Oazowicze rozesłani w wilamowickim sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego

Urszula Rogólska

publikacja 14.06.2022 16:09

Małżonkowie Domowego Kościoła oraz oazowicze ze wspólnot dzieci, młodzieży i dorosłych w Wilamowicach zakończyli kolejny rok formacyjny. Razem z nimi był bp Piotr Greger. Wszyscy razem modlili się podczas Mszy św. i adoracji Najświętszego Sakramentu, a potem razem świętowali w plebańskim ogrodzie.

Oazowicze rozesłani w wilamowickim sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego Bp Piotr Greger wręczył oazowe świece przedstawicielom diakonii oaz wakacyjnych. Urszula Rogólska /Foto Gość

W Jubileuszowym Roku św. Józefa Bilczewskiego do jego sanktuarium w Wilamowicach pielgrzymowali także członkowie wspólnot dziecięcych, młodzieżowych, dorosłych rodzin Ruchu Światło-Życie razem ze swoimi duszpasterzami.

W niedzielę 12 czerwca, w uroczystość Trójcy Przenajświętszej, spotkali się tu na zakończeniu kolejnego roku formacyjnego - najpierw na Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem bp. Gregera przez moderatorów diecezjalnych ks. Ryszarda Piętkę i ks. Jacka Moskala oraz duszpasterzy wspólnot parafialnych, następnie na adoracji Najświętszego Sakramentu i na finał - w ogrodach plebańskich na pikniku rodzinnym.

Po Mszy św. bp Greger wręczył świece oazowe przedstawicielom diakonii, które poprowadzą wakacyjne rekolekcje w ośrodkach na terenie całego kraju.

Do wspólnoty oazowej przyjęto także oficjalnie nowy krąg Domowego Kościoła, tym razem z parafii św. Mikołaja w Pierśćcu w rejonie cieszyńskim, gdzie parą odpowiedzialną są Katarzyna i Radomił Pudełkowie.

Wszyscy oazowicze poznali również nową parę małżeńską odpowiedzialną - wraz z ks. Jackiem Moskalem - za Domowy Kościół w diecezji. Po zakończeniu kadencji przez Grażynę i Zbigniewa Niziów z Inwałdu ich funkcję przejmują Jadwiga i Ryszard Borowcowie z Bielska-Białej-Leszczyn, co potwierdził wręczony im biskupi dekret.

Bp Piotr Greger i ks. Jacek Moskal z ustępującą parą diecezjalną Domowego Kościoła - Grażyną i Zbigniewem Niziami (z prawej) i obecną - Jadwigą i Ryszardem Borowcami.   Bp Piotr Greger i ks. Jacek Moskal z ustępującą parą diecezjalną Domowego Kościoła - Grażyną i Zbigniewem Niziami (z prawej) i obecną - Jadwigą i Ryszardem Borowcami.
Urszula Rogólska /Foto Gość

W homilii, odwołując się do obchodzonej uroczystości Trójcy Przenajświętszej, bp Greger zaprosił do refleksji na temat natury Boga. Zauważył, że każda religia ma w tej kwestii własną koncepcję. - Chrześcijaństwo, judaizm oraz islam wyznają wiarę w Boga, który jest jeden, ale tylko chrześcijaństwo uczy, że ten jeden Bóg istnieje w trzech Osobach. To jest jedna z fundamentalnych prawd wiary chrześcijańskiej - mówił.

Biskup zwrócił uwagę, że choć prawda o Trójcy Świętej jest największą tajemnicą, nie oznacza to, że nie mamy do niej żadnego dostępu - Pismo Święte bardzo wiele, chociaż czasem pośrednio, mówi o Bogu Trójjedynym. Całe życie chrześcijańskie toczy się pod znakiem Trójcy Świętej i w Jej obecności: od chrztu "w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego", przez kolejne sakramenty, po kres życia, kiedy wielokrotnie padają słowa przyzywające Świętą Trójcę.

Oazowicze rozesłani w wilamowickim sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego   Bp Piotr Greger oraz diecezjalni moderatorzy Ruchu Światło-Życie - ks. Ryszard Piętka i Domowego Kościoła - ks. Jacek Moskal. Urszula Rogólska /Foto Gość

- Nie jest więc prawdą, że Trójca jest tajemnicą odległą czy nieważną dla codziennego życia. Przeciwnie, są to Osoby w życiu nam najbliższe, które nie są poza nami, ale w nas, One w nas mieszkają, a my jesteśmy świątynią Ich obecności - mówił biskup. - Kościół wierzy w Trójcę nie dlatego, że chce rzeczy komplikować, ale ponieważ ta prawda została objawiona przez Boga. Trudności w zrozumieniu tej tajemnicy są raczej argumentem za tą prawdą, a nie przeciwko niej. Żaden człowiek zdany na samego siebie nigdy nie byłby w stanie wymyślić podobnego misterium. Po tym, jak owa tajemnica została nam objawiona, rozumiemy, że istniejący Bóg musi być właśnie taki, ponieważ nie może być mowy o miłości inaczej, jak tylko między dwiema lub więcej osobami; jeśli więc Bóg jest miłością, to musi być w Nim ktoś, kto kocha, ktoś, kto jest kochany, i miłość, która ich ściśle jednoczy. Chrześcijanie jako wyznawcy religii monoteistycznej wierzą w Boga, który jest jeden, ale nie jest samotny.

