W ostatnich tygodniach w Beskidach, m.in. w Brennej i Wiśle, odbył się cykl regionalnych imprez pokazujących tradycje pasterskie, a także góralską kulturę. To okazja, by zaprezentować wołoską historię i kulturę i zaprosić na rozmaite warsztaty, przybliżające popularne niegdyś umiejętności. To szansa, by nie tylko zainteresować nimi tłumy turystów, ale też pokazać mieszkańcom tożsamość ich przodków, nieraz zapomnianą czy mało znaną.
▲ Rafał Marchlewicz pokazywał, jak powstaje ser.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Na górskiej polanie obok bacówki gospodarzy Kawików na Skałce w Brennej można zwykle spotkać stado owiec, wypasanych tu latem. To jedna z starszych beskidzkich bacówek, a pasterstwo w rodzinie Kawików rozwija się od wielu pokoleń.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.