Mieszkańcy Sułkowic-Łęgu i Targanic Dolnych świętowali podwójne urodziny

Urszula Rogólska

publikacja 25.06.2021 14:06

Choć wezwanie św. Jana Chrzciciela, patrona sołectwa Sułkowice, ma kościół w sąsiedniej Bolęcinie, także dla parafian z Łęgu i Targanic Dolnych, których wspólnocie patronuje Miłosierdzie Boże, uroczystość jego narodzin jest wyjątkowym dniem. A tegoroczna była świętem szczególnym!

Świętowanie 25-lecia parafii w Sułkowicach-Łęgu. Świętowanie 25-lecia parafii w Sułkowicach-Łęgu.
Urszula Rogólska /Foto Gość

To był poniedziałek. 24 czerwca 1996 r., w uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela bp Tadeusz Rakoczy erygował nową parafię w Sułkowicach-Łęgu pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego, mianując ks. Stanisława Skrzypca jej pierwszym proboszczem. Dokładnie 25 lat później, 24 czerwca br., podczas wieczornej Eucharystii mieszkańcy Łęgu, Targanic Dolnych i ich goście świętowali srebrny jubileusz powstania swojej wspólnoty.

Mszę św. poprzedziła Koronka do Bożego Miłosierdzia, poprowadzona przez kolejnego diakona pochodzącego z tej parafii - Łukasza Kasprzaka.

Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Piotr Greger. Razem z biskupem i ks. Stanisławem Skrzypcem, przy ołtarzu stanęli także: ks. prałat Stanisław Czernik - dziekan andrychowski, ks. Dariusz Mależyna - proboszcz z sąsiednich Targanic i targanicki rodak, ks. Tadeusz Talik TChr, duszpasterzujący w Niemczech. Z pocztami sztandarowymi przyszli przedstawiciele wspólnot parafii, młodzieży, strażaków i górników, związani z obiema miejscowościami.

Wnętrze kościoła Miłosierdzia Bożego w Sułkowicach-Łęgu.   Wnętrze kościoła Miłosierdzia Bożego w Sułkowicach-Łęgu.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Ale 25. rocznica ustanowienia parafii to nie jedyna okazja do świętowania w tym roku! - Wydarzenia sprzed ćwierćwiecza wieku mają silne korzenie, które pozwoliły na to, aby wiara tutejszych mieszkańców miała sprzyjające warunki rozwoju - mówił w homilii biskup. - Z historii tej wspólnoty warto przywołać kilka momentów, które w roku bieżącym mają swoje okrągłe rocznice. Mija 60 lat (był to rok 1961) kiedy staraniem proboszcza parafii św. Macieja w Andrychowie wynajęto lokal u pana Józefa Łysonia na prowadzenie zajęć katechetycznych. Dwadzieścia lat później (rok 1981) po wizytacji kanonicznej parafii andrychowskiej pojawiła się myśl budowy kościoła w Sułkowicach-Łęgu, a pani Bronisława Curzydło zapisała część swoich gruntów na ten cel ks. Stanisławowi Sikorze. W dniu 24 czerwca 1991 r. (dziś mija dokładnie 30 lat od tej chwili) bp Kazimierz Górny poświęcił krzyż oraz plac pod budowę nowego kościoła. Wybiegając kilka miesięcy w przód, w październiku będzie okazja świętowania 20. rocznicy poświęcenia tego kościoła.

O swoim kościele tutejsi mieszkańcy marzyli już w latach 70. XX wieku. Ale właśnie dopiero w 1991 r. można było rozpocząć budowę. Pierwszych sztychów dokonali bp Górny, ks. Stanisław Sikora, ks. dziekan Franciszek Skupień i ks. Stanisław Skrzypiec, a także naczelnik OSP z Sułkowic - Edward Góra i przedstawiciele Targanic Dolnych - Władysław Rusinek i Franciszek Palkij.

Jak to się stało, że kościołowi i parafii patronuje Miłosierdzie Boże? Przypomniał o tym 24 czerwca ks. wikary Grzegorz Kierpiec:

- Kiedy wierni z Łęgu zastanawiali się nad wyborem patrona, z pomocą przyszedł splot nieoczekiwanych wydarzeń. Pochodząca stąd emigrantka amerykańska chciała przekazać rodzinnej miejscowości obraz Jezusa Miłosiernego. Umieszczono go w dolnym kościele, który wówczas służył już wiernym za miejsce modlitwy. Ten dar zainspirował parafian i ks. Skrzypca, by parafię oddać pod opiekę Miłosierdziu Bożemu. Pomysł przyjęto z tak wielkim entuzjazmem, że nawet jednej z pobliskich ulic nadano imię "Błogosławionej Siostry Faustyny Kowalskiej" - na kilka lat przed jej kanonizacją. Ale i po kanonizacji nazwy nie zmieniono, pozostawiając ją jako pamiątkę.

Obecnie wizerunek Jezusa Miłosiernego znajduje się w głównej części ołtarza, a po jego obu stronach ustawiono figury Matki Bożej i św. Jana Chrzciciela. Z kolei przed kościołem wita wchodzących pomnik św. Jana Pawła II, orędownika kultu Bożego Miłosierdzia.

Kościół parafii-jubilatki w Sułkowicach-Łęgu.   Kościół parafii-jubilatki w Sułkowicach-Łęgu.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Dziś już kolejne pokolenia dziękują swoim poprzednikom - także duszpasterzom z ks. proboszczem Skrzypcem na czele - za ich trud budowy kościoła i tworzenie wspólnoty.