Oazowicze rozesłani w wilamowickim sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego   Bp Piotr Greger przewodniczył Mszy św. dla oazowiczów w Wilamowicach. Urszula Rogólska /Foto Gość

Biskup podkreślił, że z przesłania, jakie płynie z prawdy o Trójcy wynika, iż tajemnica ta jest afirmacją, że jesteśmy równi, a zarazem różni: równi pod względem godności, ale różni odnośnie co do posiadanych cech. - To jest wspaniała lekcja człowieczeństwa, która uczy nas sztuki wzajemnego życia opartego na zdrowych relacjach. To nauka mówiąca o tym, że można się różnić kolorem skóry, kulturą, płcią, rasą czy religią, a jednak cieszyć się tą samą godnością osoby ludzkiej. Ta prawda znajduje swój pierwszy i najbardziej naturalny obraz w kręgu rodziny, która powinna być ziemskim odbiciem wewnętrznego życia Trójcy. Każda wspólnota rodzinna składa się z osób różniących się pod względem płci (są mężczyźni i kobiety), wieku (dziadkowie, rodzice, dzieci), ze wszystkimi konsekwencjami, jakie z tych różnic wynikają (różne uczucia, rozmaite upodobania, zróżnicowane zdolności). Powodzenie każdego małżeństwa i rodziny zależy od tego, w jakim stopniu ta odmienność nie będzie powodem do rywalizacji, ale oparta na miłości będzie chciała dążyć do jedności, wspólnych zamiarów, planów czy podejmowanych inicjatyw.

Oazowicze rozesłani w wilamowickim sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego   Nowy krąg Domowego Kościoła z Pierśćca. Urszula Rogólska /Foto Gość

- Czego uczy nas jeszcze prawda o Trójcy Świętej? W wewnętrznym życiu Ojca, Syna i Ducha Świętego mamy do czynienia z nieustannym uniżaniem siebie po to, aby drugiego wywyższyć. Skoro człowiek jest stworzony przez Boga na Jego obraz i podobieństwo, to oznacza, że sens powołania stanowi postawa umierania dla siebie i ofiarowania swojego życia dla kogoś - zaznaczył biskup. - Jeśli jednak, z jakichkolwiek powodów, w naszym życiu zacznie dominować egoizm, wówczas żyjemy wbrew temu ukierunkowaniu. Dlatego w konsekwencji pojawia się uczucie frustracji, niezadowolenia, przychodzi zniechęcenie i kryzys sensu istnienia. Próba spojrzenia na człowieka z perspektywy działania Trójcy Świętej podpowiada, że tam, gdzie jest miłość na wzór tej panującej w wewnętrznym życiu Boga, tam jest prawdziwy obraz Boga i tam można Go zobaczyć.

Biskup zachęcił, by wpatrując się w model życia Bożego, poszukać w sobie przestrzeni naszego egoizmu: w małżeństwie, w rodzinie, w pracy zawodowej, w posłudze kapłańskiej, w zaangażowaniu społecznym, w relacjach towarzyskich. - Wszędzie tam, gdzie panuje egoizm czy podobne zachowania, tam potrzeba zmiany. Prawda o jednym Bogu obecnym i żyjącym w trzech Osobach nie jest tylko kwestią dogmatyczną, ale stanowi źródło inspiracji dla życia na co dzień. Ten pragmatyzm jest także istotnym kryterium potwierdzającym autentyczność naszego chrześcijaństwa - zauważył.

Biskup dodał również, że wilamowickie spotkanie, z racji obecności przedstawicieli Domowego Kościoła, stanowi preludium Światowego Spotkania, które odbędzie się w Rzymie z udziałem papieża Franciszka. W kolejnych dniach odbędą się w naszej diecezji spotkania połączone z błogosławieństwem rodzin (w najbliższa niedzielę w Harmężach, Rychwałdzie i Ustroniu).

Biskup zachęcił również do zaangażowania się w inicjatywę tzw. Duchowej Adopcji Rodzin - modlitwę w sytuacji kryzysów oraz trudności małżeńskich i rodzinnych, w którą włączają się także zakony kontemplacyjne z naszej diecezji.