O. Knotz do małżeństw w Wilkowicach: Przez wasze ciała działa Bóg

Urszula Rogólska

publikacja 19.03.2022 10:31

- Dopóki małżonkowie nie przyjmą, że przez ich cielesność, włącznie z seksualnością, przychodzi Chrystus w więzi małżeńskiej, to w ogóle sakramentem małżeństwa nie żyją - mówił o. Ksawery Knotz OFMCap w Wilkowicach, gdzie w piątek 18 marca - w ewangelizacyjnym cyklu "Wielkie Rzeczy" - rozpoczęły się rekolekcje "Bóg, intymność, małżeństwo".

O. Ksawery Knotz w wilkowickim kościele podczas pierwszej konferencji dla małżeństw. O. Ksawery Knotz w wilkowickim kościele podczas pierwszej konferencji dla małżeństw.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Gościem kolejnej edycji "Wielkich Rzeczy" - cyklu rekolekcji przygotowywanych przez osoby zaangażowane w życie parafii św. Michała Archanioła w Wilkowicach i jej duszpasterzy - jest o. Knotz, zakonnik, autor książek: "Seks jest boski, czyli erotyka katolika", "Seks, jakiego nie znacie", "Akt małżeński", "Zaślubiny w Bogu mężczyzny i kobiety", znany specjalista od spraw małżeńskich.

W piątek 18 marca o. Knotz wygłosił pierwszą z trzech konferencji na temat: "Bóg, intymność, małżeństwo". Jak zapowiedział, każde z zagadnień poruszy w czasie kolejnych spotkań. Na pierwszym mówił o Panu Bogu w kontekście małżeństwa i relacji: kobieta-mężczyzna-Pan Bóg.

Osoby zaanażowane w życie wilkowickiej parafii po raz kolejny przygotwały rekolekcje "Wielkie Rzeczy".   Osoby zaanażowane w życie wilkowickiej parafii po raz kolejny przygotwały rekolekcje "Wielkie Rzeczy".
Urszula Rogólska /Foto Gość

Jak mówił o. Knotz, sakrament małżeński kojarzy się powszechnie z obrzędem w kościele. Tymczasem na mocy tego sakramentu Bóg przychodzi stale do małżonków.

Zakonnik wymienił trzy rodzaje małżeństw - trzy poziomy, na jakich kobiety i mężczyźni wypełniają wolę Bożą odnośnie relacji małżeńskiej. Pierwszy poziom to małżeństwo naturalne, oparte na ludzkiej fascynacji. Dwoje ludzi zakochuje się w sobie, chce być razem, razem zamieszkać, doczekać się dzieci, "wziąć wspólny kredyt na 30 lat". Tworzą trwały związek - na całe życie. To też podstawa dla małżeństw niesakramentalnych czy też małżeństw ateistów.

Jak podkreślił rekolekcjonista: - Każde małżeństwo jest pomysłem Pana Boga. Takie małżeństwo wypełnia wolę Bożą - że jest małżeństwem i jest posłuszne Panu Bogu. Niekoniecznie mysi być to związek sakramentalny.

Małżeństwo naturalne jednak nie odkryje nowości we wzajemnej relacji, jaką jest życie sakramentalne.

Drugi poziom to małżeństwo chrześcijańskie. Małżonkowie praktykują, mają doświadczenie wiary - modlą się, czytają Pismo Święte, angażują się w życie parafii, pielgrzymują. Pan Bóg jest w ich życiu obecny. - Na tym poziomie żyje większość małżeństw katolickich - zauważył o Ksawery. - Mają sakrament małżeństwa, ale to nie znaczy, że żyją tym sakramentem. Bo małżeństwo sakramentalne musi mieć świadomość, co to znaczy żyć sakramentem.

