Pątnicy u św. Jana Kantego w Kętach

Alina Świeży-Sobel

publikacja 02.05.2022 19:52

Na swój pierwszy postój pielgrzymi z grupy św. s. Faustyny i św. Jana Pawła II zatrzymali się w najstarszej kęckiej parafii: św. Małgorzaty i św. Katarzyny. - Cieszymy się z waszej obecności i zapraszamy do odwiedzania świątyni parafialnej czyli sanktuarium MB Pocieszenia, jak również odrestaurowanego już w w znacznej części kościoła św. Jana Kantego - mówił ks. Zbigniew Jurasz, witając pątników w świątyni.

Gospodarze przygotowali napoje... Gospodarze przygotowali napoje...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Mamy u nas prawdziwe bogactwo. Warto odwiedzać Kęty ze względu na wiele ważnych wydarzeń religijnych, duchowych, które wiążą się też z działalnością trzech obecnych na terenie naszej parafii zgromadzeń zakonnych: zmartwychwstanek, kontemplacyjnej wspólnoty klarysek od wieczystej adoracji i franciszkanów reformatów - mówił ks. Jurasz.

...i wiele słodkości.   ...i wiele słodkości.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Jak dodał, w przyszłym roku rozpoczną się w Kętach obchody roku jubileuszu 550-lecia śmierci św. Jana Kantego, a będą się one łączyć ze stojącą w sąsiedztwie sanktuarium Matki Bożej piękną barokową świątynią dedykowaną św. Janowi, a wzorowaną w wystroju na krakowskim kościele św. Anny, gdzie został pochowany św. Jan Kanty.

Ks. Zbigniew Jurasz zapraszał do odwiedzania sanktuarium Matki Bożej i kościola św. Jana Kantego.   Ks. Zbigniew Jurasz zapraszał do odwiedzania sanktuarium Matki Bożej i kościola św. Jana Kantego.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Pielgrzymi chętnie wstępowali na chwilę modlitwy do kościoła św. Jana Kantego i oglądali tę mało znaną dotąd świątynię, która wcześniej nie była udostępniana i dopiero wraz z postępami prac konserwacyjnych jest coraz częściej miejscem sprawowania liturgii.

Odnowione ołtarze w kościele św. Jana Kantego, według przekazów zbudowanego na miejscu domu rodzinnego świętego.   Odnowione ołtarze w kościele św. Jana Kantego, według przekazów zbudowanego na miejscu domu rodzinnego świętego.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Na wiele godzin przed przybyciem pątników rozpoczęły się przygotowania gospodarzy. - Parafianie i członkowie Bractwa św. Jana Kantego zadbali o wypieki, a także o różne napoje, zimne i gorące: herbatę, kawę - wylicza Krystyna Kowalczyk, prezes Bractwa, którego członkinie zadbały nawet o to, żeby stoliki ze słodkimi smakołykami były pięknie przybrane kwiatami.

Wolontariusze z Bractwa z ks. proboszczem Zbigniewem Juraszem przed kościołem św. Jana Kantego.   Wolontariusze z Bractwa z ks. proboszczem Zbigniewem Juraszem przed kościołem św. Jana Kantego.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Staramy się, żeby wszystko było jak należy, zresztą mamy już sporo wprawy, bo angażujemy się w rozmaite uroczystości związane z naszym patronem - przyznawali członkowie Bractwa, z radością spoglądając na pielgrzymów odpoczywających wokół obu świątyń.

Pątnicy u św. Jana Kantego w Kętach  

Chwilę później stanęli w bramie, pozdrawiając wyruszających w dalszą drogę pątników z obu grup, którzy dalej pielgrzymowali pod przewodnictwem swoich duchowych przewodników: grupa św. Faustyny z ks. Michałem Styłą i grupa św. Jana Pawła II z ks. Piotrem Borgoszem. - Zapraszamy do nas za rok! - wołali kęccy gospodarze.