Nowi księża modlili się u Pani Hałcnowskiej z uczestnikami czuwania maryjnego

Urszula Rogólska

publikacja 25.06.2022 21:08

- Kapłan, który jest tylko pracownikiem socjalnym, może zostać zastąpiony (…). Ale kapłana, który realizuje swoje powołanie, angażując całego siebie, który jest z ludźmi w ich smutku, w ich radości, w ich nadziei oraz ich niepokoju, będziemy potrzebować zawsze - mówił neoprezbiterom w Hałcnowie bp Piotr Greger.

Tradycyjnie w czerwcowym czuwaniu w Hałcnowie uczestniczyli także księża neoprezbiterzy. Tradycyjnie w czerwcowym czuwaniu w Hałcnowie uczestniczyli także księża neoprezbiterzy.
Urszula Rogólska /Foto Gość

W piątek 24 czerwca br., w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa - która jest także światowym dniem modlitwy o uświęcenie kapłanów - a zarazem w wigilię święta Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w bazylice Nawiedzenia NMP w Hałcnowie zgromadzili się uczestnicy kolejnego czuwania maryjnego..

W tym roku, comiesięcznym hałcnowskim spotkaniom towarzyszy hasło: "Nieść pokój Chrystusa jak Maryja". Główną intencją czerwcowego spotkania była modlitwa, aby Eucharystia była źródłem siły miłości małżeńskiej i rodzinnej.

Duszpasterze przed figurą Matki Bożej Bolesnej w hałcnowskim sanktuarium.   Duszpasterze przed figurą Matki Bożej Bolesnej w hałcnowskim sanktuarium.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Nabożeństwo drogi krzyżowej i rozważania różańcowe poprowadzili wierni z parafii św. Wojciecha z Bulowic ze swoimi duszpasterzami: ks. proboszczem Jackiem Orszulikiem i ks. wikarym Łukaszem Brzezieckim. Także chór tej parafii zaśpiewał podczas Mszy św. wieńczącej modlitwę. Liturgię pod przewodnictwem biskupa Piotra Gregera, koncelebrowali m.in. tegoroczni neoprezbiterzy z wicerektorem krakowskiego seminarium ks. Sławomirem Kołatą.

Tradycyjnie, w czerwcowym czuwaniu w Hałcnowie uczestniczyli także księża neoprezbiterzy.   Tradycyjnie, w czerwcowym czuwaniu w Hałcnowie uczestniczyli także księża neoprezbiterzy.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Kustosz sanktuarium ks. Piotr Konieczny zaprosił uczestników czuwania do dziękowania Bogu za dar nowych kapłanów, a jednocześnie wypraszania przez wstawiennictwo Maryi, by zawsze byli świętymi i radosnymi szafarzami Bożych łask.

Homilię biskup Greger rozpoczął od wytłumaczenia, czym jest szkoła Jezusowego Serca: - Pan Jezus nie obciąża swoich zwolenników nakazami czy zakazami ponad ich siły, ale też nie pozwala na zupełną dowolność czy swawolę. Jak każdy dobry nauczyciel decyduje się na stawianie wymagań, z tą jednak różnicą, że zawsze udziela pomocy i daje tyle sił, iż nałożone brzemię staje się lekkim, a nawet przyjemnym. Nie uwalnia od utrapienia ani siebie, ani tych, których kocha. Przeciwnie, najwięcej obciąża tych, których najbardziej miłuje. Na tym polega Chrystusowa szkoła wymagań, szkoła Ewangelii, szkoła miłości; bierze ona początek w tajemnicy Bożego Serca i jest zarazem szkołą kształtowania ludzkich serc.

Bp Piotr Greger przewodniczył Mszy św. przy ołtarzu polowym podczas czerwcowego czuwania w Hałcnowie.   Bp Piotr Greger przewodniczył Mszy św. przy ołtarzu polowym podczas czerwcowego czuwania w Hałcnowie.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Jak tłumaczył biskup, już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, Ojcowie Kościoła mówiąc o miłości Boga do człowieka, wiązali tę prawdę z Najświętszym Sercem Jezusa.

- Rozważając ewangeliczną scenę przebicia Chrystusowego boku na krzyżu wnioskowali, że wypływająca z serca Zbawiciela krew i woda symbolizują Kościół i jego sakramenty, które są owocem bezgranicznego umiłowania człowieka przez Boga. Cała historia ludzkości, która jest jednocześnie historią zbawienia, jest historią serca, historią nieustannej miłości Boga do człowieka. Kult Serca Pana Jezusa to nic innego jak uświadomienie sobie prawdy, że Bóg mnie ukochał i że ja - niejako w odpowiedzi - powinienem kochać Boga.

