Czysta Ewangelia matki Apolonii - od Akwizgranu po Cieszyn i Jabłonków

Urszula Rogólska

publikacja 12.08.2022 23:12

- Jesteście ludźmi Boga. W tych krótkich słowach zawiera się istota waszego wczoraj, dziś i jutro - powiedział elżbietankom cieszyńskim abp Salvatore Pennacchio 11 sierpnia, podczas inauguracji obchodów 400-lecia zgromadzenia. Trzydniowe obchody zakończy w Cieszynie 13 sierpnia Msza św. pod przewodnictwem bp. Romana Pindla.

Czysta Ewangelia matki Apolonii - od Akwizgranu po Cieszyn i Jabłonków S. Alberta Jasek odbiera list gratulacyjny od zespołu teatralnego przy parafii św. Elżbiety. Urszula Rogólska /Foto Gość

Okazały gmach placówek medycznych i przytulonego do nich kościoła św. Elżbiety w Cieszynie od razu zwraca uwagę pasażerów przyjeżdżających do miasta nad Olzą pociągiem czy autobusem. W samym mieście siostry Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety III Zakonu Regularnego św. Franciszka, czyli po prostu siostry elżbietanki cieszyńskie, zamieszkały prawie 270 lat temu - w 1753 roku. Tu znajduje się ich dom generalny.

Ale historia zgromadzenia sięga czasów sprzed czterech wieków. To właśnie wtedy, dokładnie 13 sierpnia 1622 r., Apolonia Radermecher, ich założycielka, została wprowadzona przez burmistrzów Aachen, czyli Akwizgranu, do miejskiego przytułku, którego stan przeczył mianu placówki opieki nad najbardziej potrzebującymi, by go zreformować i przekształcić w szpital. Dzięki niej i jej współsiostrom miejsce stało się obrazem "najczystszej Ewangelii".

Czysta Ewangelia matki Apolonii - od Akwizgranu po Cieszyn i Jabłonków   Siostry z abp. Salvatorem Pennacchio w kościele św. Elżbiety. Urszula Rogólska /Foto Gość

To jedno z określeń, jakim nazwano dzieło sióstr podczas pierwszego dnia jubileuszu czterech wieków zgromadzenia. Trzydniowe uroczystości od 11 do 13 sierpnia rozpoczyna codziennie dopołudniowe sympozjum w Teatrze im. Adama Mickiewicza, a wieńczy Msza św. w kościele św. Elżbiety, przy którym znajduje się dom sióstr. Z siostrami z Cieszyna i matką generalną s. Albertą Jasek świętują także elżbietanki cieszyńskie z Jabłonkowa, z przełożoną s. Imeldą Bojkovą.

Pierwszego dnia gośćmi specjalnymi uczestników byli abp Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce, oraz biskup gliwicki Jan Kopiec, świętujący w tym roku 50-lecie kapłaństwa. Nazajutrz - bp Jacek Kiciński, wrocławski biskup pomocniczy i przewodniczący Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego przy Konferencji Episkopatu Polski. Ostatniego dnia uroczystości Mszy św. będzie przewodniczył bp Roman Pindel, a zaproszony został także ks. Jan Czudek, wikariusz generalny diecezji ostrawsko-opawskiej.

Czysta Ewangelia matki Apolonii - od Akwizgranu po Cieszyn i Jabłonków   "Święci z pasją" - aktorzy elżbietańskiego teatru pokazali spektakl o patronach zgromadzenia elżbietanek cieszyńskich. Urszula Rogólska /Foto Gość

Spotkanie w teatrze poprowadzili konferansjerzy - przyjaciele sióstr - Celina Piwko i diakon Michał Juraszczyk. - Tak jak wieki temu, w 1622 roku, tak i dziś, mimo że świat tak bardzo się zmienił, w ludzkich sercach i umysłach obecny jest ten sam, niezmienny Jezus Chrystus. 400 lat temu Jego obecność w sercu Apolonii Radermecher przyczyniła się do powstania nowej wspólnoty zakonnej, a dzisiaj przepełnione Jego miłością siostry elżbietanki zapraszają nas wszystkich do rozpoczęcia obchodów jubileuszowych 400 lat istnienia zgromadzenia - mówili prowadzący.

Wśród gości - obok nuncjusza i biskupa gliwickiego - byli także przedstawiciele władz samorządowych: starosta cieszyński Mieczysław Szczurek, wicestarosta Janina Żagan, burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz i radni, a także liczni księża oraz siostry zakonne wielu zgromadzeń z s. Dolores Zok, przewodniczącą Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, jak i reprezentanci placówek medycznych i instytucji współpracujących z siostrami. Nie zabrakło podopiecznych Domu Pomocy Społecznej "Tabor", prowadzonego przez Fundację św. Elżbiety Węgierskiej w Cieszynie.