O. Ksawery Knotz głosi w Wilkowicach rekolekcje: "Bóg, intymność, małżeństwo".   O. Ksawery Knotz głosi w Wilkowicach rekolekcje: "Bóg, intymność, małżeństwo".
Urszula Rogólska /Foto Gość

Ojciec Knotz podał dwa przykłady związane z kontrowersjami związków małżeńskich. Pierwszy - młodzi ludzie zawierają sakrament małżeństwa w kościele, jednak po dwóch latach ich związek się rozpada. Nie próbowali go w żaden sposób ratować, szukając pomocy u psychologa czy księdza. Drugi - para żyjąca w konkubinacie. On były gangster, ona była prostytutka. Chcą utrzymać swój związek, zbudować go trwale, mając świadomość, że ich przeszłość im tego nie ułatwia. Ale decydują się na terapię, żeby lepiej się zrozumieć, stworzyć trwałą więź.

- Które małżeństwo jest bardziej naturalne? Które jest bardziej posłuszne Panu Bogu? To pierwsze, mimo że było sakramentalne, czy to drugie, które ma prawdziwą intuicję od Pana Boga, to, któremu zależy na sobie? Nie chodzi o papierek, tylko o świadomość, co ludzie chcą z tym związkiem zrobić. Może kiedyś to drugie małżeństwo wejdzie na trzeci poziom - małżeństwa sakramentalnego...?

Mówiąc o trzecim poziomie małżeństwa, o. Knotz podkreślił świadomość wiary obojga małżonków w obecność Jezusa w ich życiu. Bo w tym sakramencie Jezus przychodzi w sposób wyjątkowy.

Zaprosił do przemyśleń, jak Jezus przychodzi do człowieka w sakramentach w ogóle. Przychodzi jako ten, który uzdrawia, przebacza grzechy, ustanawia Eucharystię, jako Pasterz, Nauczyciel. Chrystus przychodzący w sakramencie małżeństwa jest Oblubieńcem - Chrystus Oblubieniec to ten, który kocha swój Kościół miłością oblubieńczą.

Zakonnik mówił o starotestamentalnej figurze symbolizującej Kościół: pierwszych rodzicach, parze, która daje życie. Szeroko omówił tradycję sięgającą czasów biblijnych, która pokazuje, że Bóg kocha swój Kościół tak, jak mężczyzna kocha kobietę. Chrystus to mężczyzna, Oblubieniec, Kościół to Jego ukochana Oblubienica.

Tę figurę miłości od pradawnych czasów obrazuje Stary Testament. Lud Boży - ukochana Pana Boga - zdradza i wraca, znajduje nowych "kochanków" i znów wraca, a Pan Bóg kocha niezmiennie, zawsze wierny, zawsze czuły, stęskniony, pragnący spotkania - czeka.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

Uczestnicy wydarzeń biblijnych bardzo dobrze rozumieli tę tradycję i jej symbolikę. Tak jest i z historią w Ewangelii św. Jana o spotkaniu Jezusa z kobietą cudzołożną. Ta kobieta to lud Boży, który wraca do Boga. Wcześniej żyła z innymi mężami, innymi bogami, nie respektowała przymierza. Spotykając Chrystusa, uświadamia sobie, że to jej mąż, Bóg Jedyny, z którym chce żyć.

Małżeństwo między ludźmi objawia miłość Pana Boga. - To nie jest katolicka przyjaźń, ale miłość kobiety i mężczyzny - zauważył o. Knotz. - Bóg kocha ludzi tak, jak mężczyzna kocha kobietę. Tajemnica miłości Pana Boga objawia się w małżeństwie.

Ojciec Ksawery przywołał pisma św. Tomasza z Akwinu, który o Bożej miłości pisze jak o pragnieniu młodego męża na współżycie z kobietą. Z kolei List do Efezjan św. Pawła pokazuje, jak małżeństwo prowadzi do wejścia w tajemnicę Kościoła.

W małżeństwo ludzie wchodzą z różnym doświadczeniem kulturowym: patriarchatu, matriarchatu, partnerstwa. Ale kiedy małżeństwo wchodzi w tajemnicę miłości Chrystusa do Kościoła, musi się zmienić - na wzór tej miłości, która służy, pomaga, wspiera, jest otwarta na zrozumienie, którą cechuje bliskość, czułość, współczucie.

