Bieganie z charakterem, czyli maratończycy na Skrzycznem

Alina Świeży-Sobel

publikacja 15.10.2022 19:21

W drogę wyruszyli z Doliny Zimnika w Lipowej. Na górskiej trasie, liczącej ponad 21 kilometrów, najwyższym wzniesieniem był szczyt Skrzycznego. Aby dotrzeć do mety, przed grupą blisko 220 zawodników był jeszcze wyczerpujący, długi zbieg z beskidzkiego szczytu. Pokonali i tę przeszkodę, zdobywając rekordowe czasy... Zwycięzca: Marcel Fabian z Pyskowic uzyskał najlepszy na tej trasie czas we wszystkich trzech edycjach Półmaratonu Górskiego o Puchar Starosty Żywieckiego w Lipowej.

Na linii startu w Lipowej stanęło podnad dwustu biegaczy... Na linii startu w Lipowej stanęło podnad dwustu biegaczy...
Alina Świezy-Sobel /Foto Gość

To był ciężki bieg, bo ukształtowanie trasy jest takie, że połowę biegło się pod górę, a druga część to był zbieg. W górę biegliśmy grupą, a rozstrzygnięcie dokonało się dopiero podczas zbiegania w dół i różnice czasowe zdobywało się tylko na tych ostatnich 10 kilometrach - tłumaczył 24-letni Marcel Fabian, który stanął ostatecznie na najwyższym stopniu podium w kategorii open, a także w kategorii M1. Nie musiał mówić o tym, jak ważny jest rodzinny przykład, skoro wśród nagrodzonych w kategorii M4 znalazł się jego tata - Bogusław. Drugi wśród panów na metę dotarł Daniel Dulski z Brennej, a trzeci był Kamil Orawczak z Kóz.

Wójt Jan Góra wręczył już medal. Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie...   Wójt Jan Góra wręczył już medal. Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Anna Sawicka z Sopotni Wielkiej na metę dotarła z córeczką Mają. - Na razie kibicuje i trochę biegnie ze mną, ale mam nadzieję, że już niedługo będzie biegała sama - mówiła pani Ania, trochę zdyszana, ale uśmiechnięta, bo w kategorii pań na metę dobiegła jako trzecia i stanęła na podium w kategorii open, a także jako druga biegaczka w grupie K3. W gronie najszybszych kobiet tego półmaratonu znalazły się zwyciężczyni: Joanna Frukacz z Bielska-Białej, a jako druga dobiegła na metę Edyta Szczęsna z Czechowic-Dziedzic.

Medale i dyplomy były radością całych rodzin.   Medale i dyplomy były radością całych rodzin.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

15 osób wystąpiło pod żartobliwym hasłem: "Biegam, żeby żreć więcej ciastków". - To oczywiście tylko część naszej motywacji. Bo przecież tak na serio chodzi o to, żeby zadbać o swoje zdrowie i kondycję. Jeżeli uda się trafić na podium, to jeszcze lepiej. A uroki beskidzkich tras, zwłaszcza o tej porze roku - bezcenne! - podkreślali zgodnie. - Co tydzień organizujemy wspólne treningi. O wszystkim informujemy na fejsbuku i serdecznie zapraszamy, by do nas dołączyć. Czasem biegniemy na Klimczok, czasem na Błatnią. I zawsze można pobiec z nami - zachęca biegaczka Justyna Nowak z Ligoty.

Ostatnie metry do mety - z rodzinnym wsparciem...   Ostatnie metry do mety - z rodzinnym wsparciem...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Zawodnikom ducha do wytrwałego biegu dodawali kibice, wśród których nie zabrakło znanych osobistości. Na starcie odliczał poseł Przemysław Drabek, a strzał oddał minister Stanisław Szwed. Z medalami na mecie czekał wójt Lipowej Jan Góra oraz nadleśniczy Marian Knapek z Nadleśnictwa Węgierska Górka, współorganizującego bieg. Biegaczy wspierali też przedstawiciele żywieckiej Policji, Państwowej Straży Pożarnej. Puchary na zakończenie imprezy wręczał wicestarosta Stanisław Kucharczyk, a także poseł Kazimierz Matuszny i prodziekan na Wydziale Budowy Maszyn i Informatyki ATH dr Jacek Rysiński.

- Wielu zawodników po biegu dziękowało za staranne przygotowanie trasy i całej imprezy. To dla nas ważne, że udało się zadbać o wszystko i biegacze doceniają te starania. Tu podziękowania należą się oczywiście wolontariuszom naszego stowarzyszenia, ale przede wszystkim sponsorom, ze sponsorem głównym: spółką Gaz-System na czele, której wsparcie umożliwiło dobrą organizację tego sportowego wydarzenia - podkreślał Stanisław Handerek, prezes Stowarzyszenia Integracyjnego Eurobeskidy z Łodygowice, które było organizatorem półmaratonu, wraz ze Starostwem Powiatowym w Żywcu, gminą Lipowa i Nadleśnictwem Węgierska Górka.

Na podium biegającym rodzicom chętnie towarzyszyły pociechy.   Na podium biegającym rodzicom chętnie towarzyszyły pociechy.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Słowa wdzięczności prezes Handerek skierował też pod adresem Ministerstwa Sportu i Turystyki i firm: Ustronianka, Aqua Bielsko-Biała, Bank Spółdzielczy w Węgierskiej Górce, ZPM Hańderek, piekarnia Góra i restauracja "Pod kuźnią".

- Oprócz podziękowań chciałbym też wyrazić radość. Organizując ten półmaraton od kilku już lat, początkowo jako ogólnopolską rywalizację służb mundurowych, a od trzech lat jako otwarty dla wszystkich chętnych półmaraton górski "O puchar Starosty Żywieckiego" zauważam, że staję się on coraz bardziej imprezą rodzinną. W bieganiu dopingują zawodników całe rodziny, często z małymi dziećmi, i ten nawyk zdrowego stylu życia i spędzania czasu w rodzinnym gronie widać coraz mocniej. To cieszy - zaznacza prezes Handerek.