- Chcemy tworzyć parafię żywą, której relacje budowane są na Dekalogu, Ewangelii i przesłaniu o Miłosierdziu Bożym, jakie pozostawili nam św. Faustyna i św. Jan Paweł II - mówili w czasie uroczystości przedstawiciele parafian.

A dowodem na to, że parafia żyje jest zaangażowanie w jej codzienność organizacji społecznych, m.in.: strażaków, gospodyń, górników, władz samorządowych oraz wspólnot. Wśród nich są: oaza młodzieżowa, oaza Dzieci Bożych, bardzo liczna Służba Liturgiczna Ołtarza, krąg biblijny, grupa charytatywna i modląca się o powołania Grupa św. Anny.

W homilii bp Piotr Greger przybliżył uczestnikom uroczystości także postać patrona dnia i ich miejscowości - św. Jana Chrzciciela. określając go mianem "duchowego giganta".

- Prowadził niesamowicie surowy, ascetyczny tryb życia. Nic więc dziwnego, że już w samym sposobie życia budził zdziwienie i ciekawość, ale jego głos był chętnie słuchany. Ludzie wokół niego się gromadzili, wyznając swoje grzechy i przyjmując chrzest nawrócenia. Jego postawa była fascynująca także z tego powodu, że wiedział, czego chce. Świadomy swego wybraństwa i powołania przez Boga, miał jasno sprecyzowany program odnowy moralnej narodu, który konsekwentnie realizował, licząc się z poważnymi trudnościami - mówił biskup.

Bp Piotr Greger przewodniczył jubileuszowej uroczystości sułkowickiej parafii.   Bp Piotr Greger przewodniczył jubileuszowej uroczystości sułkowickiej parafii.
Urszula Rogólska /Foto Gość

U św. Jana w parze z potęgą ducha szła harmonia słowa i życia.

- Stanowisko w kwestiach moralnych wymaga potwierdzenia w życiu przepowiadającego. Jeżeli tego brak, wówczas jego słowa są puste, bez pokrycia, nikt ich poważnie nie traktuje. W tej harmonii Jan był konsekwentny do samego końca; nawet wtedy, kiedy broniąc prawdy moralnej, mocno się narażał i świadomie ryzykował życiem. Swoją harmonię słowa i życia przypieczętował męczeńską krwią, czyli wartość prawdy postawił na równi z wartością życia - zauważył biskup, wymieniając jeszcze jedną cechę świętego: był na wskroś człowiekiem bezinteresownym:

- Ktoś podejmujący się nauczania zasad moralnych, nie może przy tej okazji mieć na uwadze własnej korzyści. W przeciwnym razie staje się niewiarygodny i mało skuteczny. Celem działania nie jest dążenie za wszelką cenę do przekonania innych o słuszności własnego stanowiska, lecz chodzi o dobro sprawy. On nie był żadnym karierowiczem, znał swoje miejsce w szeregu, nie wychylał się w żadną stronę, był człowiekiem prostolinijnym, zawsze o jednej twarzy. Jego bezinteresowność wyraziła się przede wszystkim duchem pokory. Kiedy Go pytano, czy On jest tym, na którego wszyscy czekają, bez wahania zaprzeczył. Jednocześnie wyraźnie wskazał, że po nim idzie mocniejszy od niego, któremu on nie jest w stanie rozwiązać rzemyka u Jego sandałów. Kiedy Jezus przyszedł nad Jordan, Jan wskazał na Niego dając świadectwo: Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Jan Chrzciciel uczy nas, że wszelkie podejmowane inicjatywy inspirowane dobrocią mają wymiar miłości bezinteresownej.

Łącząc postać św. Jana z jubileuszem parafii, bp Greger dodał: - Skoro jesteśmy na urodzinach, podwójnych urodzinach: św. Jana Chrzciciela i tej parafii, to przynosimy ze sobą prezent. Jest to nasze dziękczynienie Bogu za to wszystko, co się dokonało na przestrzeni 25 lat życia parafii - zauważył bp Greger. - To jest bogaty czas uczenia się sztuki życia na wzór św. Jana Chrzciciela. To niezwykły rozdział historii tutejszych mieszkańców, którzy w blasku tajemnicy Miłosierdzia Bożego podejmowali i nadal podejmują wysiłki mające na celu kształtowanie w sobie postawy duchowej potęgi, starania się o harmonię słowa i życia oraz realizacji swojego powołania w duchu bezinteresowności, mając zawsze na uwadze dobro drugiego człowieka.

Na zakończenie uroczystości ks. Stanisław Skrzypiec dziękował wszystkim mieszkańcom parafii, szczególnie tym zaangażowanym w jej życie. Jak podkreślił: - Na pierwszym miejscu chciałbym podziękować śp. pani Bronisławie Curzydło - jej jesteśmy winni naszą szczególną pamięć i modlitwę.

Jak poinformował ks. Skrzypiec, w roku jubileuszu parafii Penitencjaria Apostolska udzieliła parafianom i wiernym nawiedzającym kościół od 11 kwietnia br, do dnia następnej uroczystości odpustowej 24 kwietnia 2022 r., łaskę odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami. Tym samym proboszcz parafii zaprasza wszystkich do odwiedzenia kościoła i do skorzystania z tego wyjątkowego przywileju.

Parafia znajduje się niedaleko innej, w której można uzyskać w tym roku jubileuszowy odpust - parafii św. Jakuba w Rzykach, której świątynia jest kościołem jubileuszowym Roku św. Jakuba.