Jedyna taka restauracja w Kętach-Podlesiu - wchodzisz i już zapłacone

Urszula Rogólska

publikacja 20.06.2022 19:32

- Kiedy się zastanawiałem nad wezwaniem waszej parafii, to pomyślałem, że spokojnie moglibyście się nazywać parafią pod wezwaniem Życia. Bo krew jest symbolem, znakiem życia. Krew daje życie - mówił o. Grzegorz Kamiński MSF mieszkańcom parafii Najdroższej Krwi Pana Jezusa w Kętach-Podlesiu.

Ks. proboszcz Wacław Pelczar zachęcił, by zabrać do domu krzyże - pamątki misji parafialnych AD 2022. Ks. proboszcz Wacław Pelczar zachęcił, by zabrać do domu krzyże - pamątki misji parafialnych AD 2022.
Urszula Rogólska /Foto Gość

W niedzielę 19 czerwca, podleska parafia w Kętach świętowała swoją główną uroczystość odpustową, a jednocześnie 45-lecie swojego istnienia oraz 15. rocznicę poświęcenia kościoła parafialnego, w którym w ołtarzu głównym znajduje się obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Adolfa Hyłę - tego, który jest autorem wizerunku łagiewnickiego.

Uroczystość wieńczyła także parafialne misje zatytułowane: "Zamysł Boży względem człowieka - Rodzina", które od 12 czerwca prowadził tu o. Grzegorz Kamiński, misjonarz Świętej Rodziny ze Szczytnika w Kotlinie Kłodzkiej.

Odpustowej Sumie koncelebrowanej przewodniczył ks. dr Marek Studenski, wikariusz generalny diecezji.

Ks. dr Marek Studenski (z prawej), przewodniczył Mszy św. odpustowej w Kętach. Obok - ks. proboszcz Wacław Pelczar.    Ks. dr Marek Studenski (z prawej), przewodniczył Mszy św. odpustowej w Kętach. Obok - ks. proboszcz Wacław Pelczar.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Kończymy misje święte, które miały nam pomóc odkryć na nowo, czym jest dar Eucharystii, a szczególnie czym jest dar miłości małżeńskiej, rodzicielskiej, czym jest dar miłości naszej parafii ku Jezusowi Chrystusowi Miłosiernemu, który na drzewie krzyża oddał swe życie i odkupił nas swoją Krwią - mówił ks. proboszcz Wacław Pelczar na początku liturgii.

Po Mszy św. jej uczestnicy przeszli w procesji z Najświętszym Sakramentem pod krzyż misyjny, gdzie o. Kamiński poprowadził modlitwę, w czasie której pobłogosławił także dewocjonalia oraz pamiątkowe krzyże misyjne dla każdej rodziny parafii. Wcześniej, w czasie ostatniej nauki misyjnej tłumaczył znaczenie ofiary Jezusa Chrystusa dla każdego ochrzczonego.

Na pamiątkę misji parafialnych w Kętach-Podlesiu, każda rodzina mogła zabrać do domu drewniany krzyż.   Na pamiątkę misji parafialnych w Kętach-Podlesiu, każda rodzina mogła zabrać do domu drewniany krzyż.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Każde misje święte kończą się pod krzyżem, dlatego że pod krzyżem przypominamy sobie źródło naszego życia. To właśnie pod krzyżem Chrystusowym, w czasie Jego śmierci, narodził się Kościół - to tam wszystko się zaczęło - mówił misjonarz. - Z Jego boku wytrysnęło źródło życia dla nas.

Spoglądając na krzyż, misjonarz zaprosił do rozważań, czy dopuszczalne jest posilanie się ciałem drugiego człowieka? Podał przykład dziecka czerpiącego wszelki pokarm z matki noszącej je w swoim łonie.