Bp Piotr Greger przewodniczył Mszy św. przy ołtarzu polowym podczas czerwcowego czuwania w Hałcnowie.   Bp Piotr Greger przewodniczył Mszy św. przy ołtarzu polowym podczas czerwcowego czuwania w Hałcnowie.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Prawdziwa miłość jest dyskretna, nie lubi się narzucać i jest niezniszczalna. - W tym właśnie tkwi tajemnica ugodzonego włócznią Jezusowego Serca. Tym uderzeniem chciano całemu światu udowodnić, że serce można zniszczyć. A ono - niejako w odpowiedzi na ludzką nieprawość i niesprawiedliwość - zostało szeroko otwarte i stało się źródłem miłości - zauważył biskup. - Nie bójmy się tego, że świat czyni wiele, aby zniszczyć naszą miłość. Tak było zawsze, tak jest i tak będzie. Głęboko jednak wierzymy, że pomimo wszelkich prób, ostatecznie zniszczyć nie potrafi.

Biskup podkreślił, że do mówienia i dawania świadectwa o tej miłości, Bóg powołuje kapłanów. Przekonuje o niej także obraz Dobrego Pasterza z przypowieści o zagubionej owcy. Zostawił całe stado, aby szukać jednej, która pobłądziła i odłączyła się od stada. - W tym nie ma żadnej logiki, ale jest miłość, która jest silniejsza od wszelkich ludzkich kalkulacji i na tym polega jest urok, wielkość i skuteczność - dodał bp Greger.

Neoprezbiterzy z bp. Piotrem Gregerem i ks. rektorem Sławomirem Kołatą w hałcnowskim sanktuarium.   Neoprezbiterzy z bp. Piotrem Gregerem i ks. rektorem Sławomirem Kołatą w hałcnowskim sanktuarium.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Zwracając się do księży neoprezbiterów, biskup mówił im, iż liturgia słowa tego dnia, daje im konkretny wzór postawy i posługiwania w naśladowania swojego Mistrza.

- Jako kapłani - w imię miłości Boga i człowieka - mamy trudne zadanie głoszenia zawsze pełnej prawdy, także w kwestiach trudnych i niewygodnych. Zaniedbując tę powinność staniemy się wspólnikami w procesie utwierdzania roli naszej kultury w oszustwach i myśleniu życzeniowym. Milczenie w sprawach dotyczących zbawienia człowieka nie jest przejawem kultury, miłości, szacunku czy miłosierdzia. To jest ucieczka od problemu; takie zachowanie niczego nie rozwiązuje, jest poważnym zaniedbaniem, które nie znajduje żadnego usprawiedliwienia - mówił biskup neoprezbiterom, zauważając, że będą posłani do ludu Bożego żyjącego w świecie, gdzie niektórzy zapowiadają Kościół bez Boga i bez wiary. - Waszym zadaniem jest szukanie ludzi żyjących na peryferiach i umacnianie pozostałych na drodze wiary w Boga, który stał się człowiekiem i obiecuje nam życie wieczne. Kapłan, który jest tylko pracownikiem socjalnym, może zostać zastąpiony; jego obowiązki przejmą psychoterapeuci oraz inni specjaliści, i zrobią to o wiele lepiej. Ale kapłana, który realizuje swoje powołanie, angażując całego siebie, który jest z ludźmi w ich smutku, w ich radości, w ich nadziei oraz ich niepokoju, będziemy potrzebować zawsze. Wierni swemu powołaniu bądźcie całkowicie zanurzeni w tym, co do kapłaństwa należy. Kapłanem bowiem nie bywa się tylko od czasu do czasu, ale jest się nim zawsze.

Hałcnowscy parafianie złożyli biskupowi Piotrowi Gregerowi życzenia imieninowe.   Hałcnowscy parafianie złożyli biskupowi Piotrowi Gregerowi życzenia imieninowe.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Na zakończenie Mszy św., przedstawiciele hałcnowskiej parafii oraz ks dziekan Jerzy Wojciechowski, złożyli biskupowi Piotrowi życzenia z okazji zbliżających się imienin.

Dziękując za nie, biskup życzył wszystkim wakacji z Bogiem: - Bo tylko wtedy są one udane. Byśmy wpatrzeni w Jezusowie Serce, uczyli się i coraz bardziej postępowali drogą tej prawdziwej Miłości, która jest niezniszczalna i która wszystko potrafi.

Kolejne hałcnowskie czuwanie odbędzie się w piątek, 29 lipca br. Początek o 18. Modlitwom będzie przewodniczyć parafia św. Jana Kantego z Malca, a główna intencja brzmi: aby każda niedzielna Eucharystia była prawdziwym świętowaniem i odpoczynkiem.