Dewastacja na cmentarzu w Bielsku-Białej

Alina Świeży-Sobel

publikacja 26.06.2021 21:53

W sobotę 26 czerwca rano na żydowskim cmentarzu w Bielsku-Białej-Aleksandrowicach okazało się, że nieznani dotąd sprawcy dopuścili się masowej dewastacji prawie 70 macew. Ktoś rozrzucił także kwiaty, wieńce i znicze. Jak podkreśla Dariusz Gajny, zarządzający zabytkowym, założonym w połowie XIX w. kirkutem, wcześniej dochodziło już do zniszczeń, ale jeszcze nigdy na taką skalę.

Bolesny obraz zniszczeń utrwalił zarządca cmentarza Dariusz Gajny. Bolesny obraz zniszczeń utrwalił zarządca cmentarza Dariusz Gajny.
Dariusz Gajny /FB

Policja prowadzi intensywne poszukiwania w celu odnalezienia sprawców tych zniszczeń i odkrycia motywów, które kierowały wandalami. Przeprowadzone zostały dokładne oględziny miejsca zdarzenia, a w poszukiwaniach użyto psów tropiących.

Profanacją miejsca pochówku wstrząśnięci są zarówno członkowie Gminy Wyznaniowej Żydowskiej, do której należy cmentarz, jak i bielszczanie, którzy angażują się w opiekę nad zabytkową nekropolią.

Pochowane zostały tam ponad 3 tys. osób, w tym wielu znanych i cenionych mieszkańców Bielska. Jest to też cmentarz czynny do dzisiaj i wciąż odbywają się tu pochówki.

W 2000 r. na cmentarzu stanął pomnik upamiętniający żydowskich mieszkańców miasta, wymordowanych podczas II wojny światowej przez hitlerowców. W 2009 r. w domu pogrzebowym umieszczona została tablica upamiętniająca znanego przedwojennego reżysera i aktora Marka Tenenbauma, związanego z bielskim teatrem i twórcę filmu dokumentalnego o Bielsku.