EDŚ - 30 km górami z Cięciny ze zmartwychwstałym Jezusem

Urszula Rogólska

publikacja 18.06.2022 16:24

Około 60 osób zdecydowało się dziś wziąć udział w pierwszym tego rodzaju przedsięwzięciu w diecezji bielsko-żywieckiej: przemierzając beskidzkie szlaki rozważali 14 stacji Drogi Światła: od zmartwychwstania Jezusa, przez Jego spotkania z Marią Magdaleną, uczniami, apostołami, po zesłanie na nich Ducha Świętego.

Marzena Waligóra z Leśnej i Alicja Kaleta z Łękawicy po raz pierwszy uczestniczyly w nabożeństwie drogi światła - i od razu na ekstremalnej trasie 30 km w Beskidzie Żywieckim. Marzena Waligóra z Leśnej i Alicja Kaleta z Łękawicy po raz pierwszy uczestniczyly w nabożeństwie drogi światła - i od razu na ekstremalnej trasie 30 km w Beskidzie Żywieckim.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Inicjatorem przedsięwzięcia jest ks. Jerzy Łukowicz - wikary w parafii św. Katarzyny w Cięcinie. Po rozmowie z Grzegorzem Szczepaniakiem, przewodnikiem beskidzkim, był pewien: szlaki Beskidu Żywieckiego są idealnym miejscem dla EDŚ.

Chęć udziału w nabożeństwie połączonym z górskim wędrowaniem zgłosiło ok. 60 osób - najwięcej z Cięciny i Ciśca, ale i ze Szczyrku, Leśnej, Łękawicy, Żabnicy i Żywca.

Rozpoczęli od Mszy św. o 5.30, którą ks. J. Łukowicz sprawował w zabytkowym, drewnianym kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Cięcinie. Po liturgii każdy mógł zabrać ze sobą wydruk treści rozważań wszystkich stacji, mapkę i regulamin EDŚ.

Uczestnicy Ekstremalnej Drogi Światła przy cięcińskim kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej.   Uczestnicy Ekstremalnej Drogi Światła przy cięcińskim kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Za zachętą ks. Jerzego, uczestnicy EDŚ szli i modlili się o pokój: w Ukrainie, we własnym sercu, w rodzinach.

- Zachowajmy religijny charakter tego wydarzenia - zapraszał duszpasterz. - Idźmy w ciszy, rozważajmy przygotowane teksty w skupieniu, żeby ten czas nie był zwykłą wycieczką po górach, ale trudem ofiarowanym w konkretnych intencjach - mówił.

Ks. Jerzy Łukowicz - inicjator EDŚ - sprawował dziś Mszę św. na jej rozpoczęcie, w intencji wszystkich uczestników.   Ks. Jerzy Łukowicz - inicjator EDŚ - sprawował dziś Mszę św. na jej rozpoczęcie, w intencji wszystkich uczestników.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Pierwszą stację: "Jezus powstał z martwych" wszyscy rozważali jeszcze w kościele. Następnie każdy już indywidualnie bądź w małych grupach wyruszył na szlak. Kolejne stacje wyznaczono na trasie: Butorzonka, Słowianka, Hala Pawlusia, Rysianka, Hala Lipowska, Hala Redykalna, Hala Boracza, Prusów, a ostatnią - przy kościele św. Maksymiliana w Ciścu.

Jeden ze sponsorów zapewnił wszystkim uczestnikom wodę butelkowaną, a mogli oni także liczyć na herbatę, oferowaną im przez mieszkańców przysiółków, przez które przechodzili.

W kościele św. Katarzyny Aleksandryjksiej w Cięcinie rozpoczęli swoją EDŚ jej pierwsi uczestnicy.   W kościele św. Katarzyny Aleksandryjksiej w Cięcinie rozpoczęli swoją EDŚ jej pierwsi uczestnicy.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Kochamy góry i bardzo spodobała się nam ta inicjatywa: rozważania już nie stacji drogi krzyżowej, ale drogi światła - spotkań zmartwychwstałego Jezusa, opisanych w Biblii - mówią Marzena Waligóra z Leśnej i Alicja Kaleta z Łękawicy, które wcześniej jedynie słyszały nazwę nabożeństwa, a teraz miały okazję po raz pierwszy w nim uczestniczyć.

Droga światła - Via lucis - to powstałe w 1988 r. nabożeństwo, obejmujące 14 stacji opartych na wydarzeniach opisanych w Nowym Testamencie - od zmartwychwstania Jezusa, przez Jego spotkania z Marią Magdaleną, uczniami, apostołami, po zesłanie na nich Ducha Świętego. Nie brakuje i w naszej diecezji parafii i górskich szlaków, gdzie postawiono symboliczne stacje. Ale po raz pierwszy szczytami Beskidu Żywieckiego szli ci, którzy chcieli je rozważać na tak długim dystansie.