Słodszy cukier

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 21/2022

publikacja 26.05.2022 00:00

Co robią ekonomistka, logopeda, wizażystka, psycholog, kosmetolog, kucharka, ekspedientka, fryzjerka, specjalistka od kaligrafii na nagrobkach – które nigdy wcześniej się nie widziały, a chcą znaleźć wspólne miejsce działania? Idą do kuchni. A stąd już prosta droga, przez żołądek do serca, do poznania się, do przyjaźni.

▲	Mamy z Ukrainy częstowały narodowymi przysmakami przy wapienickiej Klimczokówce. ▲ Mamy z Ukrainy częstowały narodowymi przysmakami przy wapienickiej Klimczokówce.
urszula rogólska /foto gość

Niemal każda polska mama potrafi zrobić śląski obiad: kluski z ziemniaków, modrą kapustę i rolady wołowe. A dla mam ukraińskich żadnych tajemnic nie mają: barszcz, chłodnik, pielmieni, czebureki czy bielasze.

A kiedy trudno się im dogadać – bo język nie do końca zrozumiały, bo nigdy wcześniej się nie spotkały, bo za nimi różne doświadczenia życiowe – kuchnia i stół to najlepsze miejsce, żeby znaleźć wspólną nić porozumienia!

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.