- Jesteście parafią pod wezwaniem Krwi Chrystusa. I tak jak dziecko w łonie matki jest z nią złączone niesamowitym węzłem, tak my jesteśmy złącze

Po Mszy św. parafianie i duszpasterze przeszli w procesji z Najświętszym Sakramentem wokół kościoła.   Po Mszy św. parafianie i duszpasterze przeszli w procesji z Najświętszym Sakramentem wokół kościoła.
Urszula Rogólska /Foto Gość

ni przez chrzest z Chrystusem; możemy z Chrystusa czerpać pokarm naszego życia - możemy się posilać Ciałem i Krwią Boga… Istotne jest, abyśmy ten boski pokarm spożywali jak najczęściej - mówił o. Kamiński, dodając: - Kiedy się zastanawiałem nad wezwaniem waszej parafii, to pomyślałem, że spokojnie moglibyście się nazywać parafia pod wezwaniem Życia. Bo krew jest symbolem, znakiem życia. Krew daje życie. I oby to życie, życie, które czerpiemy z Boga, w tej parafii tutaj tętniło. To jest najlepszy owoc misji świętych.

Misjonarz zwrócił jednak uwagę, że takiej sytuacji nienawidzi diabeł - będzie robił wszystko, żeby ludzi podzielić. Kiedy są podzieleni, Boża miłość nie może wzrastać.

- Macie 45-lecie parafii. To dojrzała wspólnota, ale wciąż wiele przed wami. I tylko wtedy będziecie ją tworzyć, kiedy będziecie razem; kiedy jeden drugiego nie będziecie oceniali, ale wspólnie się budowali i wzajemni nieśli w stronę świętości; kiedy jeden za drugiego będziecie się modlili - mówił o. Kamiński, przypominając powtarzane przez Jezusa: "Abyście byli jedno". Zaznaczył także, by każdy był misjonarzem - świadkiem Jezusa w codziennych, nawet drobnych gestach, nawet w znaku krzyża przed jedzeniem także w publicznych miejscach czy noszeniu krzyżyka, medalika na szyi. - Mówicie, co Bóg uczynił w waszym życiu, mówcie, kim jest dla was Jezus - zachęcał.

Nabożenstwo pod krzyżem misyjnym poprowadził o. Grzegorz Kamiński - misjonarz Świętej Rodziny.   Nabożenstwo pod krzyżem misyjnym poprowadził o. Grzegorz Kamiński - misjonarz Świętej Rodziny.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Podsumowując, mówiło o obrazie, z jakim chciał zostawić podleskich parafian. Opowiedział o miejscowości, w której centrum znajdowała się wykwintna restauracja, serwująca wspaniałe posiłki, mające jednak swoją cenę. Mieszkający w pobliżu staruszek nie mógł sobie pozwolić na wizyty w niej. Aż kiedyś pomyślał, że wejdzie, zamówi posiłek, zje, nie zapłaci i wyjdzie. Jak postanowił tak zrobił. Po deserze powiedział kelnerowi jak się sprawy mają.

I najmłodsi, i starsi, przynieśli obrazy i dewocjonalia do poświęcenia.   I najmłodsi, i starsi, przynieśli obrazy i dewocjonalia do poświęcenia.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Kelner się uśmiechnął, mówiąc: - Jak pan wszedł tutaj, to ja wiedziałem, że pan nie zapłaci, że pana nie stać. Ale ten starszy pan, tam siedzący nieopodal powiedział, że dzisiaj za pana zapłaci. Co więcej. Jak pan jest głodny, może pan do nas przychodzić, bo on powiedział, że za każdym razem za pana zapłaci… - opowiadał misjonarz. - Bajka…? Spójrzcie na tego Pana na krzyżu… Tu jest ta restauracja. Ani jednego z nas nie stać na ten biały opłatek Komunii Świętej. Bo ta jedna Komunia Święta kosztuje Jego życie. Nikogo z nas nie stać. A ja mogę tylko powiedzieć w swoim imieniu i księży, którzy tu siedzą: my jesteśmy tylko kelnerami. Wy przychodźcie, kiedy jesteście głodni. On zapłacił za każdego z was. I obyś się bracie, siostro nigdy nie zagłodził, ale karmił tym, co On daje…