Cztery wokalistki, Tromboys i big band dla Hospicjum św. Kamila

Urszula Rogólska

publikacja 12.02.2023 02:18

Tego lutowego wieczoru dobroczyńcy Hospicjum św. Kamila w Bielsku-Białej i jego wolontariusze wyczekują każdego roku. I nie zdarzyło się, żeby nie wyszli zbudowani i zachwyceni tym, co młodzież Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. S. Moniuszki przygotowuje z myślą o podopiecznych hospicjum.

Maturzystka Zuzanna Wajdzik i big band pod kierownictwem Tomasza Janusza - w koncercie dla Hospicjum św. Kamila. Maturzystka Zuzanna Wajdzik i big band pod kierownictwem Tomasza Janusza - w koncercie dla Hospicjum św. Kamila.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Siódmy koncert charytatywny "Młodzi muzycy na rzecz Hospicjum św. Kamila" w wykonaniu uczniów bielskiej szkoły muzycznej odbył się 9 lutego.

Tym razem muzyczny wieczór dla dobroczyńców i wolontariuszy hospicjum działającego w Bielsku-Białej i okolicach przygotowali: kwartet puzonowy Tromboys w składzie: Antoni Giza, Tymon Okolus, Karol Gańczarczyk i Patryk Broda - zespołem kieruje Zdzisław Stolarczyk - oraz big band pod kierownictwem Tomasza Janusza z wokalistkami: Zuzanną Wajdzik, Emilią Puchałą, Emilią Dudą i Moniką Bachłaj.

Na widowni zasiedli również prezydent miasta Jarosław Klimaszewski i duszpasterze wielu parafii, a także dr Anna Byrczek - szefowa hospicjum i Barbara Cybulska-Konsek - dyrektor szkoły.

Kwartet puzonowy Tromboys na scenie bielskiej szkoły muzycznej - dla Hospicjum św. Kamila.   Kwartet puzonowy Tromboys na scenie bielskiej szkoły muzycznej - dla Hospicjum św. Kamila.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Koncert rozpoczęli puzoniści, którzy na początek przygotowali motywy muzyczne z filmów o Jamesie Bondzie. Lider zespołu Antek Giza z przymrużeniem oka opowiadał o tym, jak chłopcy znaleźli się w zespole - niby przez przypadek, bo ktoś miał za duże ręce do pianina, bo kogoś spotkał na szkolnym korytarzu profesor Stolarczyk. Ale cała czwórka to nieprzypadkowi muzycy - zauroczyli widownię świetnymi aranżacjami znanych utworów - w tym… "Hey Jude" Beatlesów.

Młodzi muzycy z bielskiej szkoły muzycznej podczas koncertu dla domowego Hospicjum św. Kamila.   Młodzi muzycy z bielskiej szkoły muzycznej podczas koncertu dla domowego Hospicjum św. Kamila.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Po występie utalentowanej czwórki, na scenę wyszli młodzi muzycy big bandu pod wodzą Tomasza Janusza. Śpiew towarzyszących im wokalistek, gra całego zespołu i solistów, przypomniały publiczności wiele big bandowych standardów i utworów nietuzinkowych kompozytorów. Był Quincy Jones i jego "Ai no corrida" w wykonaniu Emilii Puchały, były: "The girl from Ipanema" i "Misty" Elli Fitzgerald, wspaniale wyśpiewane przez Zuzannę Wajdzik; był "What a wonderful world" zaprezentowany przez Emilię Dudę czy "I love you baby" Moniki Bachłaj. Nie lada sztuką było wspólne wykonanie "Blue moon" Billie’ego Holidaya przez wszystkie wokalistki.

Swoje solowe talenty prezentowali także muzycy - Antek Giza czy Antonina Golec, jak i ich koledzy, z których wielu debiutowało w takim występie na scenie - m.in. w słynnym utworze "Rock around the clock”. Podziękowaniem dla nich wszystkich była bardzo długa owacja widowni. Nie obyło się bez bisowania.

Big band przygotowany przez Tomasza Janusza dla Hospicjum św. Kamila.   Big band przygotowany przez Tomasza Janusza dla Hospicjum św. Kamila.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Za te popisy - w tym nowe utwory, przygotowane specjalnie na koncert dla hospicjum - dziękowała swoim uczniom dyrektor Barbara Cybulska-Konsek. Jak zauważyła, wśród członków bandu byli i absolwenci szkoły. - Zawsze można na was liczyć, a szczególnie kiedy gramy koncert charytatywny - zwróciła uwagę.

Nie zabrakło i podziękowań oraz słodkich upominków dr Anny Byrczek i całego zespołu hospicyjnego dla uczniów i nauczycieli - za wspierane działalności Hospicjum św. Kamila i propagowanie idei hospicyjnej. Szefowa wspólnoty dziękowała tegorocznym wykonawcom, jak i wszystkim, którzy koncertowali podczas minionych siedmiu przedsięwzięć.

Wokalistki bielskiej szkoły muzcznej z big bandem podczas charytatywnego koncertu dla Hospicjum św. Kamila.   Wokalistki bielskiej szkoły muzcznej z big bandem podczas charytatywnego koncertu dla Hospicjum św. Kamila.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Dzięki waszemu między innymi wsparciu, możemy dać naszym podopiecznym nie tylko naszą obecność, ale i kupować niezbędny sprzęt, którym ich wspomagamy - mówiła dr Byrczek, przypominając, że w ciągu ponad 30 lat swojej działalności, wolontariusze pomogli 5,5 tys. chorych w ich domach. To godziny, dni, miesiące spędzone przy nich o różnych porach doby. Wielu wolontariuszy pomaga od samego początku, od ponad 30 lat.

Z lewej: doktor Anna Byrczek, szefowa hospicjum i dyrektor Barbara Cybulska-Konsek.   Z lewej: doktor Anna Byrczek, szefowa hospicjum i dyrektor Barbara Cybulska-Konsek.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Oni pokazują, że warto to robić, zachowując spokój ducha, radość i doceniając każdą chwilę w życiu - mówiła Anna Byrczek, podkreślając twórcze zaangażowanie młodych muzyków i ich rolę w dopingowanie wolontariuszy do służby chorym.

Podczas koncertu każdy mógł wspomóc hospicjum datkami, zbieranymi do puszek przez wolontariuszy.