Andrychów: Bez pielgrzymki? Nie ma opcji!

Alina Świeży-Sobel

publikacja 12.08.2022 04:59

Uczestnicy 36. Pieszej Pielgrzymki Dekanatu Andrychowskiego na Jasną Górę przed wyjściem na pątniczy szlak modlili się w kościele św. Stanisława w Andrychowie. Ich modlitwie przewodniczył dziekan ks. prał. Stanisław Czernik, który udzielił im błogosławieństwa na drogę. Wraz z nim o dobre owoce pielgrzymowania prosili: proboszcz i wicedziekan ks.kan. Jan Figura, przewodnik pielgrzymów - ks. Sławomir Młodzik i ks. Piotr Bratek.

Z radością rozpoczęli 36. andrychowską wędrówkę do Matki... Z radością rozpoczęli 36. andrychowską wędrówkę do Matki...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Powierzamy dziś we wspólnej modlitwie ten czas pielgrzymowania i prosimy o dar widzenia Bożego światła, które promieniuje od Chrystusa. Prośmy o dar patrzenia na życie w Bożym świetle - zachęcał ks. prał. Czernik, przypominając pielgrzymom, że w drodze będą im towarzyszyć słowa: "Jesteście posłani w pokoju Chrystusa". - Jakże dzisiaj potrzeba nam pokoju na Ukrainie. Niech to będzie cel waszej modlitwy, wraz z intencjami, z którymi będziecie podążać... - mówił.

Tradycyjnie poprowadzili pielgrzymów dziekan i wicedziekan...   Tradycyjnie poprowadzili pielgrzymów dziekan i wicedziekan...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Idziemy do tej, która jest wszechmocna, błagającą Boga za każdego z nas. Niech ten czas będzie błogosławiony, jak najlepiej wykorzystany. Potrzebny jest nam ogień żywej wiary, by oświecał drogę naszych wyborów, pozwalał nam nieustannie widzieć, co jest prawdziwym dobrem. Wasze pielgrzymowanie uczy nas konsekwencji, wytrwałości. Każdy zdaje sobie sprawę, że nie jest to czas beztroskiego wypoczynku, ale duży wysiłek, który prowadzi do celu. Udajemy się na Jasną Górę, aby doświadczyć spotkania z Bogiem, przez wstawiennictwo Maryi, które was umocni, napełni nadzieją, doprowadzi do pełni pięknego życia - wskazywał kaznodzieja, życząc takiego przeżycia tegorocznego pielgrzymowania.

Ks. Sławomir Młodzik, przewodnik pielgrzymki.   Ks. Sławomir Młodzik, przewodnik pielgrzymki.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Ks. kan. Figura dziękował wszystkim zaangażowanym w organizację pielgrzymki - na czele z ks. Sławomirem Młodzikiem, który już po raz czwarty stanął na czele andrychowskich pielgrzymów. - Cieszymy się, że andrychowskich pielgrzymów przybywa. Dziś wyrusza w drogę 180 pielgrzymów, czyli widać, że pielgrzymka po czasie pandemii odradza się - podkreślał z radością ks. Figura. Przypominał, że wyruszających pielgrzymów obserwuje ponad 50 uchodźców, mieszkających w ośrodku rekolekcyjnym św. Józefa matek z dziećmi. - Oni bardzo potrzebują pokoju, zastanawiają się, co dzieje się z ojcami, którzy walczą. Módlcie się, żeby ten pokój w nich zagościł.

Do modlitwy o pokój zachęcał ks. Jan Figura.   Do modlitwy o pokój zachęcał ks. Jan Figura.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- "Jesteście posłani w pokoju Chrystusa" - to nie tylko hasło tegorocznej pielgrzymki, ale także całego roku duszpasterskiego, który rozpoczął się w pierwszą niedzielę Adwentu, kiedy jeszcze nie było wojny. Wtedy nikt nie myślał, że jedną z głównych intencji naszych modlitw będzie rzeczywiście modlitwa o pokój. Idziemy wypraszać pokój dla świata, ale także prosić o łaski dla naszej ojczyzny, naszej diecezji, naszej parafii. Te wszystkie sprawy będziemy powierzać Bogu, pamiętając, jak skuteczna jest ta modlitwa. Wystarczy przypomnieć, że przed rokiem prosiliśmy o ustanie pandemii - przypominał ks. Sławomir Młodzik, przewodnik pielgrzymów. - Tak wiele już udało się nam wyprosić przez serce Maryi. Pamiętamy, jak wstawiała się za ludźmi w Kanie Galilejskiej. Ona nie jest obojętna na nasze prośby: jest naszą Matka, jest naszą ostoją i będziemy Jej przedstawiać to wszystko, co niesiemy w swoim sercu...

Sabina i Łukasz Katańcewowie pielgrzymowali z dwójką małych dzieci.   Sabina i Łukasz Katańcewowie pielgrzymowali z dwójką małych dzieci.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Sabina i Łukasz Katańcew przed rokiem pielgrzymowali z maleńką córeczką Hanią. - Teraz Hania ma półtora roku i od miesiąca wciąż dopytuje, kiedy pójdziemy na pielgrzymkę. W tym roku idzie z nami już także syn. Piotruś ma niecałe osiem miesięcy – mówią z dumą rodzice. Opieka nad maluchami nie przeszkodziła pani Sabinie w podjęciu tradycyjnych obowiązków w biurze organizacji pielgrzymki. - Teraz już wyruszamy w drogę. Idziemy całą rodziną, bo nie wyobrażamy sobie innej możliwości. Ja idę na Jasną Górę dwudziesty raz. Zaczynałam, kiedy miałam 10 lat. Pielgrzymowałam, kiedy byłam w ciąży, teraz idę z dzieciakami. Nigdy nie była przeszkodą pogoda. Dla mnie nie ma takiej opcji, żeby był rok bez pielgrzymowania! Wszystko, co mam: męża, dzieci - wymodliłam na pielgrzymce przez 15 lat. A teraz chodzę i dziękuję - mówi Sabina Katańcew.

Zofia Danek - na pielgrzymkowym szlaku już po raz osiemnasty...   Zofia Danek - na pielgrzymkowym szlaku już po raz osiemnasty...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Dziś idę po raz osiemnasty, więc to już taka pielgrzymkowa pełnoletniość. Mam nadzieję, że dojdę, bo lata lecą i mam ich już 76 na koncie - przyznaje z pogodnym uśmiechem Zofia Danek z Andrychowa. Jak zaznacza, wrosła w tę pielgrzymkę i ma tu wielu przyjaciół.

O bezpieczeństwo pątników troszczy się 6-osobowa grupa porządkowych, z Kamilem Burym na czele. - Mamy nadzieję, że będzie nas przybywało i będą się zgłaszać młodzi, którzy chcieliby zdobywać takie doświadczenie. A my pomożemy im się wyszkolić - zapewnia Mirek Krupnik, jeden z organizatorów pielgrzymki, który także pełni funkcję porządkowego.

Po pierwszych gwizdkach porządkowych kolumna pielgrzymów wyruszyła w drogę. Na czele maszerowali tradycyjnie: ks. prał. Czernik i ks. kan. Figura, którzy odprowadzili pątników do granic miasta.