Czechowiccy pielgrzymi: Jesteśmy posłani!

Alina Świeży-Sobel

publikacja 12.08.2022 08:09

20. Pielgrzymka Dekanatu Czechowickiego wyruszyła po Mszy św. w kościele NMP Królowej Polski. Tu modlitwie przewodniczył dziekan ks. prał. Andrzej Raszka, a koncelebrowali Eucharystię: ks. Piotr Rajda, przewodnik pielgrzymki i kapłani-pielgrzymi: ks. Zygmunt Mizia, proboszcz z Miliardowic oraz ks. Wojciech Grzegorzek, wikary z Rudzicy.

Radość pierwszych kilometrów drogi na Jasną Górę... Radość pierwszych kilometrów drogi na Jasną Górę...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Nie bójcie się! Pan jest i chce się z wami spotkać. I życzę wam, aby każdy po tym spotkaniu, po tym pielgrzymowaniu mógł powiedzieć: - Jestem blisko Boga, odkryłem na nowo Jego przyjaźń i Jego miłość, doświadczyłem Jego łaski. Bogu niech będą dzięki! - mówił do pielgrzymów ks. prał. Raszka. - Dziękuję wam, że jesteście i życzę, żeby to poruszenie serca, które pomogło wam w postanowieniu, że idziecie na pielgrzymkę, nie zostało zmarnowane. To poruszenie serca już jest działaniem łaski Bożej. Bądźcie otwarci, byście dotarli i mogli poznać nową drogę życia, radość życia, a przede wszystkim doświadczyć światła miłości Bożej...

Mszy św. przewodniczył ks. prał. Andrzej Raszka, który udzielił pątnikom błogosławieństwa na drogę.   Mszy św. przewodniczył ks. prał. Andrzej Raszka, który udzielił pątnikom błogosławieństwa na drogę.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Darem uczestników dekanalnej pielgrzymki dla parafii NMP Królowej Polski był przekazany na ręce ks. proboszcza Mariana Frelicha nowy ornat do parafialnej świątyni. - To wyraz naszej wdzięczności za gościnność i trud organizacji tej pielgrzymki - mówił ks. Piotr Rajda. Dar od pielgrzymów wraz z podziękowaniami za udzielenie błogosławieństwa i wieloletnią posługę dla pielgrzymów otrzymał też ks. prał. Raszka, odchodzący w tym roku na emeryturę.

Ks. prał. Raszka pobłogosławił na drogę wszystkich 210 pielgrzymów...   Ks. prał. Raszka pobłogosławił na drogę wszystkich 210 pielgrzymów...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Po Mszy św. pątnicy uformowali kolumnę i sprzed kościoła wyruszyli w drogę.

Pani Małgorzata pielgrzymuje piąty raz, a Maria - ósmy, a Stanisława - jedenasty. Wszystkie razem stanęły jako pierwsze ze znakami pielgrzymki na jej czele. - Idziemy, bo tyle jest spraw, o których chcemy powiedzieć Matce Bożej. Niesiemy dużo intencji, które powierzają nam inni, więc trzeba iść - mówią zgodnie.

Wyruszyli, by w drodze rozważać słowa Jezusa o swoim posłannictwie...   Wyruszyli, by w drodze rozważać słowa Jezusa o swoim posłannictwie...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Bardzo się cieszymy, że możemy wyruszyć na Jasną Górę - mówił ks. Piotr Rajda, przewodnik pielgrzymki. - Idziemy w grupie 210 pielgrzymów. Idzie trzech kapłanów i dwóch kleryków. W tym roku naszym hasłem, tak jak i całej pielgrzymki są słowa "Posłani w pokoju Chrystusa". Dlatego podczas drogi będziemy rozważać temat naszego posłania, naszej misji w Kościele, a także pokoju. Modlimy się o pokój i chcemy odkryć, do czego Bóg nas wzywa, do czego nas zaprasza w Kościele, w życiu - byśmy byli Jego świadkami.

Ks. Piotr Rajda, przewodnik pielgrzymki.   Ks. Piotr Rajda, przewodnik pielgrzymki.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Na koszulkach pielgrzymich pojawił się napis: Jestem posłany! - Taki logotyp naszej pielgrzymki wybraliśmy, żeby mocniej uświadomić sobie te słowa przewodnie "Posłani w pokoju Chrystusa". To nawiązanie do Ewangelii św. Jana (20-21), czytanej w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, kiedy Jezus mówi: "Pokój wam. Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam". To piękne słowa, które podkreślają, że Jezus posyła każdego z nas, byśmy byli świadkami Jego miłości. Będziemy więc mówić o misji, powołaniu, o wspólnocie Kościoła, która ma cel,swoją misję. Będziemy też mówić o pokoju i o tym, jakie znaczenie w życiu wiary ma błogosławieństwo, rozumiane jako prośba do Boga o opiekę nad nami - tłumaczy ks. Rajda.

Tradycyjnie znaczącą grupę czechowickich pielgrzymów stanowiły rodziny z dziećmi.   Tradycyjnie znaczącą grupę czechowickich pielgrzymów stanowiły rodziny z dziećmi.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość