Pokochał Oświęcim i stał się częścią historii salezjańskiej oświaty w tym mieście

Alina Świeży-Sobel

publikacja 17.05.2022 15:16

Śp. ks. Stanisław Urbańczyk SDB sam był uczniem oświęcimskiej szkoły Towarzystwa Salezjańskiego, a potem także pedagogiem i jej dyrektorem. Dlatego wśród żegnających go byli nie tylko liczni kapłani, ale także przedstawiciele wspólnot Byłych Wychowanków Salezjańskich.

Ostatnie pożegnanie w sanktuarium MB Wspomożenia Wiernych. Ostatnie pożegnanie w sanktuarium MB Wspomożenia Wiernych.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

W sanktuarium MB Wspomożenia Wiernych odbyło się ostatnie pożegnanie zmarłego w wieku 92 lat ks. Stanisława Urbańczyka SDB, byłego przełożonego oświęcimskiej wspólnoty salezjańskiej i długoletniego dyrektora tutejszego Zespołu Szkół Zawodowych Towarzystwa Salezjańskiego, który z Oświęcimiem związany był przez 66 lat. W tym czasie najpierw był uczniem salezjańskiego gimnazjum, do którego uczęszczał jako mieszkaniec pobliskiej Woli. W 1958 r. przyjął święcenia kapłańskie.

Jako dyrektor salezjańskich placówek oświatowych szkolnej społeczności w Oświęcimiu przewodniczył 25 lat, od 1971 r. do 1996 r., a jako emeryt posługiwał w konfesjonale, spowiadając młodzież i siostry zakonne. Za zasługi dla szkolnictwa został uhonorowany licznymi medalami, w tym Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Został pochowany w grobowcu salezjanów na cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu.

Pogrzebowej Mszy św. przewodniczył inspektor ks. dr Marcin Kaznowski SDB z Krakowa, a wicedziekan dekanatu oświęcimskiego ks. Edward Mazgaj odczytał list kondolencyjny bp. Romana Pindla.

Ks. inspektor Kaznowski w słowie osobistego pożegnania zasłużonego współbrata salezjańskiej rodziny podkreślał, że ks. Urbańczyk, tak mocno związany z salezjańskimi dziełami w Oświęcimiu, stał się częścią ich historii. - Kochał to miejsce - mówił ks. Kaznowski, przypominając, że symbolicznym wyrazem tej jego więzi były ostatnie lata życia, kiedy mimo kłopotów ze wzrokiem bez problemu poruszał się po korytarzach, bo znał je na pamięć. Z wdzięcznością wspominał też tych kilka lat, kiedy było mu dane spotkać się z ks. Urbańczykiem w oświęcimskim Zakładzie i czerpać z jego mądrości.

W homilii ks. Dariusz Bartocha, obecny dyrektor salezjańskiego Zakładu św. Jana Bosko, żegnał zmarłego w imieniu oświęcimskiej wspólnoty zakonnej, dziękując za rozmowy i przemyślenia, którymi dzielił się spacerując ulubionym korytarzem.

Trumnę ks. Urbańczyka kondukt żałobny odprowadził z sanktuarium MB Wspomożenia Wiernych na cmentarz parafialny, gdzie została złożona w grobowcu salezjanów.