Na zawsze razem - na Rysiance rozpoczęło się wielkie wesele

Urszula Rogólska

publikacja 03.07.2022 09:47

Nie zraziły ich prognozy pogody, chłód, mgła, siąpiący deszcz - kilkaset osób wdrapało się 2 lipca na Rysiankę w Beskidzie Żywieckim, by razem z Oazą Rodzin uczestniczyć w pierwszym spotkaniu dziesiątej edycji Ewangelizacji w Beskidach. Jej głównym organizatorem jest franciszkańska Fundacja Rodzina w Służbie Człowieka.

Każdy mógł przyjąć namaszczenie rychwałdzkim olejkiem radości - małżonkowie otrzymywali także specjalne błogosławieństwo. Każdy mógł przyjąć namaszczenie rychwałdzkim olejkiem radości - małżonkowie otrzymywali także specjalne błogosławieństwo.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Przybyli ze wszystkich rejonów diecezji bielsko-żywieckiej, ale i pokonując nawet ponad sto kilometrów z archidiecezji katowickiej, krakowskiej czy częstochowskiej, po to, żeby słuchać słowa Bożego, dawać świadectwo swojej wiary na beskidzkich szlakach i - w tym roku - modlić się szczególnie za wszystkie małżeństwa. Bo hasło przewodnie jubileuszowej, dziesiątej edycji Ewangelizacji w Beskidach to słowa: "Na zawsze razem".

Od 2 lipca, przez osiem kolejnych sobót lipca i sierpnia, franciszkańska Fundacja Rodzina w Służbie Człowieka, razem ze wspólnotami ewangelizacyjnymi, zaprasza na beskidzkie szczyty, gdzie w samo południe sprawowana jest Msza św. z homilią poświęconą wybranym prawom i zasadom budowania pięknych więzi małżeńskich, opracowanych przez o. Bogdana Kocańdę OFMConv. z Rychwałdu - jednego z inicjatorów EwB. Razem z o. Bogdanem, koordynatorami spotkań są małżonkowie: Bernadeta i Stefan Targoszowie.

Całe rodziny świętują podczas 10. Ewangelizacji w Beskidach.   Całe rodziny świętują podczas 10. Ewangelizacji w Beskidach.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Na pierwszym spotkaniu ks. Grzegorz Piekiełko celebrujący Mszę św. z ks. Adamem Wandzlem mówił o prawie Bożym, w kontekście przeczytanych słów Ewangelii: "Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela".

Spotkanie przygotowali małżonkowie Domowego Kościoła z rejonu żywieckiego z Agnieszką i Romanem Elżbieciakami na czele. Spotkanie rozpoczęła modlitwa Anioł Pański oraz przeczytana przez Agnieszkę modlitwa małżonków, napisana przez kardynała Godfrieda Dannellsa. Jej tekst, podobnie jak teksty modlitw męża za żonę, żony za męża oraz modlitwy św. Jana Pawła II za rodzinę wraz z opracowaniem 25 praw i zasad budowania pięknych więzi małżeńskich, każdy z uczestników spotkania mógł odebrać po jego zakończeniu.

Agnieszka i Roman Elżbieciakowie z Domowego Kościoła koordynowali organizację spotkania na Rysiance.   Agnieszka i Roman Elżbieciakowie z Domowego Kościoła koordynowali organizację spotkania na Rysiance.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Po Mszy św. wszyscy modlili się na cztery strony świata - o błogosławieństwo dla ich mieszkańców, a szczególnie za małżonków doświadczających trudności. - Coś w ich relacjach nie wyszło - nie oceniajmy, kochajmy ich, módlmy się za nich, oddawajmy ich Bogu i prośmy, by to On ich poprowadził i dał im potrzebne łaski - zapraszał ks. Grzegorz.

Na zakończenie - zgodnie z tradycją spotkań EwB - każdy mógł przyjąć namaszczenie rychwałdzkim olejkiem radości. W czasie tej modlitwy, księża udzielali błogosławieństwa obecnym razem małżonkom i rodzicom z dziećmi.

Każdy mógł przyjąć namaszczenie rychwałdzkim olejkiem radości - małżonkowie otrzymywali także specjalne błogosławieństwo.   Każdy mógł przyjąć namaszczenie rychwałdzkim olejkiem radości - małżonkowie otrzymywali także specjalne błogosławieństwo.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Rekwizytem, z pomocą którego ks. Grzegorz mówił w homilii o prawie Bożym dotyczącym relacji małżeńskich, ale i relacji każdego człowieka z Panem Bogiem, były dwa kawałki puzzli.

- Każdy z was tutaj jest takim wyjątkowym puzzelkiem, puzzelkiem Bożym, który Pan Bóg bardzo ceni i kocha. Każdy dzisiaj w tej Eucharystii chce się połączyć z Bogiem. Chcemy wspólnie doświadczyć Jego łaski, tak jak doświadczamy kropelek deszczu na twarzy na rękach, na ubraniach - mówił ks. Piekiełko. - Ale chcemy też dziś powiedzieć o szczególnym połączeniu dwóch puzzli, o którym przypomina nam tegoroczne hasło: "Na zawsze razem".

Złączone puzzle przyniesione przez ks. Grzegorza Piekiełkę obrazowały relacje małżonków i każdego chrześcijanina z Panem Bogiem.   Złączone puzzle przyniesione przez ks. Grzegorza Piekiełkę obrazowały relacje małżonków i każdego chrześcijanina z Panem Bogiem.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Na początku homilii, ks. Grzegorz zwrócił uwagę na rolę życia wypełnionego słowem Bożym. - Słowo Boże pozwala nam żyć w prawdzie i być prawdziwym; ono otwiera na prawdę w życiu - podkreślił, dodając, że każdy grzech jest udawaniem, odrywaniem uwagi od tego, co jest rzeczywistym problemem.

