Golgota w Jerozolimie i Blok Śmierci w Oświęcimiu - groza i miłość

Urszula Rogólska

publikacja 19.08.2022 23:33

- Zarówno Golgota w Jerozolimie, jak i Blok Śmierci w Oświęcimiu, przy którym się znajdujemy, z jednej strony są miejscami śmierci, wzbudzającymi grozę i myśli o niegodziwości człowieka oraz oczekiwanej sprawiedliwości, ale z drugiej strony są miejscami, w których wyraża się miłość - zauważył bp Roman Pindel w dniu 81. rocznicy męczeńskiej śmieci i narodzin dla nieba św. Maksymiliana Kolbego.

Golgota w Jerozolimie i Blok Śmierci w Oświęcimiu - groza i miłość Bp Roman Pindel przekazuje relikwie świętego męczennika rodzinie, która poniesie je w pielgrzymce do byłego obozu Auschwitz. Urszula Rogólska /Foto Gość

Po dwóch latach przerwy pielgrzymi znów mogli przyjść 14 sierpnia na Mszę św. przy Bloku Śmierci byłego niemieckiego obozu Auschwitz - w tym roku w dniu wspomnienia 81. rocznicy męczeńskiej śmieci i narodzin dla nieba św. Maksymiliana Kolbego.

Rocznicowe obchody rozpoczęły nabożeństwa ku czci świętego w kościele św. Maksymiliana w Oświęcimiu i w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. Następnie z obu miejsc na miejsce sprawowania Mszy św. wyruszyły piesze pielgrzymki z relikwiami męczennika.

Golgota w Jerozolimie i Blok Śmierci w Oświęcimiu - groza i miłość   Biskupi Roman Pindel i Ludwig Schick oraz ks. Mateusz Wójcik i pątnicy w pielgrzymce do byłego niemieckiego obozu Auschwitz. Urszula Rogólska /Foto Gość

Z oświęcimskiego kościoła z pielgrzymami szli także bp Pindel i bp Ludwig Schick z Bambergu, który jest obecny na rocznicowych obchodach od 13 lat, także reprezentując Konferencję Episkopatu Niemiec, oraz ks. Mariusz Kiszczak, proboszcz parafii. Z kolei w pielgrzymce z Harmęż uczestniczyli m.in.: o. Jan Maciejowski z Rzymu, wikariusz generalny zakonu franciszkanów, o. Marian Gołąb z Krakowa, minister prowincjalny, o. Andrzej Lengenfeld z Gdańska, wikariusz prowincjalny, o. Ryszard Maria Żuber z Niepokalanowa-Lasku, prezes narodowy Rycerstwa Niepokalanej, i o. Kazimierz Malinowski, przełożony Centrum św. Maksymiliana w Harmężach.

Obie pielgrzymki spotkały się pod obozową bramą "Arbeit macht frei", a następnie duszpasterze i delegacje szeregu instytucji złożyli kwiaty i znicze na placu apelowym, pod Ścianą Śmierci i w celi śmierci.

Golgota w Jerozolimie i Blok Śmierci w Oświęcimiu - groza i miłość   Rodzice i ich dzieci ponieśli w pielgrzymce z kościoła św. Maksymiliana w Oświęcimiu relikwie świętego męczennika. Urszula Rogólska /Foto Gość

Mszę św., której przewodniczył bp Pindel, koncelebrowali także bp Schick, bp Joseph Maria Okalla z Kamerunu, współbracia św. Maksymiliana - ojcowe franciszkanie oraz księża diecezji bielsko-żywieckiej, archidiecezji krakowskiej i innych diecezji.

Wśród uczestników liturgii była Zdzisława Włodarczyk, była więźniarka obozu, a także przedstawiciele władz miejskich Oświęcimia i województwa małopolskiego.

Golgota w Jerozolimie i Blok Śmierci w Oświęcimiu - groza i miłość   Ojcowie franciszkanie także uczcili pamięć swojego współbrata św. o. Maksymiiana i ofiar Auschwitz. Urszula Rogólska /Foto Gość

W homilii bp Pindel przypomniał, jak paralelnie przebiegała droga męczeństwa Jezusa na jerozolimskiej Golgocie i o. Maksymiliana w obozie Auschwitz. - Pójście za Jezusem i naśladowanie całego Jego życia najpełniej ukazuje się w życiu tych, których nazywamy męczennikami, którzy oddali życie z powodu wiary czy z powodu konsekwencji wiary, takich jak choćby miłość drugiego człowieka - zaznaczył, przypominając postawę o. Kolbego, który w obozie oddał swoje życie za życie Franciszka Gajowniczka, jak i fakt, że od pierwszych wieków chrześcijaństwa Msza św. była sprawowana na miejscu grobów czy relikwii męczenników w dniu wspomnienia ich śmierci.

Golgota w Jerozolimie i Blok Śmierci w Oświęcimiu - groza i miłość   Biskupi, franciszkanie oraz delegacje wielu instytucji złożyli kwiaty i znicze w miejscach męczeństwa św. Maksymiliana. Urszula Rogólska /Foto Gość

- Zarówno Golgota w Jerozolimie, jak i Blok Śmierci w Oświęcimiu, przy którym się znajdujemy, z jednej strony są miejscami śmierci, wzbudzającymi grozę i myśli o niegodziwości człowieka oraz oczekiwanej sprawiedliwości, ale z drugiej strony są miejscami, w których wyraża się miłość - zwrócił uwagę biskup.

Pod koniec Mszy św. bp Schick przypomniał, że w tym roku 10 października przypadnie 40. rocznica kanonizacji św. Maksymiliana. Znaczył, że św. Maksymilian inspiruje go jako chrześcijanina i biskupa. Stąd jego coroczna tutaj obecność.

Golgota w Jerozolimie i Blok Śmierci w Oświęcimiu - groza i miłość   Msza św. pod przewodnictwem bp. Romana Pindla przy Bloku Śmierci. Urszula Rogólska /Foto Gość

Biskup Schick przypomniał, że o. Kolbe był inspiratorem pojednania polsko-niemieckiego i wciąż napomina oba narody. - Nie zapominajcie o chrześcijańskim braterstwie i dobrym sąsiedztwie. Budujcie solidarność i pokój dla pokojowej przyszłości Europy i świata - zauważył bp Schick, przypominając fragmenty homilii kanonizacyjnej, wygłoszonej przez Jana Pawła II w 1982 r., i aktualność przesłania św. Maksymiliana również w kontekście wojny w Ukrainie. - Maksymilian Kolbe woła z nieba: "Bóg tego nie chce! Chce, aby wszystkie narody żyły razem w suwerenności i jedności, a jednocześnie w dobrym sąsiedztwie i solidarności".

Biskup mówił także o konieczności gościnności wobec uchodźców - przypomniał o tej, jakiej wielu, a szczególnie Polacy, udzielają uchodźcom z Ukrainy, podobnie jak o. Kolbe, który w Niepokalanowie ukrywał Żydów i Ukraińców. Zaznaczył także, że o. Kolbe dziś upomina się także o szacunek do każdego życia - także zagrożonego aborcją i eutanazją.

Z kolei o. Gołąb przypomniał motto życia św. Maksymiliana: "Tylko miłość jest twórcza" i zachęcał do przyjęcia go jako testamentu męczennika.