościny w tym pięknym zielonym zakątku miasta. Pracownicy Caritas zaś uwijali się przy stoiskach z piknikowymi smakołykami, którymi częstowała się młodzież. Na co dzień oni służą innym, a tym razem to dorośli zadbali o nich jak o swoje dzieci. Były więc ciepłe i zimne napoje, a także kiełbaski z grilla, wata cukrowa, popcorn, fontanna czekoladowa i mnóstwo słodkich wypieków. Wspaniałą pogodę - wbrew burzowym prognozom - wymodliły poproszone o to szczególnie osoby z wolontariatu modlitewnego Caritas.

Solenizant ks. Robert Kurpios patronował świętowaniu szkolnych kół Caritas w Bielsku-Białej.   Solenizant ks. Robert Kurpios patronował świętowaniu szkolnych kół Caritas w Bielsku-Białej.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Do Bielska-Białej przyjechali reprezentanci jedenastu SKC: z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Pietrzykowicach, szkoły w Ochabach, SP 4 i SP 27 w Bielsku-Białej, Zespołu Szkół im. gen. Sosabowskiego - ZDZ, Szkoły Branżowej 1 stopnia im. Stanisława Staszica, SP w Strumieniu, Bąkowie, Zabłociu, SP 2 w Kętach oraz Liceum Towarzystwa Szkolnego im. M. Reja.

Piknikową konferansjerką żywiołowo zajęli się młodzi związani z oazę i salwatoriańską wspólnotą młodych: Joachim Giźlar, Patrycja Ochocińska i Ania Fijał.

Piknik poprowadzili: Patrycja Ochocińska, Joachim Giźlar i Ania Fijał.   Piknik poprowadzili: Patrycja Ochocińska, Joachim Giźlar i Ania Fijał.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Spotkanie rozpoczęła modlitwa za wstawiennictwem św. Jadwigi Królowej - patronki SKC - poprowadzona przez ks. Jerzego Kajzara, a następnie wszystkich powitał ks. Robert Kurpios. - Cieszę się, że jesteście tutaj, że możemy korzystać z gościnności tego miejsca. Jesteście z różnych miejscowości. Niech to będzie także czas wymiany doświadczeń - mówił, dziękując szczególnie nauczycielom - opiekunom SKC, którzy mobilizują młodych do systematycznego działania, angażując ich zwłaszcza w pomoc ubogim.

- Pamiętajcie, że służba drugiemu człowiekowi jest największą radością i że Pa Bóg nie da się prześcignąć w dobru - jeśli je czynimy z serca, to Pan Bóg odpłaca po dwakroć - dodał dyrektor Caritas. - Za to serce, które macie, za to dobro, które czynicie, bardzo wam dziękuję.

A ze strony młodzieży nie zabrakło niespodzianki - życzeń imieninowych dla ks. Kurpiosa.

Młodzi z różnych stron diecezji szybko się zintegrowali między sobą i... z pracownikami Caritas.   Młodzi z różnych stron diecezji szybko się zintegrowali między sobą i... z pracownikami Caritas.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Piknik był nie tylko czasem biesiadowania, zabaw i tańców integracyjnych, spontanicznie tworzonych zespołów muzycznych i chórków. Każda grupa dostała zadanie przygotowania własnego herbu, prezentacji swojego koła i podejmowanych przez nie działań w mijającym roku szkolnym.

Młodzi pokazali swoją nieprzeciętną kreatywność. Tworzyli charakteryzujące ich herby na okazałych plakatach, pisali wiersze, komponowali piosenki. Następnie prezentowali je wobec wszystkich. Wśród działań wymieniali przedsięwzięcia ogólnodiecezjalne i te właściwe dla ich społeczności lokalnej. Mówili o zaangażowaniu w akcje: Kartka dla Seniora, Tak, pomagam, Apteczka dla Ubogiego, Szlachetną Paczkę, Pola Nadziei - pomoc różnym hospicjom, Pudełko szczęścia, Święty Mikołaj na Kresach, Paczuszka dla Maluszka, Daj lizaka dla dzieciaka, a także kiermasze świąteczne, kwiatów, książek, ciast, koktajli, zbiórki żywności, obuwia, słodyczy, nakrętek, telefonów.

Młodzi ze szkół branżowych opowiadali jak to nie tylko odwiedzają seniorów, ale i służą im swoimi umiejętnościami fryzjerskimi i kosmetycznymi.

Reprezentanci kół mówili też o pomocy zwierzętom: budowaniu budek dla ptaków, domków dla jeży.

Ks. Jerzy Kajzar wręczał opiekunom szkolnych kól Caritas certyfikaty Przyjaciela Wolontariatu.   Ks. Jerzy Kajzar wręczał opiekunom szkolnych kól Caritas certyfikaty Przyjaciela Wolontariatu.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Każdy opiekun odebrał gratulacje od ks. Jerzego oraz certyfikat Przyjaciela Wolontariatu dla szkoły. A dla wszystkich Caritas diecezjalna przygotowała także sympatyczne przytulanki - różowe świnki.

- Młodzież opuszczała to miejsce naprawdę zadowolona. Chodziło nam o to, żeby się poznali, wzajemnie ubogacili, spotkali, może zainspirowali - mówi ks. Jerzy Kajzar. Miejsce to odkryła dla nas pani Krystyna Blachura, opiekunka SKC w liceum "Reja", a pomysł tworzenia herbów - wzorowany na animacjach z oazowych pogodnych wieczorów - zaproponowała pani Agnieszka Ścieszka z Pietrzykowic. Chciałem, by przez to zobaczyli tu wspólnotę, która chce się dzielić, która łączy i buduje. To są kapitalni młodzi ludzie, bardzo kontaktowi, otwarci, spontaniczni, gotowi na nowe wyzwania. A o tym niech też świadczy, jak szybko odnaleźli się w towarzystwie seniorów, korzystających z domu "Józefowa”. Kiedy starsi ludzi usłyszeli gwar w ogrodzie, poczuli zapach kiełbasek z grilla, przyszli do nas, a młodzi się zatroszczyli o to, by dobrze się czuli z nimi.

Młodzi z różnych stron diecezji szybko się zintegrowali między sobą.   Młodzi z różnych stron diecezji szybko się zintegrowali między sobą.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Oazowiczka Patrycja Ochocińska na co dzień ma kontakt z młodymi ludźmi ze wspólnoty; wyjeżdża też z nimi co roku na wakacyjne rekolekcje formacyjne. Jak sama mówi: - Wrażenie zrobiło na mnie ich zaangażowanie w tworzenie atmosfery tego święta. Szybko się integrowali mimo różnic. Myślę, że ta ich radość wypływa właśnie z naturalnej potrzeby niesienia pomocy, wyciągania ręki ku drugiemu człowiekowi. Z podziwem patrzyłam też na ich nauczycieli. To wspaniali ludzie, bardzo inspirujący i zaangażowani w tworzenie wspólnot SKC - podkreśla Patrycja.

Uczniowie, którzy chcieliby u siebie stworzyć szkolne koło Caritas i pomagać innym, ale nie wiedzą jak to zrobić, mogą skontaktować się z ks. Jerzym Kajzarem przez Facebookowy profil Centrum Wolontariatu Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej.