W konfesjonale i na boisku - oazowicze z bp. Piotrem Gregerem w Zagórniku

Urszula Rogólska

publikacja 08.07.2022 23:22

Uczestnicy rekolekcji III stopnia Oazy Nowej Drogi w Zagórniku, razem z animatorami oraz moderatorami ks. Jerzym Kajzarem i Anną Trzop, spotkali się dziś z bp. Piotrem Gregerem - najpierw w kościele na nabożeństwie pokutnym, w sakramencie spowiedzi i adoracji Najświętszego Sakramentu, a następnie w szkole, gdzie mieszkają.

Bp Piotr Greger z uczestnikami rekoleckji III stopnia OND w Zagórniku, ich animatorami i duszpasterzami. Bp Piotr Greger z uczestnikami rekoleckji III stopnia OND w Zagórniku, ich animatorami i duszpasterzami.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Jest ich 35 - 25 uczestników z parafii całej diecezji bielsko-żywieckiej (większość po siódmej i ósmej klasie szkoły podstawowej) oraz 10 osób diakonii posługującej: ks. Jerzy Kajzar - jeszcze - wikary w Kamesznicy, moderatorka Anna Trzop z bielskiego os. Karpackiego, animatorzy grup: Kinga, Patrycja, Julia i Dominik, animator liturgiczny: drugi Dominik, animatorka muzyczna Julka, animator gospodarczy: Damian oraz hałcnowianka, pani Ania - kucharka.

Od 28 czerwca ich bazą stała się szkoła podstawowa w Zagórniku. To tam, jak i w miejscowym kościele parafialnym, przeżywają swoje rekolekcji III stopnia Oazy Nowej Drogi. Przez każdy z 15 dni rekolekcji prowadzą ich tajemnice różańca: radosne, bolesne i chwalebne. W poniedziałek 11 lipca br. wraz z innymi grupami przeżywającymi rekolekcje w naszej diecezji, spotkają się na dniu wspólnoty w Wilamowicach.

Nabożeństwo pokutne pod przewodnictwem bpa Piotra Gregera dla oazowiczów w zagórnickim kościele.   Nabożeństwo pokutne pod przewodnictwem bpa Piotra Gregera dla oazowiczów w zagórnickim kościele.
Robert Karp

Jak tłumaczy Anna Trzop, tematem, który prowadzi uczestników III stopnia OND jest wspólnota uczniów Chrystusa: jak ją budować, jak dbać o jej jakość i dawać świadectwo życia wspólnotowego. - Uczymy się budować wspólnotę i troszczyć o innych, w duchu miłości Chrystusa. Przez to co robimy, zbliżamy się do Boga, ale też On sam jest źródłem tego wszystkiego - mówi Ania, podkreślając, że takie budowanie wspólnoty przejawia się w konkretach: posługach porządkowych każdego dla każdego, zauważaniu potrzeb innych, troski jednego o drugiego.

Ks. Jerzy zwraca uwagę, że dla wielu oazowiczów, przeżywane w Zagórniku rekolekcje formacyjne są pierwszymi w ich życiu. Choć emocje, przeżycia, nie są najważniejsze, to jednak nie pozostają bez wpływu na formację.

Oczywiście nie mogło zabraknąć spotkania biskupa z oazowiczami na boisku.   Oczywiście nie mogło zabraknąć spotkania biskupa z oazowiczami na boisku.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Wielu oazowiczów podkreśla wspólnotowy dzień wyjazdu do Czernej, gdzie w ciszy Karmelu przeżywali Drogę Krzyżową. - Codzienność w jakiej żyją sprawia, że umiejętność wejścia w ciszę, oderwanie od zgiełku, nie jest dla nich łatwe. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam wspólne spędzić ten czas w Karmelu - dodaje ks. Jerzy. - Treści tego dnia obejmowały także zagadnienie czystości. To ważne sprawy, które dobrze jest uświadomić sobie w milczeniu, w poszanowaniu wrażliwości każdej osoby. Myślę, że Czerna, modlitwa u Matki Bożej Szkaplerznej, sprawiła, że nasi uczestnicy bardzo dobrze spędzili ten czas.

Dziś przeżywali ostatni dzień tajemnic bolesnych, a zarazem dzień pojednania i spowiedzi. Gościem oazowiczów był biskup Piotr Greger, który najpierw przewodniczył nabożeństwu pokutnemu, połączonemu z adoracją Najświętszego Sakramentu, a następnie posługiwał w konfesjonale. Po nabożeństwie oazowicze spotkali się z biskupem w szkole, gdzie słuchali jego odpowiedzi na przygotowane przez nich pytania, następnie - na wspólnym obiedzie, a na finał… na sali gimnastycznej z piłką do koszykówki.

