Z Czechowic idą do Matki, by uwiodła ich Boża miłość

Alina Świeży-Sobel

publikacja 09.08.2021 06:47

Czechowiccy pielgrzymi zgromadzili się w kościele NMP Królowej Polski, spod którego zawsze zaczynają swoją upragnioną wyprawę do Matki. Tym razem pod przewodnictwem ks. Piotra Rajdy w marszowej kolumnie stanęło 170 pątników, uśmiechniętych i uradowanych, że przed nimi już otwiera się jasnogórski szlak. Serdecznie żegnali ich bliscy, a z okien i balkonów mijanych bloków pozdrawiali ich mieszkańcy.

Wyruszyli w drogę. Na zdjęciu z pielgrzymami ks. Piotr Rajda i Bolesław Jonkisz. Wyruszyli w drogę. Na zdjęciu z pielgrzymami ks. Piotr Rajda i Bolesław Jonkisz.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Po przerwie spowodowanej pandemią z wielką radością powrócili na pielgrzymkowy szlak.

Zaczęli od Mszy św. w kościele NMP Królowej Polski "na Lesisku", a błogosławieństwa udzielił im dziekan ks. prał. Andrzej Raszka. Pod przewodnictwem ks. Piotra Rajdy pomaszerowało 170 pielgrzymów. Wśród nich tradycyjnie było sporo rodzin z małymi dziećmi, ale tym razem przewagę liczebną w grupie pątników zdobyła młodzież...

Radośnie przemaszerowali przez miasto i poszli ku Jasnej Górze.   Radośnie przemaszerowali przez miasto i poszli ku Jasnej Górze.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Bardzo się cieszymy, że w tym roku jest z nami tylu młodych ludzi - podkreślały zaangażowane w zapisy uczestników pielgrzymki dwie panie Małgorzaty, siostry pielgrzymkowe. Razem czuwały też nad całą dokumentacją, potwierdzającą, że nikt z wyruszających nie jest nosicielem koronawirusa Covid-19 i nie zagraża bezpieczeństwu pozostałych pątników.

W homilii skierowanej do pielgrzymów ks. prał.Andrzej Raszka, dziekan dekanatu czechowickiego, stawiał im za przykład zmarłego 800 lat temu św. Dominika, człowieka modlitwy, żyjącego w wielkiej bliskości z Bogiem, a jednocześnie wciąż płaczącego nad sobą i swoją słabością.

Błogosławieństwa na drogę udzielił dziekan ks. Andrzej Raszka.   Błogosławieństwa na drogę udzielił dziekan ks. Andrzej Raszka.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Niech ten czas pielgrzymki będzie czasem wielkiej modlitwy, ale też czasem płaczu nad sobą, nad swoimi słabościami. Trzeba zdać sobie sprawę, że tyle przeżyliśmy lat i tyle było w nich grzechu, zaniedbań, słabości, a Bóg ciągle kocha i ciągle wzywa: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście, a Ja was pokrzepię". Aby tak się stało, musimy przyjść, oderwać się od świata, skupić się na własnym sercu i opłakiwać swoje grzechy i błędy - i wyciągnąć z tego wniosek, aby było inaczej, lepiej. Dlatego miejsce otwarte oczy, uszy i serce, bo Pan każdego dnia będzie do was mówił, będzie stawiał konkretne wymagania i zadania - wskazywał ks. prał. Raszka, zachęcając pątników, by wsłuchali się w słowa Mojżesza: "Słuchaj Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich sił swoich".  - Kochając Boga całym sercem potrafimy kochać drugiego człowieka, służyć drugiemu i budować dobro wokół nas. Czas pielgrzymki niesie szansę, by zweryfikować swoją postawę, odpowiedzieć sobie na pytania, jak kocham Boga, jak wypełniam Jego przykazania - przypominał kaznodzieja.

Pielgrzymkę rozpoczęła Msza św. koncelebrowana przez księży dekanatu czechowickiego pod przewodnictwem dziekana ks. Andrzeja Raszki.   Pielgrzymkę rozpoczęła Msza św. koncelebrowana przez księży dekanatu czechowickiego pod przewodnictwem dziekana ks. Andrzeja Raszki.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Pielgrzymka organizowana jest przy parafii NMP Królowej Polski. - W drodze będziemy podejmować rozważania o Eucharystii, która jest źródłem pojednania, dlatego jako wyraz naszej wdzięczności dla tej parafii chcemy ofiarować w darze welon, który będzie służył przy każdym błogosławieństwie Eucharystycznym - mówił ks. Rajda, w imieniu pątników dziękując proboszczowi ks. Marianowi Frelichowi za przyjęcie pielgrzymki, a dziekanowi - za skierowane do pielgrzymów słowa i błogosławieństwo udzielone na drogę.