Jak zaznaczył duszpasterz, sam Jezus przed Piłatem mówił, że na to się narodził i po to przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie.

- Życie w prawdzie uwalnia nas, a prawdę pokazuje nam słowo Boże. Kto mało czyta słowo Boże, być może dlatego nie żyje w prawdzie - zaznaczy ks. Piekiełko. 

Pokazując dwa puzzle, kapłan mówił o wyjątkowym połączeniu, jakim jest to między Chrystusem a człowiekiem oraz to między dwojgiem ludzi, których połączył Bóg. On już ich widzi jako jedno - jedno ciało.

- "Co Bóg złączył, człowiek niech nie  rozdziela" - to jest bardzo wyjątkowa relacja, kiedy Bóg z dwóch puzzli tworzy jeden. To bardzo konkretne słowo, które pokazuje Boży plan, Boże pragnienie, Bożą drogę - podkreślił ks. Piekiełko, dodając, że to jedno ciało, bez widocznej granicy łączenia, potrafi dostrzec tylko Bóg. Człowiek widzi kreseczkę, przestrzeń między dwoma puzzlami, myśląc, że to niemożliwe. - Żeby utrzymać tę jedność, zrozumieć Pana Boga, bardzo ważne jest żeby otworzyć się na Jego słowo. Nam jest trudno. Pan Bóg widzi jedno ciało. My - dwie osoby. I to jest nasz problem. Czasem w patrzeniu na małżonków będziemy szukać tej kreseczki na złączeniu.

By jedność zaprawdę istniała, konieczne jest oddanie się Panu Bogu. - Kiedy w małżeństwie oddaję się Bogu, w Jego ręce, to wtedy moje relacje się rozwijają, połączenie się umacnia. Robię coś dla tej drugiej osoby - kontynuował ks. Grzegorz, podkreślając, by zawsze stawiać sobie pytanie, co jest centrum mojego życia. Jeśli ja sam, jedynie moje potrzeby i pragnienia, trudno utrzymać jedność. Wraz z pychą, pojawia się lotnisko dla wszystkich grzechów. Słowo Boże mówi: "co Bóg złączył". To Bóg jest w centrum. Przez oddanie się Jemu, dla drugiej osoby, którą kocham, wzajemna więź jedności się umacnia. To jest warunek życia w szczęściu i radości.

Modlitwie towarzyszy oczywiście radosne wędrowanie. Na zdjęciu - ekipa z Pszczyny na szlaku z Rysianki do Sopotni Wielkiej.   Modlitwie towarzyszy oczywiście radosne wędrowanie. Na zdjęciu - ekipa z Pszczyny na szlaku z Rysianki do Sopotni Wielkiej.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Jak to robić? Otwierając się codziennie na drugiego. Chciej dobra tej osoby, którą kochasz. Kiedy człowiek szuka dobra tych, którzy żyją obok niego, widzi dobro, nie skupia się na tym, co nie wyszło. Znajduje siłę, żeby kochać, żeby unieść nawet najtrudniejsze wydarzenia - zaznaczył ks. Piekiełko. - Żyjcie miłością, dobrem, oddawajcie się w Jego ręce, ufajcie Bogu, który przychodzi i łączy, który chce cieszyć się miłością i radością małżonków. Kiedy macie problemy, szukajcie słowa Bożego. Kiedy je czytam, to tak, jakby Bóg trzymał mnie w swoim ręku. Kiedy brakuje mi słowa, Eucharystii, kiedy sam próbuję to wszystko utrzymać - jestem za słaby, To musi być w rękach Boga - wtedy jest siła.

Za wszystkie małżeństwa modlą sie uczestnicy 10. Ewangelizacji w Beskidach.   Za wszystkie małżeństwa modlą sie uczestnicy 10. Ewangelizacji w Beskidach.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Podczas spotkania, Agnieszka i Roman Elżbieciakowie zaprosili małżonków, by umocnienia dla swojego małżeństwa szukali we wspólnocie Domowego Kościoła.  

- Warto zawalczyć o rodzinę, o nasze relacje jako współmałżonków, o relacje z dziećmi. Dzisiejsze czasy stawiają przed nami wiele problemów, wymagań, oczekiwań. My jesteśmy przekonani, że trudno temu wszystkiemu sprostać, jeśli nie oprzemy się najpierw na Bogu, jeśli On nie będzie najważniejszy dla każdego z nas - podkreślają Agnieszka i Roman. - Łączność z Bogiem, odnoszenie się do słów Ewangelii, korzystnie z tego w życiu codziennym, to jest podstawa, o której czasem zapominamy, którą lekceważymy, a o której możemy usłyszeć w Domowym Kościele. Zobowiązania, którymi staramy się żyć: modlitwa małżeńska, czytanie słowa Bożego - to wszystko nas zbliża do Boga, do siebie, kieruje i pomaga. Będąc we wspólnocie oazy rodzin z innymi małżeństwami, poznajemy się, lepiej rozumiemy i mamy jeden cel: uświęcać siebie, małżeństwo i rodzinę. Spotykamy się jednocześnie z kapłanem. Może dlatego nam łatwiej. Tym serdeczniej zapraszamy więc do wspólnoty, do kręgów Domowego Kościoła w swoich parafiach.

Za tydzień - spotkanie na Kotarzu. A pełny plan tegorocznej EwB znajdziecie TUTAJ.