Biskup Piotr w czasie spotkania z oazowiczami w rekolekcyjnym oratorium.   Biskup Piotr w czasie spotkania z oazowiczami w rekolekcyjnym oratorium.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Jak wyjaśnia ks. Jerzy Kajzar, w dziesiątym dniu, dniu przeżywania tajemnicy śmierci Jezusa na krzyżu, oazowicze chcą patrzeć na perspektywę umierania człowieka dla grzechu i narodzin w łasce. Ania Trzop dodaje, że grzech niszczy wspólnotę uczniów Chrystusa. - Jutro rozpoczynamy tajemnice chwalebne i będziemy mówić o świadectwie, czyli wyjściu do ludzi i głoszeniu orędzia zbawienia.

W czasie nabożeństwa pokutnego, bp Greger przypomniał, że wezwanie do nawrócenia jest wpisane w kondycję chrześcijańskiej codzienności. Za Janem Pawłem II powtórzył, że bycie wyznawcą Chrystusa znaczy nieustanne trwanie w postawie nawrócenia i pokuty.

- To są dzisiaj pojęcia niemodne, niepopularne, one furory nie robią, bo człowiek, kiedy słyszy o pokucie, od razu się mu to kojarzy, i to jest dobre skojarzenie, z pewnym wysiłkiem, który musi podjąć. A nie zawsze ma na ten wysiłek ochotę - mówił biskup, podkreślając uświadomienie sobie własnej winy. - To nie jest szukanie w sobie winy na siłę, ale w mocy Ducha Świętego poprzez Jego światło, poprzez solidny rachunek sumienia. To ma pokazać, że pomimo tego wszystkiego, co w nas dobre szlachetne i piękne, są w nas pewne skazy; coś, czego się wstydzimy; coś, co jest raną zadaną również Jezusowi. Ta świadomość jest początkiem procesu nawrócenia.

Wspólny obiad biskupa Piotra Gregera z oazowiczami.   Wspólny obiad biskupa Piotra Gregera z oazowiczami.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Biskup zauważył, że współczesny człowiek przyzwyczaił się do grzechów. Jak zaznaczył, w optyce ekonomii zbawienia, grzech, "który jest tak bardzo mój", nie pochodzi od Boga. Jednocześnie staje się paradoksalnie szansą, by "wrócić do tego miejsca, w którym było dobrze, szlachetnie i gdzie była pełnia łaski, którą utraciliśmy szczególnie na skutek grzechu ciężkiego".

Biskup przywołał także świadectwo nawrócenia aktorki Patrycji Hurlak. Życzył młodym, by każdy z nich mógł usłyszeć osobiście, jak Pan Bóg woła go po imieniu, by się nawrócił.

Po nabożeństwie i spowiedzi w kościele, oazowicze spotkali się z biskupem w swoim rekolekcyjnym oratorium. Wśród zadanych przez nich pytań było m.in. to o spotkanie ze sługą Bożym, założycielem oazy - ks. Franciszkiem Blachnickim. Biskup miał okazję przeżywać prowadzone przez niego rekolekcje oazowe w Krościenku, w 1981 r. Nie zabrakło refleksji związanych z toczącym się procesem beatyfikacyjnym ojca Franciszka.

Biskup Piotr z ks. Jerzym i panią Anią - kucharką oazowiczów - w Zagórniku.   Biskup Piotr z ks. Jerzym i panią Anią - kucharką oazowiczów - w Zagórniku.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Pytania oazowiczów dotyczyły bardzo wielu zróżnicowanych zagadnień życia Kościoła, na które biskup odpowiadał, podając źródła i tytuły dokumentów. Młodzi pytali między innymi jak zwracać się do diakona czy dlaczego kobiety nie mogą być kapłankami.

Ale padło też pytanie o marzenia. Biskup opowiadał o zamiłowaniu do podróży, o marzeniu ponownego odwiedzenia Australii.

Na pytania dotyczące powołania, biskupstwa, odesłał do wywiadu przeprowadzonego z nim przez Patrycję Hurlak, który niebawem ukaże się na jej kanale youtubowym.

Po spotkaniu oazowicze, biskup, proboszcz zagórnickiej parafii ks. Stanisław Wilkołak i zaproszeni księża posługujący w konfesjonałach, zasiedli wspólnie do obiadu. A po nim nie mogło zabraknąć spotkania na boisku, z piłką do koszykówki - pierwszej wielkiej sportowej pasji biskupa Piotra.