Pielgrzymów żegnał proboszcz ks. Marian Frelich.   Pielgrzymów żegnał proboszcz ks. Marian Frelich.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Staraliśmy się przygotować wszystko zgodnie z wymaganiami, także sanitarnymi. My korzystamy z noclegów w szkołach i strażnicach, albo z indywidualnie uzgadnianych przez pielgrzymów noclegów u rodzin - mówi ks. Piotr Rajda. Sam pielgrzymował już wiele razy, w tym rowerowo z rodzinnej parafii w Andrychowie, ale jako przewodnik wyruszył z Czechowic-Dziedzic pierwszy raz. - W czasie pielgrzymkowych konferencji i rozważań koncentrujemy się wokół Eucharystii i pojednania. Podejmiemy temat przykazania miłości Boga i bliźniego. Opierając się na nim będziemy mówić o pojednaniu z Bogiem, z innymi ludźmi i z sobą samym. Postaramy się też przybliżyć kwestię Eucharystii jako źródła tego pojednania we wszystkich trzech wymiarach.

Siostry Małgorzaty z biura pielgrzymkowego...   Siostry Małgorzaty z biura pielgrzymkowego...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Już po raz kolejny wśród pielgrzymów zebrała się kilkunastoosobowa grupa młodych z Rudzicy - wraz z ks. Wojciechem Grzegorzkiem. - To już moja ostatnia pielgrzymka w tej grupie, ponieważ wkrótce kończę posługę w rudzickiej parafii. Idę podziękować Matce Bożej za ten czas - mówił ks. Wojciech.

Najmłodsza pątniczka 4-miesięczna Hania Pater z Kóz (w wózku), z bratem Franusiem i rodzicami.   Najmłodsza pątniczka 4-miesięczna Hania Pater z Kóz (w wózku), z bratem Franusiem i rodzicami.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Dla mnie to czas wielkiej modlitwy za dzieło, które właśnie dobiega końca w naszej szkole - mówi Anna Tomanek-Puda, dyrektor czechowickiej Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Św. Brata Alberta. - Przy naszej placówce udało się zbudować upragniona przez uczniów salę gimnastyczną. Ona powstała dzięki wielkiej życzliwości różnych osób, z którymi zetknęliśmy się podczas całej realizacji i za to chcę podziękować, prosząc o szczęśliwe zakończenie wszystkich prac. W tej intencji również pielgrzymuje z Cieszyna na Jasną Górę pani Maria Liwczak, wiceprezes prowadzącego naszą szkołę stowarzyszenia Dziedzictwo św. Jana Sarkandra.

W drogę wyruszyli sprzed kościoła NMP Królowej Polski.   W drogę wyruszyli sprzed kościoła NMP Królowej Polski.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Z rodzicami i 4-letnim bratem Franusiem na pielgrzymkę wyruszyła w swoim wózku maleńka Hania. - Mamy konkretną intencję, a idziemy, bo nie wyobrażamy sobie żadnego roku bez modlitwy na Jasnej Górze. Franuś idzie z nami już trzeci raz. Pierwszy raz pielgrzymował, gdy miał 7 miesięcy, a Hania właśnie zaczyna. Pielgrzymka to nasze dziękczynienie za cały rok, za wszystkie łaski. Prosimy też o kolejne. To jest czas, którego bardzo potrzebujemy - mówili Karolina i Łukasz Paterowie z Kóz. Jak przyznają, statystyki pielgrzymkowe nie mają specjalne znaczenia i dawno przestali liczyć, który to już raz wędrują na Jasną Górę.

Na czele pielgrzymki jako pierwsze stanęły z krzyżem i czechowickimi flagami trzy siostry pielgrzymkowe: Magdalena Krzymińska, Maria Bakuła i Teresa Małek, pątniczki z czechowickiej parafii św. Barbary. - Idę, bo chcę. Już czwarty raz. Najbardziej cieszy mnie, kiedy na zakończenie wchodzimy na Jasną Górę - mówi 12-letni Kacper, który już przygotowywał się na swoją zmianę do niesienia flagi.

Wśród czechowickich pielgrzymów szła też s. Boguchwała, kanoniczka Ducha Świętego, która dotarła z Pacanowa. - Teraz jestem tam, ale wcześniej 7 lat pracowałam w niedalekim Międzybrodziu Bialskim, więc dobrze znam te strony. Ks. Piotr Rajda poprosił naszą matkę przełożoną o pomoc i tak trafiłam do Czechowic. Odczytałam to jako wolę Bożą, bo z powodu problemów z głosem miałam w tym roku nie iść na pielgrzymkę i nawet o to nie prosiłam. Teraz idę, ale nie mogę śpiewać, za to będę dzielić się z pielgrzymami swoim świadectwem i modlitwą. I bardzo się z tego cieszę, bo pielgrzymka jest dla mnie zawsze wielką radością. Moje powołanie zakonne zrodziło się na pielgrzymce do Częstochowy i wtedy poznałam nasze siostry. Dlatego pielgrzymka zawsze budzi moją radość i wielką wdzięczność za to, że Boża miłość mnie uwiodła, jak to teraz śpiewamy... - mówiła w drodze s. Boguchwała.