Siostra Jasek witała wszystkich na świętowaniu - jak mówiła - "momentu, kiedy matka Apolonia, nasza założycielka, odczytywała powoli zamysł Boga, by powstało zgromadzenie sióstr, służących chorym i ubogim".

Czysta Ewangelia matki Apolonii - od Akwizgranu po Cieszyn i Jabłonków   Konferansjerzy uroczystości w teatrze - Celina Piwko i diakon Michał Juraszczyk. Urszula Rogólska /Foto Gość

- Niejednemu z was może zrodzić się pytanie: dlaczego w teatrze, a nie w kościele? Dlaczego trzy dni, a nie wystarczyłby jeden? Teatr dlatego, żebyśmy mogły świętować w szerszym gronie. By słowo mogło dotrzeć wszystkich, a nie tylko do wybranych. A trzy dni to symboliczna liczba. W tym właśnie czasie chcemy oddać chwałę Bogu Trójjedynemu - że pozwolił nam dożyć tej chwili tak pięknej rocznicy, ważnej dla każdej elżbietanki. Trzy dni to też czas od śmierci Jezusa aż do Jego zmartwychwstania. W czasie tych trzech dni Jezus dokonał dla każdego z nas odkupienia. Przeszedł ze śmierci do życia, by i nam dać życie. Zatem w tych trzech dniach pragniemy otworzyć nasze serca na łaski, które nam Bóg przygotował. Chciejmy przeżyć ten czas jako Paschę - przejście z naszej śmierci do życia. Pozwólmy Jezusowi działać. I niech to będzie czas odnowy - nie tylko naszych wspólnot elżbietańskich, ale także odnowy serca każdego z nas. I uwielbiajmy Boga, bo z zamysłu Jego serca powstał do życia charyzmat elżbietański. Niech promieniuje dzisiaj w świecie, jak mała iskra, która zapala wielki płomień.

W swoim wystąpieniu starosta Szczurek dziękował siostrom za ich służbę i bezpośrednio zwrócił się do nich: - Wy wiecie, że każda sekunda, minuta, każdy dzień poświęcony służbie ubogim, biednym, chorym wart jest tego przeżycia.

Gratulując jubileuszu, burmistrz Staszkiewicz przywołała cytat z Ewangelii św. Mateusza: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili", zaznaczyła także, że od 1753 r. siostry są obecne w Cieszynie, dając świadectwo wiary i miłości bliźniego. - Niesienie pomocy i pocieszenia w chorobie jest ciężkim i odpowiedzialnym zadaniem. Z troską pochylacie się nad chorymi, nad samotnymi, niepełnosprawnymi, nad ludźmi dotkniętymi cierpieniem. Dzięki temu zatroskaniu o każdego człowieka Cieszyn staje się miastem bogatszym o doświadczenia Bożej miłości i ludzkiej życzliwości - mówiła burmistrz.

Po wystąpieniach gości głos zabrała pierwsza prelegentka sympozjum, elżbietanka s. Aleksandra Waliczek, posługująca jako katechetka w Zabrzegu, która przedstawiła wykład "Droga z Aachen do Cieszyna". Przybliżyła historię matki Radermecher, urodzonej 9 września 1571 r. w majętnej rodzinie gorliwych katolików. Jej tata był urzędnikiem w Akwizgranie. Miała jeszcze trójkę rodzeństwa - jeden z braci został księdzem.

Musiała wzrastać w atmosferze prawdziwie chrześcijańskiego ducha, o czym świadczy jej zaangażowanie w pracy z chorymi. W 1611 r. przeniosła się z rodziną do holenderskiego Hertzogenbusch. Włączyła się w krąg pobożnych, majętnych, dojrzałych kobiet po czterdziestce, które poświęciły się pomocy ubogim, jak i utrzymywała kontakty z tercjarkami św. Franciszka. Za przeznaczony jej rodzinny majątek, kupiła dom dla chorych i biednych.

Miała 50 lat, kiedy władze Aachen zwróciły się do niej, by zreformowała zaniedbany miejski przytułek i przekształciła go w szpital. Zabrała ze sobą towarzyszki i wszystkie oszczędności. - Miłość do chorych i troska o nich ją tu przyprowadziła - mówiła s. Aleksandra. - Miłość i troska były dla niej koniecznością czasu. A konieczność czasu jest głosem Boga, który rozpoznała.