W Wilkowicach spotykają się uczestnicy kolejnej edycji rekolekcji ewangelizacyjnych "Wielkie Rzeczy". Ich gościem jest o. Ksawery Knotz.   W Wilkowicach spotykają się uczestnicy kolejnej edycji rekolekcji ewangelizacyjnych "Wielkie Rzeczy". Ich gościem jest o. Ksawery Knotz.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Jeśli spotykacie się z Chrystusem, żyjecie Nim, modlicie się, wtedy Pan Bóg was przemienia i ucieleśnia się w waszym małżeństwie. Wchodzicie w taką bliskość, że tworzycie jeden organizm. Bóg wchodzi w wyjątkową intymność z wami - mówił o. Knotz. - Ale żeby dobrze przeżywać sakrament małżeństwa, trzeba wiedzieć, gdzie jest obecny Chrystus w małżeństwie.

Jak zaznaczył rekolekcjonista, Chrystus w tym sakramencie jest obecny w więzi małżeńskiej - poczuciu zrozumienia, jedności, wsparcia, wzajemnej empatii - na każdym etapie małżeństwa w inny sposób. - Żeby usłyszeć Chrystusa, żona musi słuchać męża, a mąż żony. Chrystus działa rzeczywiście przez męża i przez żonę. Taka więź uczestniczy w przymierzu z Bogiem. Każdy sakrament to widzialny znak i niewidzialna łaska - kobieta i mężczyzna oraz więź miedzy nimi. Sakrament małżeństwa ma też swój widzialny znak - to cielesność: kobiecość i męskość, które objawiają miłość Pana Boga - tłumaczył.

Ojciec Knotz podkreślił: - Ciało jest szalenie ważne w tej relacji - Bóg przychodzi przez waszą płodność, cielesność. Bóg przychodzi do człowieka przez materię tego świata - my też jesteśmy przyrodą i materią.

W naszych kodach kulturowych istnieje to, co duchowe, i to, co cielesne. Duchowość najczęściej przeciwstawia się cielesności. Jak mówił o. Knotz, uważa się powszechnie, że Pan Bóg jest w tym, co duchowe, a nie ma go w tym, co cielesne. - A przecież poznajemy się za pomocą zmysłów, reakcji ciała. I Bóg przychodzi w małżeństwie właśnie przez zmysły i ciało. Nie jesteśmy w stanie poznać się wzajemnie inaczej niż przez zmysły. Zmysły są po to, żeby się widzieć, usłyszeć, żeby się dotknąć, żeby się smakować, kochać. Wszystkie zmysły są uaktywnione, żeby wejść w relację z drugą osobą, w relację intymną. Wasze ciało zmysłowe umożliwia wejście w relację ze współmałżonkiem i tworzy możliwość głębokiego budowania więzi - w tym doświadczeniu cielesnym i więziotwórczym jest obecny Chrystus. I to jest tajemnica sakramentu małżeństwa - bez ciała nie jesteśmy w stanie zrozumieć więzi. Przez wasze ciała działa Bóg - do was mówi i do was przychodzi -podkreślił.

Prowadzący zauważył: - Dopóki małżonkowie nie przyjmą, że przez ich cielesność, włącznie z seksualnością, przychodzi Chrystus w więzi małżeńskiej, to w ogóle tym sakramentem nie żyją. Jakoś intuicyjnie wyczuwają, ale nie umieją nazwać obecności Chrystusa i nie wiedzą, gdzie On jest w miłości, którą przeżywają. Nie otwierają się na Boga, na tę łaskę, która ma swoją niepowtarzalność i wyjątkowość. Świadomie korzystajcie z tej łaski.

Na kolejne konferencje, w sobotę i niedzielę 19 i 20 marca o 19.00, organizatorzy zapraszają do wilkowickiego kościoła, jak i na transmisję internetową na kanale YouTube parafii.

- W drugim dniu skupimy się na sprawach seksualnych: "co wolno, a czego nie wolno" - nie w tym kluczu legalistycznym, ale żeby pokazać dobro w więzi wyrażonej przez ciało w aktywności seksualnej, która też jest rzeczywistością sakramentalną - zapowiedział zakonnik.

W czasie spotkań można na kartkach składać swoje pytania odnośnie rekolekcji - o. Knotz odpowie na nie w niedzielę. Wspólnoty wilkowickie zapraszają także małżonków do korzystania z możliwości modlitwy wstawienniczej.