Mamy, rycerze i aniołki

ur

|

Gość Bielsko-Żywiecki 11/2023

publikacja 16.03.2023 00:00

Święty Augustyn miał powiedzieć: „Dajcie mi modlące się matki, a uratuję świat”. Byłby szczęśliwy, gdyby dziś przyjechał nad Olzę.

Błogosławieństwo dzieci w czasie tegorocznych rekolekcji. Błogosławieństwo dzieci w czasie tegorocznych rekolekcji.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Jeśli wcześniej ktoś o nich w Cieszynie i okolicach nie słyszał, to osiem lat temu miał ku temu okazję. Wspólnota Matek w Modlitwie „Miriam” po raz pierwszy zaprosiła wtedy mamy małych dzieci na dopołudniowe wielkopostne rekolekcje w kościele św. Marii Magdaleny. W tym roku od 6 do 8 marca siostry boromeuszki po raz kolejny udzieliły gościny wszystkim mamom – bo od kilku lat wspólnota zaprasza matki bez względu na wiek ich dzieci. Rekolekcje „Cała szczęśliwa” w kaplicy sióstr prowadził o. Ireneusz Toczydłowski OFM, cieszyński gwardian i duszpasterz SNE „Zacheusz”.

Mamy przygotowały kącik dla dzieci, gdzie maluchy mogły bawić się i rysować. Siostry udostępniły też pomieszczenia, gdzie można było nakarmić lub przewinąć pociechy.

Ojciec Ireneusz mówił m.in. o czterech oknach wdzięczności, które mogą być drogą do szczęścia: wdzięczności za dary nadzwyczajne, zwyczajne, duchowe i trudne, a także o dobru, do którego prowadzą słowo i gest błogosławieństwa.

Do koszyka mamy składały kartki z intencjami, w których o. Ireneusz sprawował Mszę św. Każda mogła się zapisać na listę mailingową grupy, gdzie informują się o spotkaniach czy rekolekcjach, ale jest tam też miejsce na ogłoszenia typu: „Szukam lekarza specjalisty” czy „Oddam łóżeczko”. Bo po rekolekcjach wiele pań dołącza do Miriam.

Międzynarodowy Ruch Matek w Modlitwie do Cieszyna dotarł w 2009 r. Tu jego inicjatorką była Anna Bisch. Dziś razem z Katarzyną Czakon są liderkami grupy. Kasia od razu opowiedziała o krakowskich rekolekcjach dla mam małych dzieci i zapoczątkowła podobne spotkania nad Olzą. – Spotykamy się co tydzień w domach, m.in. w całym Cieszynie, Marklowicach, Zamarskach, Pogwizdowie. Tworzymy siedem grup, a w każdej jest od trzech do czternastu mam – mówią.

Zaczynają o 9.00. Pomocami na spotkaniu są konspekt i modlitewnik, którym posługują się Matki w Modlitwie na całym świecie. – Modlimy się według książeczki, rozważamy Ewangelię z danego dnia i dzielimy się tym, co nas w niej poruszyło – wyjaśnia Kasia. – Potem przechodzimy do stołu na kawę.

– Cotygodniowe spotkania to okazja, żeby wyjść z codziennego rytmu, wytchnąć duchowo – dodaje Ania. – Żyjemy dla relacji. To niby „głupia kawa”, ale to czas, który dajemy sobie nawzajem: jedna drugiej wysłucha, poratuje ją, pocieszy.

Mamy, które już wróciły do pracy, są zaproszone na wieczorne spotkania w Kościele Świętego Krzyża w Cieszynie w jedną ze śród miesiąca. To franciszkanie z o. Oktawiuszem Zamorskim na czele sprawują duchową opiekę nad grupą.

Grupy matek działają w kilku innych parafiach diecezji. Jak ją założyć? – Można skontaktować się ze mną. Mam nasze książeczki, które bardzo chętnie udostępnię – mówi Ania. Można się z nią kontaktować telefonicznie: 696 095 046.

ur

Moim zdaniem

O. Ireneusz Toczydłowski OFM, gwardian z Cieszyna – Świetnym pomysłem jest to, że grupa Matek w Modlitwie „Miriam” to inicjatywa modlitewna – mamy modlą się z mamami i za mamy. Trzy lata temu panie zaprosiły mnie do głoszenia rekolekcji po raz pierwszy. Było o Duchu Świętym. Teraz mówiłem im o tym, jak być „Całą szczęśliwą”, o przeszkodach na drodze do szczęścia i o tym, jak je pielęgnować, jak wchodzić w jego klimat oraz jak dzielić się nim z innymi. Pomysł dopołudniowych rekolekcji dla mam jest doskonały. Nauki stanowe dla kobiet, które są o 19.00, dla tej grupy byłyby niedostępne, a w ten sposób panie mają szansę skorzystać z rekolekcji. Gaworzące, chodzące po kościele dzieci mi nie przeszkadzają. Tylko trzeba się bardziej skupić.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.