Czysta Ewangelia matki Apolonii - od Akwizgranu po Cieszyn i Jabłonków   S. Aleksandra Waliczek przybliżyła drogę matki Apolonii z Aachen do Cieszyna. Urszula Rogólska /Foto Gość

13 sierpnia 1622 r. Apolonia została wprowadzona przez burmistrzów do przytułku jako mistrzyni domu. - Tam został położony kamień węgielny pod budowę nowego Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety i dlatego zgromadzenie traktuje ten dzień jako dzień swojego powstania - mówiła prelegentka, zaznaczając, że Apolonia wróciła do swojego miasta po latach, podejmując się zadania przekraczającego jej możliwości, szczególnie zdrowotne.

Siostra Aleksandra przywołała także historię rozwoju zgromadzenia w Europie, ze szczególnym uwzględnieniem dziejów domu w Cieszynie. Jak zauważyła, przez wszystkie te lata siostry borykały się z problemami finansowymi, ale nigdy nikomu nie odmówiły opieki i wsparcia. - Przeżyły drogę pełną trudu i krzyża. Ale czy może być inaczej, gdy siostry, jak owe mądre panny, same zdecydowały, by posługiwać Jezusowi ukrytemu w ludzkim cierpieniu? Dlatego powinny iść jako pierwsze drogą wyrzeczenia i ofiary, o którą dobrowolnie proszą, składając swoje śluby - zaznaczyła s. Aleksandra. - To nie droga jest trudem, to trud jest drogą.

Drugą prelegentką była matka Krystyna Dębowska, franciszkanka od cierpiących, reprezentująca Konferencję Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, rodem z parafii w Kazanowie, skąd pochodzi także pięć sióstr elżbietanek. Przedstawiła wykład "Wpływ bł. kard. Stefana Wyszyńskiego na życie konsekrowane w Polsce".

Po tym wystąpieniu scenę teatru zapełnili aktorzy zespołu teatralnego przy parafii św. Elżbiety w Cieszynie, działającego pod kierunkiem s. Jadwigi Wyrozumskiej. Premierowo wystawili wspaniałe widowisko "Święci z pasją”. Tekst z dostępnych dokumentów napisały Joanna Surzycka wraz z s. Jadwigą, która na scenie wystąpiła jako matka Apolonia.

Aktorzy słyną ze swoich monumentalnych widowisk na Boże Narodzenie i Misterium Męki Pańskiej. Tym razem zaprosili... niebo na ziemię. W kontekście jubileuszu bohaterami spektaklu byli: Jezus Dobry Pasterz - z trzódką uroczych owieczek (w tej roli najmłodsze dzieci), Matka Boża Anielska, św. Franciszek z Asyżu, św. Elżbieta Węgierska i matka Apolonia. Sceny przedstawiały najważniejsze wydarzenia z ich życia, które wiązały miłość i miłosierdzie wobec chorych, cierpiących i potrzebujących. Nie zabrakło odwołania do współczesności - posługi sióstr w placówkach ich Centrum Medycznego, jak i pomocy, jaką służą uchodźcom z Ukrainy.

Czysta Ewangelia matki Apolonii - od Akwizgranu po Cieszyn i Jabłonków   "Święci z pasją" - aktorzy elżbietańskiego teatru pokazali spektakl o patronach zgromadzenia elżbietanek cieszyńskich. Urszula Rogólska /Foto Gość

Widowisko zakończyła scena z Góry Błogosławieństw i dobitne słowa Jezusa: "Pokój wam, pokój...".

Gorąco oklaskiwani aktorzy mieli jeszcze jedną niespodziankę dla sióstr z Cieszyna i Jabłonkowa - list gratulacyjny całego zespołu. Jak zaznaczyli, zmieniają się rządy, systemy, świat ogarniają nowe pandemie, wojny, a siostry na tym posterunku trwają i ich posługa jest wciąż potrzebna.

Zwieńczeniem obchodów pierwszego dnia była Msza św. pod przewodnictwem abp. Pennacchia, z udziałem bp. Kopca w kościele św. Elżbiety. - Twoja obecność ma dla nas bardzo duże znaczenie. Doświadczamy tego, że jako zgromadzenie jesteśmy częścią Kościoła powszechnego, a Twoja obecność łączy nas z Jego głową, Ojcem Świętym Franciszkiem - mówiła s. Alberta, zwracając się do nuncjusza na początku liturgii.

- Dziękuję za świadectwo, jakie od czterech wieków dają siostry, pokazując w ten sposób, że należycie do Boga. Nie wstydzicie się wiary i Kościoła. Jesteście ludźmi Boga - podkreślił nuncjusz w homilii. - Dziękuję, za to, że trwacie jak latorośle w winnym krzewie. Niech Eucharystia będzie modlitwą o błogosławieństwo na przyszłe lata i pokolenia, o nowe powołania i wierność wybranej drodze życia.

Czysta Ewangelia matki Apolonii - od Akwizgranu po Cieszyn i Jabłonków   Abp Salvatore Pennacchio przewodniczł Mszy św. w kościele św. Elżbiety. Urszula Rogólska /Foto Gość

- Jezus jest krzewem, a ja latoroślą. Tylko zjednoczenie z Nim sprawia, że przepływa we mnie limfa życia, także życia wiecznego. Bez Niego czeka mnie pustka, wyrzucenie, spłonięcie w ogniu. Bez Niego jestem suchy, jałowy, bezużyteczny - mówił arcybiskup.

Arcybiskup Pennacchio przypomniał drogę matki Apolonii - jej pragnienie służby Jezusowi. Kiedy 13 sierpnia 1622 r. przybyła do szpitala w Akwizgranie, zdecydowała się na radykalne życie Ewangelią, życie dla Jezusa, obecnego w cierpiących. - Życie tej pierwszej wspólnoty sióstr elżbietanek było czystą Ewangelią, która pociągała. Stała się ona zaczynem, dobrym zaczynem nowych wspólnot w Austrii, Czechach, Polsce. Do tego dobrego zaczynu trzeba nam wracać. Trzeba nam wracać do Ewangelii, szczególnie w trudnych chwilach, gdy przychodzi kryzys, wypalenie, cierpienia - zauważył abp Pennacchio. - W trudnych chwilach mamy tym bardziej trwać w Chrystusie.

Jak mówił arcybiskup, w dniu jubileuszu przychodzi do sióstr w imieniu papieża Franciszka z wdzięcznością i zaproszeniem do wierności Jezusowi, Jego Ewangelii, Kościołowi, a także charyzmatowi zgromadzenia, powierzając siostry ich patronom - św. Franciszkowi, św. Elżbiecie i patronce dnia św. Klarze.

Czysta Ewangelia matki Apolonii - od Akwizgranu po Cieszyn i Jabłonków   "Święci z pasją" - aktorzy elżbietańskiego teatru pokazali spektakl o patronach zgromadzenia elżbietanek cieszyńskich. Urszula Rogólska /Foto Gość

Na koniec Mszy św. arcybiskup miał dla sióstr jeszcze jedną niespodziankę - napisany do nich 5 sierpnia list papieża Franciszka. Dziękując za ich modlitwy w papieskich intencjach, Ojciec Święty podziękował także siostrom za świadectwo ich życia i "liczne owoce duchowe", ofiarowane Chrystusowi przez cztery wieki. "Przesyłam słowa wdzięczności, nadziei i zachęty, by siostry z ufnością postępowały śladami Chrystusa" - napisał Franciszek, życząc, by wpatrywały się w przykład św. Franciszka i św. Elżbiety w podejmowaniu dzieł miłosierdzia i by wzorem realizacji charyzmatu zgromadzenia była dla nich matka Apolonia.

Ksiądz proboszcz Tomasz Kotlarski, gospodarz parafii św. Elżbiety, dziękował za udział w uroczystościach nuncjuszowi, bp. Kopcowi, kapłanom, siostrom zakonnym, wszystkim świeckim, a także ks. Tomaszowi Chudeckiemu, proboszczowi pomocniczemu parafii ewangelicko-augsburskiej. Jak zauważył ks. Kotlarski, obecność w parafii nuncjusza to jak obecność samego papieża.

Drugiego dnia sympozjum zaplanowano wykłady bp. Kicińskiego - "Czas dla Boga. Słuchać, by żyć i służyć innym" oraz s. Wiktorii Kasperek o sytuacji szpitala i klasztoru sióstr w czasie II wojny i po niej, a także projekcję filmu "Droga do Jabłonkowa".

Ostatniego dnia jubileuszu, w sobotę 13 sierpnia, franciszkanin o. Ireneusz Toczydłowski powie o tożsamości osoby konsekrowanej, a jego współbrat o. Symplicjusz Sobczyk - o rodzinie jako miejscu rodzenia się powołań oraz powołaniu do życia rodzinnego - powołaniu w rodzinie.

Na 12.30 przewidziano Mszę św. pod przewodnictwem bp. Pindla w kościele św. Elżbiety.